Mój nowy pomysł na różany taras - Duduś

ODPOWIEDZ
duduś
1000p
1000p
Posty: 1100
Od: 22 sie 2009, o 09:07
Lokalizacja: opole

Re: Mój nowy pomysł na różany taras - Duduś

Post »

Kochani muszę się pochwakić ;:138 , dostałam wczoraj różyczki ( różeczuńki ) za szkółki Rosarium - przepiękne , zdrowe krzewy , piękne korzenie . Do dzisiaj już je zasadziłam( wsadziłam - bo mąż kopał ) :uszy ( 29 sztuk ) w tej bosko przygotowanej glebie ( mój mąż twierdzi że jak żyje nie widział żeby ktoś takie cyrki z ziemią do róż wyprawiał ( ale co tam w końcu to ja jestem baba z miasta a on chłop ze wsi :;230 )
Ale dzisiaj mnie zmierził mówiąc że on to chyba na tym tarasie za dużo nie posiedzi bo pszczół i innych owadów będzie bez liku ( mógł mi o tym wspomnieć trochę wcześniej . może zrobiłabym jednak klomb z rózami ale trochę dalej ) Co o tym myślicie czy dużo owadów lata koło róż ?
Aha muszę dodać że b.b.b. mocno je podlałam , może jednak niekoniecznie ?
duduś
minismok
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3037
Od: 25 wrz 2008, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Czarni Górale
Kontakt:

Re: Mój nowy pomysł na różany taras - Duduś

Post »

AbrahamD jest kapryśny,życzę suchego lata :wink:
nic nie jest takie jakim się wydaje Spis Treści
aleb-azi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3833
Od: 29 gru 2009, o 18:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krakowa okolice
Kontakt:

Re: Mój nowy pomysł na różany taras - Duduś

Post »

Nowo posadzone róże dobrze zamulić - żeby nie wisiały korzenie w powietrzu. Mam róże przy tarasie i nie ma tam więcej owadów niż gdzie indziej. Róże nie są na tyle miododajne, żeby pszczoły przypierały na nie atak. A najwięcej bzykających, zwłaszcza komarów jest w warzywniku :;230
Awatar użytkownika
Alionuszka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5766
Od: 16 cze 2009, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska

Re: Mój nowy pomysł na różany taras - Duduś

Post »

...Do dzisiaj już je zasadziłam( wsadziłam - bo mąż kopał ) :uszy ( 29 sztuk ) w tej bosko przygotowanej glebie ( mój mąż twierdzi że jak żyje nie widział żeby ktoś takie cyrki z ziemią do róż wyprawiał ( ale co tam w końcu to ja jestem baba z miasta a on chłop ze wsi :;230 )...

Duduś
jeszcze nie widziałam ,słyszałam mężczyznę który by nie miał uwag co do naszego sposobu działania... :;230 Mam dosyć sporo róż i pszczoły raczej ich nie oblatują za bardzo... :wink: ,także M na pewno dłużej posiedzi na tarasie... :lol:
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Awatar użytkownika
Meva
200p
200p
Posty: 445
Od: 11 lut 2010, o 14:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Mój nowy pomysł na różany taras - Duduś

Post »

Sadz i nie przesadzaj!
;)
A róże korzenia się różnie- miałam kiedyś plantację - zależy na jaki grunt(podłoże ) trafią - jedne głęboko i w sztywny korzeń - a inne w kilka i na boki - to zależy głownie od wilgotności- jeśli czują, ze wilgoć jest w dole- to tam się wbijają, jeśli jest daleko do wilgoci- a są podlewane często- to czerpią bardziej z tej odgórnej i korzeniami idą na boki ;)
Prócz tego są odmiany mocniejsze i "mocne mniej" - do tych ostatnich można zaliczyć np te tzw "niebieskie".

I te słabsze dają takie dość mizerne zarówno korzenie jak i łodygi - a te mocne rosną mocno zarówno wzwyż jak i w głąb.
Wiec to kwestia doczytania o każdej odmianie.
No i jeszcze- na jakiej podkładce jest szczepiona- ale o tym najczęściej nie piszą producenci :roll:
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Firletka
500p
500p
Posty: 766
Od: 16 mar 2009, o 16:19
Lokalizacja: Warszawa

Re: Mój nowy pomysł na różany taras - Duduś

Post »

Dudusiu - gratuluję pracy zespołowej . W naszym ogrodzie to na mojej głowie i w moich rękach jest całe sadzenie , pielenie itd. Do męża należy jedynie ( jedynie! ... a może aż :roll: ) pielęgnacja trawnika tj. wertykulacja, aeracja, koszenie , nawożenie ( sama w życiu bym tego nie zrobiła !)

