Ogród Pelagii cz.3
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7940
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Pelagii cz.3
Marcinie
Cieszę się bardzo, mam nadzieje, że nic ich nie pożre i pięknie zakwitną.
Dzięki
Stasiu
Raduje mnie to, że już czujesz się dobrze
Wyobrażam sobie, jak pięknie musi wyglądać Wasz ogród
Szachownice pomarańczowe - cesarskie mam od kilku lat, jeszcze nigdy nie zdążyły zakwitnąć, bo coś je zżerało, albo koty drapały.
Może te śliwkowe się udadzą
Buziaki
Cieszę się bardzo, mam nadzieje, że nic ich nie pożre i pięknie zakwitną.
Dzięki
Stasiu
Raduje mnie to, że już czujesz się dobrze
Wyobrażam sobie, jak pięknie musi wyglądać Wasz ogród
Szachownice pomarańczowe - cesarskie mam od kilku lat, jeszcze nigdy nie zdążyły zakwitnąć, bo coś je zżerało, albo koty drapały.
Może te śliwkowe się udadzą
Buziaki
- MagdaMisia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2814
- Od: 17 mar 2009, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ogród Pelagii cz.3
W końcu Cię odnalazłam Pell - ostatnio nie jestem na bieżąco...
Śnieżyce zdumiewające, toż to całe śnieżyczkowe pole... cudne...
Piękny kolorek pierwiosnka w kompozycji równie urokliwej
Już sobie ustawiam powiadomienie
Śnieżyce zdumiewające, toż to całe śnieżyczkowe pole... cudne...
Piękny kolorek pierwiosnka w kompozycji równie urokliwej
Już sobie ustawiam powiadomienie
Re: Ogród Pelagii cz.3
Witaj Aguś , ale śnieżynek Może jak się ładnie uśmiechnę o małą kępkę tych białych piękności
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4841
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogród Pelagii cz.3
Wiem, że się powtarzam, ale te łany śnieżynek, nie sposób ich przeoczyć, śliczne :P
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7940
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Pelagii cz.3
Madziu
Śnieżyczki rosną w tym miejscu nie ruszane od kilkudziesięciu, może nawet stu lat
Dzięki
Marcinie
Musisz sam wykopać pod osłoną nocy
Podzielę się z Tobą moimi z ogródka, wyśle razem z obiecanym kupidynkiem i astrami ;:61
Elu
Są piękne, bo mają super stanowisko, liście nie wygrabiane, spokój, teraz słońce, potem cień, obok drzewa zabytkowe pod opieką dendrologa ...
W ogródku tak się nie rozrastają, przypuszczam, że w tym ''dzikim ''miejscu sieją się.
Dziś podsypałam róże obornikiem w proszku, wyglądają kiepsko, nie widać pączków liściowych
Śnieżyczki rosną w tym miejscu nie ruszane od kilkudziesięciu, może nawet stu lat
Dzięki
Marcinie
Musisz sam wykopać pod osłoną nocy
Podzielę się z Tobą moimi z ogródka, wyśle razem z obiecanym kupidynkiem i astrami ;:61
Elu
Są piękne, bo mają super stanowisko, liście nie wygrabiane, spokój, teraz słońce, potem cień, obok drzewa zabytkowe pod opieką dendrologa ...
W ogródku tak się nie rozrastają, przypuszczam, że w tym ''dzikim ''miejscu sieją się.
Dziś podsypałam róże obornikiem w proszku, wyglądają kiepsko, nie widać pączków liściowych
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32013
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogród Pelagii cz.3
Witaj Agnieszko jestem pod urokiem tych śnieżyc wiosennych , cudnie to wygląda przebiśniegi to u nas są często spotykane , ale śnieżyce bardzo rzadko .
Genia
Genia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4841
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogród Pelagii cz.3
Róże to chyba wszędzie wyglądają kiepsko, trzeba ciąć.
Zrobiłam u siebie przegląd, najbardziej martwią mnie okrywowe - "kremowe"
Posadziłam trochę róż jesienią, mam nadzieję, że straty, do nich mnie nie zrażą
Zrobiłam u siebie przegląd, najbardziej martwią mnie okrywowe - "kremowe"
Posadziłam trochę róż jesienią, mam nadzieję, że straty, do nich mnie nie zrażą
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
Re: Ogród Pelagii cz.3
Mówisz Aguś, że pod osłoną nocy Czy ja bym był do tego zdolny Jeżeli będziesz i Ty, to nie ma sprawy Wolę jak ktoś ze mną będzie, boję się ciemnościpelagia72 pisze:MarcinieMusisz sam wykopać pod osłoną nocy
A roślinami się powymieniamy Może coś jeszcze u mnie wypatrzysz to spakuję do jednej
Re: Ogród Pelagii cz.3
Pell, nie będę oryginalna jak napiszę, że pole śnieżyczkowe - śliczne
Bardzo mi się podobają śnieżyczki oglądane przez ozdobny, metalowy płot - fajne zdjątko
U mnie dzisiaj zimniej i popaduje deszcz, ale specjalnie się tym nie martwię, bo czeka mnie sporo pracy w domu - od jutra mam furę gości...
