Storczyki KaRo - reaktywacja

[-ewelina-]

KaRo, Twoje olbrzymie Dendrobium wygląda fantastycznie aż strach pomyśleć co będzie, gdy zakwitnie
Phalaenopsis coś szykuje, ale czy to na pewno jest pączuś w tym miejscu widzi mi się jakieś przedłużenie


Pozdrawiam,
Ewelina

[Karo]

Ewelino to może jednak pączuś...




Dziękuję Wam bardzo za budujące słowa otuchy i zachęty.
Jest pięknie...

[Wanda]

To jest pęd boczny. Niektóre Phalaenopsis potrafią na takim pędzie mieć 5-7 kwiatów.

[Karo]

Jestem znowu systematycznym podglądaczem naszego orchidarium i zgłębiam tajniki uprawy storczyków
Dzięki wspaniałej osobie Jolusi stałam się szczęśliwą posiadaczką trzech dorodnych storczyków.
Oto one:







Moja mini kolekcja jest więc już pokaźna.
Nie ukrywam,że boję się, a z powodu nadciągającej zimy panicznie wręcz. .
Moje mieszkanie jest zimą chłodne.
O dedndobrium co nieco wiem,spędzają więc aktualnie czas na parapecie północnego okna zimnej klatki schodowej skąd zabiorę je przed nadejściem mrozów.
Czytając po raz kolejny wątek Danusi o wandzie,(merytoryczny) o Wandzie i Bandzie a także przeglądając Wasze personalne watki storczykowe-zdecydowałam się na jej uprawę w szklanej osłonce.
Wydaje mi się najprostsza i dająca mojej wandzie największe szanse na życie u mnie.
Ale czy na pewno?
Bardzo będę Wam wdzięczna za wszelkie podpowiedzi i porady .

[Anusska]

Witaj KaRo, fajnie że zagościłaś też na naszym forum
Kolekcja coraz bardziej się powiększa, kolejne rodzaje Cię wciągają... pewnie niedługo przyjdzie pora na jeszcze wieksze perełki
Vandę możesz trzymać w szklanym naczyniu, rzeczywiście to chyba najprostsza z metod uprawy - bez niego musiałaby być częściej podlewana.
A tak mozesz jej wylać na dno trochę wody (tylko żeby nie dotykały korzenie), aby sobie powolutku parowała
No i oczywiście będzie zwiększać wokół niej wilgotność - pobudzi to ją do wypuszczenia korzonków. A poza tym to już chyba wszystko wiesz
Życzę powodzenia! :eek:

[Wanda]

Właściwie, to powinnaś się cieszyć, że masz chłodno, bo chłodny wychów lubi Cymbidium. Może doczekasz kwitnienia?

[Storczykowa]

Widzę, że masz Vandzię. Cudna. A wazonowa uprawa bez podłoża jest zdecydowanie najlepsza i najłatwiejsza.

[Agita]

Piękne maluchy, niech zdrowo rosną
A jaki kolor będzie miało cymbidium?

[Karo]

Bardzo dziękuje Wam za miłe słowa,porady i życzenia.
Oczywiście będę czekać z utęsknieniem na pierwsze kwiaty tych nowości.
Ja ... ja właściwie jeszcze nie wiem czy chcę jakieś perełki .
Owszem wciągnęło mnie podglądanie i doglądanie ale jestem pełna obaw.
Na szczęście jesteście Wy gdyby coś szło nie tak (puk..puk w niemalowane... )
będę Was prosić o rady.
Zdecydowałam po kilkudniowym czytaniu Waszych wypowiedzi na forum,że
szkło i woda to najłatwiejszy dla mnie sposób na prowadzenie Wandy.
Jednak nadal problemem dla mnie jest utrzymanie jej w pionie
Intryguje mnie jak ją zabezpieczyć by wisiała w tej osłonce prosto w pionie i na właściwej wysokości
bez moczenia korzeni w tej odrobinie wody jaką chcę tam wlać...
Kładzie mi się i już...

Nie straszna wydaje mi się zima skoro maksymalna temp. 20*C w moim domu jest do przyjęcia
no i może doczekam kwitnienia nie tylko Cymbidium .
To Cymbidium będzie czerwone.

Anussko a poza tym to nadal nic nie wiem konkretnego o uprawie storczyków.
Wszystko prawie jest dla mnie niewiadomą.Przysięgam,uczę się pilnie.
W sobotę odbędzie się kolejne kąpanie w deszczówce.Czystej,bez nawozu.

No właśnie, jak to jest z tą deszczówką?
Czy mogę ją przechować bez zamknięcia w jakiejś butli i używać do następnych kąpieli?
Czy taka woda "nie kiśnie" i jest bezpieczna dla storczyków?

[bishop]

Skiśnie, skiśnie...

Woda deszczowa ma co prawda mniej minerałów niż woda podziemna, za to więcej bakterii, substancji smolistych, pyłów i rozpuszczonych gazów.

[Storczykowa]

Ja deszczówki nie polecam. Straciłam od niej kilka storczyków, w tym 2 Vandy. Deszczówka popaliła im korzonki i szybko uschły. Od wody ze studni nic się nie dzieje z moimi storczykami.

[Karo]

Poobserwuje moje storczyki jak reagują na deszczówkę.
Pozostałą po kąpieli będę podlewała inne moje kwiaty domowe.
W sobotę byłam w markecie budowlanym i oczywiście :P spotkałam zabiedzone storczyki.
To "straszne" nie mogłam przejść obojętnie i przygarnęłam jednego.
Tam nie widziałam ,że ma plamę na liściu,to dopiero w domu się okazało.
Czy powinnam skrócić ten liść tak jak zrobiłam to z liściem falenopsisa?
Proszę o poradę.

[Art]

Witaj KaRo !
Wygląda mi to na poparzenie. Ale nawet jeśli się mylę, skróć ten liść dokładnie tak, jak to zrobiłaś u falenopsisa.
Dobre masz serce, jeśli zlitowałaś sie nad tym biedaczkiem. Na pewno Ci to wynagrodzi
Ja u cambrii nieraz byłam zmuszona do skracania liści z różnych powodów np.żółknięcie i zasychanie przy najstarszych
psb (ze starości). Wtedy tnę dla estetyki. U mojej 'Nelly Isler' cięłam, bo zaczęły brązowieć końcówki niektórych liści.
Było to od przenawożenia, o czym dowiedziałam się po fakcie (bo u cambrii z nawożeniem trzeba b.b. ostrożnie).
Uciętą końcówkę zawsze traktuję odrobiną cynamonu.
Pozdrawiam, Joanna