Dudusiu . Moje tegoroczne róże też są z Rosarium. Przyszły b.ładne krzaczki i to właśnie one po wsadzeniu zaczęły mi czernieć. Zastanawiam się , co zrobiłam nie tak :? , a może mam w ziemi jakieś patogeny , ale z drugiej strony pod każdą dałam przecież po kilkadziesiąt litrów czystej ziemi do róż . Napisz proszę za kilka dni jak się przyjmują Twoje róże, czy mają , jak to napisała aleb-azi, fazę "moszczenia sobie korzonków " , czy od razu poszły Ci w górę. Bardzo jestem ciekawa , bo widzę,że Ty również masz , a może miałaś , mnóstwo wątpliwości jak to z tym sadzeniem, żeby było najlepiej.
tęsknimy do ogrodów, może dlatego ,żeśmy wypędzeni z raju...
Firletka -Wizytówka
duduś
1000p
1000p
Posty: 1100
Od: 22 sie 2009, o 09:07
Lokalizacja: opole

Re: Mój nowy pomysł na różany taras - Duduś

Post »

ojej Firletko , to może ty też za mocno podlałaś/?

mam jeszcze pytanie czy po posadzeniu róż w dużej ilości obornika powinnam je teraz czymś zasilać ? A opryski z miedzianu też teraz zrobić?
duduś
Awatar użytkownika
Firletka
500p
500p
Posty: 766
Od: 16 mar 2009, o 16:19
Lokalizacja: Warszawa

Re: Mój nowy pomysł na różany taras - Duduś

Post »

ja po zauważeniu pierwszych objawów czernienia pędów na nowo posadzonych różach od razu spryskałam Topsinem i wydaje się,że ten proces się zatrzymał, a róża puszcza młode pędy. Nie wiem, czy dobrze zrobiłam opryskując od razu po posadzeniu, ale efekt jest zadowalający.

Tuż po sadzeniu należy dać roślinom czas na ukorzenienie i nie zasilać przynajmniej przez 2 miesiące, tym bardziej, że dałaś dawkę startową do gleby na dno dołków w postaci obornika .

Faktycznie, może za mocno podlałam, bo teraz dałam im święty spokój , podlewam co kilka dni i jakby lepiej im było. Już sama nie wiem... To mój różany debiut , dopiero zbieram własne doświadczenia.
tęsknimy do ogrodów, może dlatego ,żeśmy wypędzeni z raju...
Firletka -Wizytówka
duduś
1000p
1000p
Posty: 1100
Od: 22 sie 2009, o 09:07
Lokalizacja: opole

Re: Mój nowy pomysł na różany taras - Duduś

Post »

co mam robić ??? ...... ponieważ moje róże są posadzone w piaskowej ziemi ( b. wzbogaconej obornikiem ) więc od razu przy tych pięknych roślinkach pojaiły się mrówki . Co mam zrobić bo boję się że podjedzą mi te róze ( jak turkuś podjadek) :cry:
duduś
Awatar użytkownika
hal1959
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8777
Od: 13 mar 2008, o 19:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Mój nowy pomysł na różany taras - Duduś

Post »

U mnie mrówek jest dużo,ale szkód nie robią,więc nie bardzo się nimi przejmuję :)
Pozdrawiam.Halina
Hal-Linki
Aktualne
Awatar użytkownika
Firletka
500p
500p
Posty: 766
Od: 16 mar 2009, o 16:19
Lokalizacja: Warszawa

Re: Mój nowy pomysł na różany taras - Duduś

Post »

mrówki róż nie podjedzą, ale dobrze się przyjrzyj , bo może przyszły na mszyce . U mnie na różach , i nie tylko, bo i na katalpie, która jeszcze nie zaczęła wegetacji , już zaczynają pojawiać się mszyce. A taka ostra zima była !
tęsknimy do ogrodów, może dlatego ,żeśmy wypędzeni z raju...
Firletka -Wizytówka
aleb-azi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3833
Od: 29 gru 2009, o 18:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krakowa okolice
Kontakt:

Re: Mój nowy pomysł na różany taras - Duduś

Post »

Dudusiu! Słuchaj Firletki. Jak mrówki wędrują po róży to z całą pewnością odwiedzają mszyce. U mnie już dwa tygodnie temu, jak nie trzy... mszyce zaczęły objadać róże. Po młodych listach teraz widzę, jak bardzo są zmasakrowane. Musiałam pryskać :twisted:
Awatar użytkownika
Meva
200p
200p
Posty: 445
Od: 11 lut 2010, o 14:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Mój nowy pomysł na różany taras - Duduś

Post »

weź plastikową flachę po coli albo mineralnej- nalej tam wody i wciśnij cała główkę czosnku (znaczy wciśnij z przeciskarki do czosnku- czyli zmielonego) poczekaj 5-10 dni- i to przelej przez sitko- i potem w opryskiwacz i pojedz po roślinach z mrówkami.

Jeśli widzisz, ze są mszyce- weź papierosa- rozwal go, aby tytoń się wysypał- resztę wyrzuć. Tytoń wsadź do kieliszka na wódkę- i zalej spirytusem ( lub denaturatem) poczekaj pól dnia- przecedź- zalej ciepła woda (szklanka) - tym opryskaj roślinę z mszycami.
Jak powszechnie wiadomo, tytoń+alkohol wydzielają truciznę po której zdycha wszystki zwierz prócz człowieka- on tez niby zdycha ale przetrwa!

Mszyce tak odporne nie są ;)
Pozdrawiam.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje róże !”