Wrzosowisko

Różaneczniki (rhododendrony), azalie, wrzosy i inne kwaśnolubne
ODPOWIEDZ
x_P-42
---
Posty: 3612
Od: 27 maja 2009, o 01:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Moje rozwichrzone 2- letnie wrzosowisko w najbardziej suchej części działki:)

Obrazek * Obrazek

Te wielkie liście, to oczywiście dynie i cukinie, które aż tutaj dotarły z kompostownika.
Awatar użytkownika
Jeanne
1000p
1000p
Posty: 2308
Od: 21 gru 2007, o 16:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Witajcie :wink:
pierwszy raz jestem w tej sekcji Forum, przyznam ze kocham wrzosy :oops:
Może nie mam tak okazałych wrzosowisk jak Wasze, ale pozwolę sobie wkleić fotki z mojego ogródka :wink:
Nasz trzeci sezon :
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam, Asia
Moje storczyki
x_P-42
---
Posty: 3612
Od: 27 maja 2009, o 01:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

coma95 pisze:Jak patrzę na wasze zdjęcia a potem na swoje wrzosięta to mi jakoś żal się robi że takie malutkie....
Co za cierpliwa ogrodniczka :lol:
Ładnie im grzyweczki podetniesz, jak przekwitną i w następnym sezonie będziesz miała busz wrzosowy :shock:
kubanki pisze:Polu, jakie iglaki widać na Twoich zdjęciach? Bardzo podobają mi się ich srebrzystoniebieska tonacja.

Wrzosy już ładnie rozrośnięte i obficie kwitną. Kiedy je przycinasz?
Nie powiem Ci , jakie nazwy, bo nie znam się i nie zapisywałam. Pojechałam do szkółki i wybierałam, to co niebieskie, aby dodać trochę innego kolorku na wrzosowisko. Wiem,że jest wśród nich cyprysik L." Blue Ribbon", bo prosiłam o nie, chcąc zasłonić kompostownik i zrobić wyższe tło.

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c4f ... 96b3d.html

A te zdjęcia z połowy.lipca:

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/82e ... fdcc0.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/72a ... 80517.html
Awatar użytkownika
Jeanne
1000p
1000p
Posty: 2308
Od: 21 gru 2007, o 16:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Jeśli chodzi o moje wrzosy to w zasadzie podlewane są naprawdę rzadko, tylko jak są wyjątkowe upały i susze, a tak to naturalnie, czyli deszczyk je podlewa :lol: no, czasem przy okazji podlewania trawnika coś tam z węza poleci na nie, ale specjalnie ich nie podlewam :roll:
Zapomniałam dodać jeszcze że pierwszą zimę przetrwały wszystkie chyba dzięki temu że były okryte agrowłókniną :roll: ale w drugim roku po posadzeniu radziły sobie już same :lol:
Pozdrawiam, Asia
Moje storczyki
Awatar użytkownika
Jeanne
1000p
1000p
Posty: 2308
Od: 21 gru 2007, o 16:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

paulina.sz pisze:U mnie trzy wypadną...
A jakie mają podłoże ? u mnie była mieszana ziemia z torfem, z przewagą torfu...a na wierzchu kora :wink:
Może wstaw fotki, zaradzimy coś...może nie uschły tylko np zachorowały czy coś :roll: u mnie raz kot obsikał jednego wrzosa :twisted: , połowa uschła, ale przycięłam i reszta ładnie rośnie :wink:
Pozdrawiam, Asia
Moje storczyki
Awatar użytkownika
paulina.sz
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 38
Od: 2 wrz 2009, o 11:20
Lokalizacja: Milanówek

Post »

naturalne podłoże - glina :evil:
wrzosy sadzilam w otwory punktowo wypełniane torfem zmieszanym z żyzną ziemią ogrodniczą z przewagą torfu no i kora na wierzch
fotki aktualne postaram sie wstawic
selli7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8001
Od: 6 gru 2008, o 17:55
Lokalizacja: opolskie

Post »

Na glinie wrzosy nie będą dobrze rosły mimo przygotowania dołka odpowiednim podłożem.Potrzebują przepuszczalnego gruntu niżej, pod korzeniami, a na glinie podglebie jest najczęściej nieprzepuszczalne w i gromadzi się szkodliwy nadmiar wilgoci zabójczy dla korzeni:? Trzeba robić drenaż, albo godzić się na to, że rośliny pożyją dwa, trzy sezony, a czasami zginą po pierwszej zimie.
Awatar użytkownika
kubanki
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1981
Od: 28 sie 2008, o 16:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Post »

