Kalanchoe - stymulowanie kwitnienia, uprawa, pielęgnacja
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
- pingu
- 1000p
- Posty: 1096
- Od: 23 maja 2009, o 22:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: aktualnie łódzkie
Re: Kalanchoe - pytania
No nie wiem. Za bardzo to nic na nim nie zauważyłam. Pocieniuję chyba do końca tygodnia i skończę, bo to trochę uciążliwe jest - na sobotę i niedzielę muszę go wozić z pracy do domu.
Patrycja Moje doniczkowce
"I have spread my dreams under your feet; Tread softly because you tread on my dreams."
"Rzuciłem rozpostarte sny pod twoje stopy; Stąpaj ostrożnie - depczesz moje sny." W.B.Yeats
"I have spread my dreams under your feet; Tread softly because you tread on my dreams."
"Rzuciłem rozpostarte sny pod twoje stopy; Stąpaj ostrożnie - depczesz moje sny." W.B.Yeats
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Kalanchoe - pytania
Re: Kalanchoe - pytania
To eksperyment się udał...
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Kalanchoe - pytania
U mnie to już nie eksperyment - bawię się w to od kilku lat i jeśli przyjdzie mi ochota to o każdej porze roku.
Nie zawsze mam miejsce na parapecie na kilka sztuk w różnych kolorach ale staram się. Potem "lądują" jako prezenty u moich bliskich a ja nie tracę możliwości pozyskiwania nowych sadzonek.
Dobry pomysł - prawda ?
Nie zawsze mam miejsce na parapecie na kilka sztuk w różnych kolorach ale staram się. Potem "lądują" jako prezenty u moich bliskich a ja nie tracę możliwości pozyskiwania nowych sadzonek.
Dobry pomysł - prawda ?
- pingu
- 1000p
- Posty: 1096
- Od: 23 maja 2009, o 22:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: aktualnie łódzkie
Re: Kalanchoe - pytania
U mnie nic nie ma :/ A czy ją trzeba było podciąć przed cieniowaniem? Moja tylko urosła i pod koniec cieniowania pudełko było na styk.
Patrycja Moje doniczkowce
"I have spread my dreams under your feet; Tread softly because you tread on my dreams."
"Rzuciłem rozpostarte sny pod twoje stopy; Stąpaj ostrożnie - depczesz moje sny." W.B.Yeats
"I have spread my dreams under your feet; Tread softly because you tread on my dreams."
"Rzuciłem rozpostarte sny pod twoje stopy; Stąpaj ostrożnie - depczesz moje sny." W.B.Yeats
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Kalanchoe - pytania
Nie przycinam bo właśnie na czubkach pędów wiążą się kwiaty. Mnie też podrosła i całe szczęście,że koniec skracania dnia bo musiałabym szukać większego kartonu.
Przycinałam ja wczesnym latem w celu pobudzenia do rozkrzewienia i Dzięki temu ma zwarty pokrój i jest niezbyt wysoka.
Przycinałam ja wczesnym latem w celu pobudzenia do rozkrzewienia i Dzięki temu ma zwarty pokrój i jest niezbyt wysoka.
- pingu
- 1000p
- Posty: 1096
- Od: 23 maja 2009, o 22:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: aktualnie łódzkie
Re: Kalanchoe - pytania
Na tym naszym cieniowanym kalanchoe ostatnio wyrosło coś takiego:
Czy to znaczy, że jednak zakwitnie?
Czy to znaczy, że jednak zakwitnie?
Patrycja Moje doniczkowce
"I have spread my dreams under your feet; Tread softly because you tread on my dreams."
"Rzuciłem rozpostarte sny pod twoje stopy; Stąpaj ostrożnie - depczesz moje sny." W.B.Yeats
"I have spread my dreams under your feet; Tread softly because you tread on my dreams."
"Rzuciłem rozpostarte sny pod twoje stopy; Stąpaj ostrożnie - depczesz moje sny." W.B.Yeats
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Kalanchoe - pytania
Brawo !!!
