Ogródek pod górkę
- AgaZet
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 27
- Od: 17 wrz 2009, o 23:15
- Lokalizacja: Duszniki Zdroj
- Kontakt:
Ogródek pod górkę
Witam wszystkich serdecznie:) Nazywam się Agnieszka.
Czytam i czytam to forum od paru tygodni i najbardziej interesujące są dla mnie tematy powstawania ogrodów od początku (jak rosło zielsko) do tego już prawie ukończonego dzieła:) Widziałam tu wiele ciekawych koncepcji, ale nie potrafię jeszcze ich właścicieli tutaj wymienić:), bo czytam kilkanaście postów na raz i mam ogromny mętlik "who is who". Pewnie z czasem poznam Was lepiej...
Chciałabym też przedstawić swój ogródek, który jeszcze nie jest skończony i jeszcze trochę upłynie zanim to nastąpi. Dopiero w tym roku zaczęliśmy w nim coś poważnie robić, bo jak to bywa w życiu, w zeszłym roku ważniejszy był dzidziuś:), w tym roku już sam(a) chodzi, więc przyszedł czas na lepszy czas dla ogródka.
Zapraszam do komentowania i proszę o Wasze doradztwo, co też zrobić, aby było w nim jeszcze ładniej
Czytam i czytam to forum od paru tygodni i najbardziej interesujące są dla mnie tematy powstawania ogrodów od początku (jak rosło zielsko) do tego już prawie ukończonego dzieła:) Widziałam tu wiele ciekawych koncepcji, ale nie potrafię jeszcze ich właścicieli tutaj wymienić:), bo czytam kilkanaście postów na raz i mam ogromny mętlik "who is who". Pewnie z czasem poznam Was lepiej...
Chciałabym też przedstawić swój ogródek, który jeszcze nie jest skończony i jeszcze trochę upłynie zanim to nastąpi. Dopiero w tym roku zaczęliśmy w nim coś poważnie robić, bo jak to bywa w życiu, w zeszłym roku ważniejszy był dzidziuś:), w tym roku już sam(a) chodzi, więc przyszedł czas na lepszy czas dla ogródka.
Zapraszam do komentowania i proszę o Wasze doradztwo, co też zrobić, aby było w nim jeszcze ładniej
- AgaZet
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 27
- Od: 17 wrz 2009, o 23:15
- Lokalizacja: Duszniki Zdroj
- Kontakt:
Już piszę dlaczego nazwałam ten wątek "Ogródek pod górkę". No bo tak jest w rzeczywistości:), aby wejść do naszego ogródka, musimy iść pod górkę niestety, nawet stromą:) i dlatego dość ciężko było mi wymyślić, jak tez to miejsce zagospodaruję. Jestem zwolenniczką dużych trawników i tak też chciałam ukierunkować prace w moim ogródku. Trawa, trawa i dookoła krzaczki i iglaczki, aby jak najmniej roboty z pielęgnacja było 8) , ale oczywiście, aby dojść do tego momentu, że kiedyś będę tylko trawkę kosić, to jeszcze muszę się sporo napracować.
Ale do rzeczy, czyli do ogródka.
Ale do rzeczy, czyli do ogródka.
- agrazka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 3193
- Od: 22 maja 2005, o 23:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Witam, Ładny dom, taki z duszą, ogródka niewiele widać, ale widać, że trochę pracy przed tobą, życzę powodzenia
serdecznie - Grażyna - Mój ogród...
- Agniesia
- 500p
- Posty: 521
- Od: 31 sie 2009, o 01:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Jeziorany
ha ha, trawnik, żeby w ogrodzie jak najmniej się napracowac? porzuccie wszelką nadzieję, Wy, wstępujący na to Forum!
Agnieszko - imienniczko - witaj wśród nas!
na pewno znajdziesz tu sporo podpowiedzi i inspiracji, oraz konkretnych porad, brac forumowa jest wspaniała i życzliwa, o czym niejednokrotnie się już przekonałam, będąc tu raptem od miesiąca.
napisz, jak duży jest teren pod ogród, i w którą stronę świata skierowany?
Agnieszko - imienniczko - witaj wśród nas!
na pewno znajdziesz tu sporo podpowiedzi i inspiracji, oraz konkretnych porad, brac forumowa jest wspaniała i życzliwa, o czym niejednokrotnie się już przekonałam, będąc tu raptem od miesiąca.
napisz, jak duży jest teren pod ogród, i w którą stronę świata skierowany?
pzdr. Agnieszka http://agniesia71.posadzdrzewo.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Zapraszam do mojego ogrodu
LISTA OBECNOŚCI WOJEWÓDZTWA WARMIŃSKO-MAZURSKIEGO
Zapraszam do mojego ogrodu
LISTA OBECNOŚCI WOJEWÓDZTWA WARMIŃSKO-MAZURSKIEGO
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5191
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Agnieszka ma rację - jeśli chce się mieć mało pracy w ogródku, to nie można zakładać trawnika. Trawnik wymaga najwięcej pracy. Być może jest go najprościej założyć, ale później - systematyczna, cotygodniowa praca, z której satysfakcja nie dorasta tej pozostalej (z normalnego ogrodu) do pięt.