Ostatnio Genia (e-genia) miała problemy z wrzosami na glinie. Wyglądały kiepsko, były właśnie takie jakby pousychane, brązowe. Teraz przygotowała odpowiednie podłoże, wykopała spore dołki, na dnie nasypała jako drenaż sporo igliwia sosnowego, potem torf i w to sadziła roślinki. Od wiosny się poprawiły, teraz ładnie kwitną. Myślę, że powinno być z nimi w porządku.
Jeśli wykopałaś zbyt małe dołki i nie zrobiłaś na dnie drenażu, to faktycznie nie mają zbyt dużych szans na przeżycie i ładny wygląd.
Ania
Mój ogród cz. 1, cz. 2
Awatar użytkownika
paulina.sz
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 38
Od: 2 wrz 2009, o 11:20
Lokalizacja: Milanówek

Post »

:cry: :cry: :cry: :cry:

no takie właśnie są - brązowe i pousychane jakby, co prawda nie wszystkie :roll:

prosze o radę
czy:
1. zostawić je tak jak są i przesadzić na wiosne w inne lepiej przygotowane miejsce / ewentualnie lepiej przygotowac obecne
2. przesadzić je od razy w lepiej przygotowane miejsce
3. no i czy azalia (rosnie z nimi) da sobie rade?
4. ewentualnie jakie rosliny mogę posadzic na takim gliniastym podłozu

tak mi przykro, myslalam ze jak poczytalam o wrzosach to sie uda a tu klops :cry:
Awatar użytkownika
kubanki
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1981
Od: 28 sie 2008, o 16:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Post »

Ja bym na Twoim miejscu przesadziła od razu.
Jeśli chodzi o inne rośliny na glinę, to odwiedź proszę ogród e-geni założony na glinie. Czego tam nie ma...
Ania
Mój ogród cz. 1, cz. 2
Awatar użytkownika
Danio
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1887
Od: 8 lis 2006, o 18:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Post »

A u mnie nawet nieźle rosną na glinie, ale potraktowane szczepionką mikoryzową, obok te malutkie posadzone w ubiegłym roku, nie zaszczepione dla porównania / nowa szczepionka już czeka na zastosowanie/

Obrazek

Pozdrawiam Dorota
Żyjesz tylko raz, ale jeśli żyjesz dobrze, to wystarczy /Joe E. Lewis/
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
Grinpis
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 19 wrz 2009, o 19:28
Lokalizacja: krakow
Kontakt:

Jak jest z gleba szczerze

Post »

Czy ktos mi moze powiedziec prawde co do gleby, na ktorej sie zaklada wrzosowisko. Ja oczywiscie wiem, ze wrzosowate potrzebuja ziemi kwasnej, najlepiej w granicach 4-5 pH, ale czy faktycznie trzeba sie z nimi tak bawic? Mam glebe przecietna, jak w calym Krakowie (czyli na wapiennej Jurze). czy po prostu moge sobie tak bezczelnie podsadzic wrzosy z kora dookola, czy musze sie bawic w odseparowywanie od gleby warstwa kamieni i wysypaniu na tym ziemi, itd... Czy prawda jest taka, ze jak zasadze tak bedzie?
sylwekw
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1195
Od: 18 kwie 2007, o 10:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gmina Nieporęt pod Warszawą
Kontakt:

Re: Jak jest z gleba szczerze

Post »

Nie zaliczam się do fachowców ale wrzosy, które u siebie posadziłem, całkiem nieźle sobie radzą (zdjęcie jako przykład kilka postów powyżej - lub zajrzyj do mojego ogródka). Nie mam co prawda, żadnych wyszukanych odmian więc może to też ma jakiś wpływ ale ....

... u mnie "podkładem" była zwykła ziemia polna, średniej jakości i tylko podczas sadzenia wrzosów wsypywałem w dołki (nieco większe od doniczki w której wrzosy kupiłem) odpowiednią ziemię. Odpowiednią to znaczy "gotową" - kupioną w sklepie ogrodniczym: ziemia "Do różaneczników i wrzosów".
Nie robiłem żadnych drenaży ani żadnych specjalnych zabiegów. Korę jako ściółkę w rejonie wrzosów tez stosuję. Jedyna różnica w stosunku do zupełnie normalnego fragmentu ogródka jest taka, że one rosną na górze takiej małej skarpy podsypanej przy tarasie. Od południa do wieczora są wystawione na bezpośrednie słońce. Moim zdaniem moje wrzosy trzymają się nieźle.

Tak więc na bazie jedynie swoich doświadczeń wydaje mi się, że wrzosy jednak nie są aż tak bardzo wymagające i kapryśne.

Tak więc jeden głos praktyczny już masz :-)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rhododendrony i azalie”