Rozczochrany ogródek Stokrotki

gorzata76 · Post » 14 wrz 2009, o 22:47

I w ten sposób tworzą sie mity na temat kiepskiej jakości internetu

liska · Post » 14 wrz 2009, o 23:52

g.kiecko pisze:ha, ha, ha
To ja chyba pójdę pić w spokoju...
Poza tym internet mi coś szwankuje ;:106

dobre dobre....

i gorzata ma racje.... narzekają potem na boguduchawinnego neta !!!!

100krotka · Post » 15 wrz 2009, o 08:36

No ładnie, ja spać poszłam, a te tu harcują

Gosia, żyjesz po wczorajszym

Mojemu mężowi w tych Kielcach to może ktoś z recepcji da buzi na dobranoc...chociaż...może jednak lepiej nie ;-)

dominikams · Post » 15 wrz 2009, o 10:10

Haha, ciekawe jak Gosia, i czy polazła na te grzyby

g.kiecko · Post » 15 wrz 2009, o 13:42

Polazłam :P i uzbierałam.. dużo!!!!

Dziś, chociaż tego nie lubię, uruchomię moce przerobowe i większość zrobię "po cygańsku", resztę zamrożę :P
Widocznie tokaj rozjaśnił mi umysł i wzrok

dominikams · Post » 15 wrz 2009, o 14:36

Znaczy jeśli planuje się wyprawę na grzyby, trzeba się dzień wcześniej trochę "urąbać" tokajem

liska · Post » 15 wrz 2009, o 15:47

dominikams pisze:Znaczy jeśli planuje się wyprawę na grzyby, trzeba się dzień wcześniej trochę "urąbać" tokajem

o kurcze....
coraz lepsze wnioski wysnuwacie

gorzata76 · Post » 15 wrz 2009, o 17:01

dominikams pisze:Znaczy jeśli planuje się wyprawę na grzyby, trzeba się dzień wcześniej trochę "urąbać" tokajem

...ale koniecznie w Domisiowych winogronkach

Liss... nie wyciągaj pochopnych... wniosków

100krotka · Post » 15 wrz 2009, o 19:08

Ależ nie, przysięgam, mój mąż poszedł zupełnie na trzeźwo ;-)

A ja dzisiaj pod osobistą brzózką znalazłam kozaka ( sąsiad, ten co Liska wie ;-) zdiagnozował jako kozak).

Aaaaa, normalnie ręcę mi opadają, dałam do przedszkola zdrowe dziecko, odebrałam zasmarkane i do tego skarżące sie na uszy

Po wizycie u pani doktor uszki w tajemniczy sposób ozdrowiały, ale do końca tygodnia zostanie u dziadków...coś czuję, że mnie czeka niezła jazda z tym przedszkolakiem...

dominikams · Post » 15 wrz 2009, o 20:23

Moje dziecko (starsze) zaczęło przedszkole w wieku 4,5 l. Chodziło tydzień i 2 tyg. w domu, aż do maja (wtedy przestała chorować). Teraz obie są w domu (młodsza miała jutro iść do zerówki, ale własnie dziś na zebraniu pani zakomunikowała, że panuje szkarlatyna, więc zatrzymuję ją w domu do końca tygodnia).

liska · Post » 15 wrz 2009, o 22:41

z koźlaka za bardzo pociechy mieć nie bedziesz

ale jajecznice na kurkach bym zjadła... więc jakbyś robiła... to ja sie już wpraszam

bishop · Post » 15 wrz 2009, o 22:43

liska pisze:z koźlaka za bardzo pociechy mieć nie bedziesz
[...]

Jak to nie? Ususzy, i będzie gwiazdą w podłoże

liska · Post » 15 wrz 2009, o 22:54

bishop pisze:
liska pisze:z koźlaka za bardzo pociechy mieć nie bedziesz
[...]
Jak to nie? Ususzy, i będzie gwiazdą w podłoże

no ......jak będzie jeden.... i młody ...

100krotka · Post » 16 wrz 2009, o 07:38

O, wiecie co, muszę podłoże zrobić, dawno nie było

hanka55 · Post » 16 wrz 2009, o 18:49

Wiesz co, Stokrotko?
Czytam ten raport, poparty badaniami medycznymi z całego świata,
i normalnie włos mi się jeży na pupie.

http://wwf.pl/informacje/publikacje/det ... _final.pdf