Pozdrawiam cieplutko
Bardzo mi się podobają śnieżyczki oglądane przez ozdobny, metalowy płot - fajne zdjątko
U mnie dzisiaj zimniej i popaduje deszcz, ale specjalnie się tym nie martwię, bo czeka mnie sporo pracy w domu - od jutra mam furę gości...
Pozdrawiam cieplutko
- Monika76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1434
- Od: 10 wrz 2007, o 17:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ogród Pelagii cz.3
Cześć Agnieszka
Czytałam, że czekasz na szachownicę perską.
U mnie z jej pokazywaniem się po zimie nie ma problemu.
Tylko, że ona co roku robi mnie w balona, bo idzie tylko w liście.
W tym roku będzie tak samo, jest już duża, ale pączków nie ma.
Nie wiem o co jej chodzi.
Pozdrawiam.
Czytałam, że czekasz na szachownicę perską.
U mnie z jej pokazywaniem się po zimie nie ma problemu.
Tylko, że ona co roku robi mnie w balona, bo idzie tylko w liście.
W tym roku będzie tak samo, jest już duża, ale pączków nie ma.
Nie wiem o co jej chodzi.
Pozdrawiam.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7940
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Pelagii cz.3
Witajcie moi Kochani
Geniu
Przyznaję, że stanowisko ze śnieżycami jest unikalne, ale to już nie moja zasługa
Jak zaczynałam się zajmować zaniedbanym ogródkiem po Babci mojego M. -a , było więcej tych eterycznych kwiatków, w trakcie przeróbek cześć zaginęła , one nie lubią ruszania .
Elu
Na prawdę poważnie się niepokoję o swoje róże, tylko ''Bonica' szczepiona na pniu ma pączki i wygląda na żywą
Po ostatniej mroźnej zimie kilka lat temu radykalnie przycięte róże potrzebowały 2 - 3 lat, żeby osiągnąć urodę z przed przemrożenia .
Elu nasze kolczaste roślinki na pewno odbiją od korzeni, przynajmniej te starsze
Marcelku
Hi hi ! Dobrze , będziemy się razem skradać przed moim sąsiadem od Puni
Marcin, na serio nie chcę ściągać nowych roślin, raczej wydawać ( znasz powody)
Dalu
Cieszę się
O właśnie przed chwila u mnie też zaczęło lać, zdążyłam podsypać połowę cebulowych nawozem.
Goście :shock:U mnie też będą na Święta, ale bez szaleństw, każdy coś przyniesie
Moniu
Szkoda, że jeszcze nie zakwitły Twoje ciemne szachowniczki :x
Jeszcze nie widziałam tych pięknych i tajemniczych kwiatów na żywo, może muszą mieć super żyzną ziemię
Geniu
Przyznaję, że stanowisko ze śnieżycami jest unikalne, ale to już nie moja zasługa
Jak zaczynałam się zajmować zaniedbanym ogródkiem po Babci mojego M. -a , było więcej tych eterycznych kwiatków, w trakcie przeróbek cześć zaginęła , one nie lubią ruszania .
Elu
Na prawdę poważnie się niepokoję o swoje róże, tylko ''Bonica' szczepiona na pniu ma pączki i wygląda na żywą
Po ostatniej mroźnej zimie kilka lat temu radykalnie przycięte róże potrzebowały 2 - 3 lat, żeby osiągnąć urodę z przed przemrożenia .
Elu nasze kolczaste roślinki na pewno odbiją od korzeni, przynajmniej te starsze
Marcelku
Hi hi ! Dobrze , będziemy się razem skradać przed moim sąsiadem od Puni
Marcin, na serio nie chcę ściągać nowych roślin, raczej wydawać ( znasz powody)
Dalu
Cieszę się
O właśnie przed chwila u mnie też zaczęło lać, zdążyłam podsypać połowę cebulowych nawozem.
Goście :shock:U mnie też będą na Święta, ale bez szaleństw, każdy coś przyniesie
Moniu
Szkoda, że jeszcze nie zakwitły Twoje ciemne szachowniczki :x
Jeszcze nie widziałam tych pięknych i tajemniczych kwiatów na żywo, może muszą mieć super żyzną ziemię
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Ogród Pelagii cz.3
Agnieszko, piękne klimatyczne zdjęcia Połączenie białych i granatowych kwiatków w zielonej masie liści - rewelka Śnieżyca kiedyś była w starym ogrodzie. Inne cebulowe się rozrastały a ona zawsze była jedna - samotna. Dlatego ją lubiłem i nazwałem Królewną Śnieżką Ech - wspomnienia z dzieciństwa powracają jak morskie fale....