Doczekałaś sie i Ty - wspaniałe przeżycie. Na kwiaty w pełnym rozkwicie musimy troszkę poczekać bo u mnie też jeszcze ich nie ma. Są pączki dość grube ale nie rozwiniete.
Jak sądzisz - warto było poeksperymentować z kwiatuszkiem ?
Pozdrawiam i czekam na zdjecie w pełni kwitnienia - też obiecuję pokazać swoją.
Doczekałaś sie i Ty - wspaniałe przeżycie. Na kwiaty w pełnym rozkwicie musimy troszkę poczekać bo u mnie też jeszcze ich nie ma. Są pączki dość grube ale nie rozwiniete.
Jak sądzisz - warto było poeksperymentować z kwiatuszkiem ?
Pozdrawiam i czekam na zdjecie w pełni kwitnienia - też obiecuję pokazać swoją.
- pingu
- 1000p
- Posty: 1096
- Od: 23 maja 2009, o 22:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: aktualnie łódzkie
Re: Kalanchoe - pytania
Warto. Chociaż uciążliwe to było - wożenie do domu i z powrotem na sobotę i niedzielę. Niektórzy się dziwnie na mnie patrzyli
Wychodzi na to, że wydłużenie godzin cieniowania nie zaszkodziło. Przyznam się, że kilka razy zapomniałam odkryć kwiatka i stał w pudełku do godziny 12-13.
Wychodzi na to, że wydłużenie godzin cieniowania nie zaszkodziło. Przyznam się, że kilka razy zapomniałam odkryć kwiatka i stał w pudełku do godziny 12-13.
Patrycja Moje doniczkowce
"I have spread my dreams under your feet; Tread softly because you tread on my dreams."
"Rzuciłem rozpostarte sny pod twoje stopy; Stąpaj ostrożnie - depczesz moje sny." W.B.Yeats
"I have spread my dreams under your feet; Tread softly because you tread on my dreams."
"Rzuciłem rozpostarte sny pod twoje stopy; Stąpaj ostrożnie - depczesz moje sny." W.B.Yeats
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Kalanchoe - pytania
Faktycznie u Ciebie ta przygoda była trochę skomplikowana więc tym bardziej cieszy mnie,że kwiat zakwitnie.
Co do spojrzeń.... nie zwracałabym na to uwagi, każdy ma prawo mieć jakies hobby. Ty kochasz kwiaty i chciałaś przeżyc cos szczególnego czyli mieć wpływ na porę kwitnienia - to rewelacja !!!
Co do tych krótkich dni to też Ci się przyznam i to do większych wpadek bo mój ze 3 razy w ogóle nie miał dnia - zapomniałam wyjąć a jak wrócałam do domu to właśnie był czas na noc więc nie wyjmowałam.
Mimo to udało się.
Co do spojrzeń.... nie zwracałabym na to uwagi, każdy ma prawo mieć jakies hobby. Ty kochasz kwiaty i chciałaś przeżyc cos szczególnego czyli mieć wpływ na porę kwitnienia - to rewelacja !!!
Co do tych krótkich dni to też Ci się przyznam i to do większych wpadek bo mój ze 3 razy w ogóle nie miał dnia - zapomniałam wyjąć a jak wrócałam do domu to właśnie był czas na noc więc nie wyjmowałam.
Mimo to udało się.
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Kalanchoe - pytania
pingu pozdrawiam z deszczowej Ostródy.
Jak się ma Twoje kalanchoe - czy już rozwinęły się kwiaty?
U mnie wciąż pączki choć bardzo nabrzmiałe ale to świadczy o tym,że kwiatuszki będą dorodne.Niezbyt pamietam który sobie zostawiłam ale zdaje się, ze powinien być ładny róż i pełny kwiat a u Ciebie?
Jak się ma Twoje kalanchoe - czy już rozwinęły się kwiaty?
U mnie wciąż pączki choć bardzo nabrzmiałe ale to świadczy o tym,że kwiatuszki będą dorodne.Niezbyt pamietam który sobie zostawiłam ale zdaje się, ze powinien być ładny róż i pełny kwiat a u Ciebie?