A w kwestii technicznej - staraj się nie pisać jednego postu pod drugim. Lepiej edytuj poprzedni z dopisz w nim.
A w kwestii technicznej - staraj się nie pisać jednego postu pod drugim. Lepiej edytuj poprzedni z dopisz w nim.
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- dianek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 895
- Od: 24 lip 2008, o 11:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
hoho, ale pracy przed wami
ale teren ekstra ! cuda można tam zrobić tylko uważaj by nie wprowadzić zbyt dużo chaosu - bo cały efekt urozmaiconego terenu zniknie
duży trawnik to dobry pomysł, szczególnie że u Was można zrobić niezłego LandArta
tylko pracy ogrom ! koszenie, areacja, nawożenie, wałowanie...
ale teren ekstra ! cuda można tam zrobić tylko uważaj by nie wprowadzić zbyt dużo chaosu - bo cały efekt urozmaiconego terenu zniknie
duży trawnik to dobry pomysł, szczególnie że u Was można zrobić niezłego LandArta
tylko pracy ogrom ! koszenie, areacja, nawożenie, wałowanie...
Pozdrawiam, Diana
Mój ogródek
Mój ogródek
- AgaZet
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 27
- Od: 17 wrz 2009, o 23:15
- Lokalizacja: Duszniki Zdroj
- Kontakt:
O dziękuję Wam pięknie za odwiedziny!!!
No tak, z tym gadaniem (pisaniem) o mniejszej ilości roboty z trawnikiem, to faktycznie trochę przesadziłam:)
Właściwie to chodziło mi raczej o to, że wolę jeździć z kosiarką co tydzień, niż chwasty na rabatkach plewić, stąd te krzaczki i iglaczki mają się kiedyś tak rozrosnąć, aby już spośród nich nie wystawały chwaściory, a ja sobie z kosiareczką będę dawać w te i we wte:) Ile roboty z trawnikiem, to już wiem, bo właśnie zasiałam jego przedostatnią cześć, aj uż pierwsza sadzona w zeszłym roku wymaga poprawek.
No tak, z tym gadaniem (pisaniem) o mniejszej ilości roboty z trawnikiem, to faktycznie trochę przesadziłam:)
Właściwie to chodziło mi raczej o to, że wolę jeździć z kosiarką co tydzień, niż chwasty na rabatkach plewić, stąd te krzaczki i iglaczki mają się kiedyś tak rozrosnąć, aby już spośród nich nie wystawały chwaściory, a ja sobie z kosiareczką będę dawać w te i we wte:) Ile roboty z trawnikiem, to już wiem, bo właśnie zasiałam jego przedostatnią cześć, aj uż pierwsza sadzona w zeszłym roku wymaga poprawek.
- AgaZet
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 27
- Od: 17 wrz 2009, o 23:15
- Lokalizacja: Duszniki Zdroj
- Kontakt:
W domu, który kupiliśmy mieszkały 2 rodziny, kłócili się okropnie i nic nie było dookoła zagospodarowane. Jak kupiliśmy mieszkanie po jednej z tych rodzin, to z drugą doszliśmy do porozumienia, że podzielimy dom na pół dla nas piwnica(do połowy w gruncie) i parter, dla nich piętro i poddasze. W związku z tym musieliśmy przebudować klatkę schodową, bo była wspólna i przenieść wejście do domu na drugą stronę budynku (bo było we wspólnym wejściu), aby się uniezależnić od sąsiadów. Aby zrobić wejście z drugiej strony budynku-czyli po naszej, musieliśmy tę furę ziemi wywieźć, aby dojście do domu było, no i jakiś plac przed domem na auto i ogrodzenie. Tak więc dom podzieliliśmy w poziomie a ogródek w "pionie"(bo pod górkę, to prawie w pionie;)agape pisze:Witaj na forum,
Ciekawe wyzwanie dla planu ogrodu...
A czemu dokonaliście takich właśnie zmian?
tak było jak kupiliśmy: a tak było rok temu we wrześniu 2008:
tu widać fundamenty nad ognikiem ile tej ziemi wybraliśmy:
A tu widok od strony wejścia:
Po całej Ziemi Kłodzkiej jeździliśmy w poszukiwaniu starych kamieni z piaskowca, aby zrobić schody i murek oporowy, takich kamieni, żeby nie były nowe i pasowały do starego piaskowca - podmurówki, która była dookoła budynku. Nowy raczej źle by wyglądał no i kosztowałby fortunę!!! Jak byliśmy w kopalni piaskowa, to przyjechał stary pan wywrotką po kamień - piaskowiec i mówi do mnie: "Pani, kiedyś to były czasy! Tona piaskowca kosztowała 5zł i jeszcze ci załadowali na auta i do widzenia powiedzieli, a teraz to ich porąbało, takie ceny..." No a ja się kiedyś zastanawiałam, jak to kiedyś właśnie robili, że wszystkie mury oporowe w okolicy, w miastach i w korytach rzek są z piaskowca. No ale widać kiedyś to grosze kosztowało...
No i tak nam to wyszło: