Ogródek KaRo cz.5
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21736
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Aniu moje róże w zasadzie nie korzystają z podpór ...AniaDS pisze:
KaRo, możesz pokazać swoje podpory dla róż w zbliżeniu?
Spodobał mi się Twój pomysł
Jedynie Sympathia w duecie z Jazz mają taką wygospodarowaną własnym sumptem,
która spełnia na razie moje oczekiwania.
Ponieważ ja nie mam zbyt wiele róż pnących a wiosną i tak tnę je bardzo mocno - bambusowe tyczki sprawdzają się w tej roli.
Ładnie wygląda taka podpora ,jest lekka i tania ,ma też wadę niestety.
Tyczki dość szybko przegniwają w mokrej ziemi ale bez wielkich nakładów można co kilka lat je wymienić na nowe.
Pozostałe pnące rosną raczej o własnych siłach poza ogólnym podwiązaniem ich "w snopek" jak Westerland,
czy od dołu do konara drzewa Blue Velvet lub przesadzona w ubiegłe lato
New Dawn próbująca się zaczepić na starej wymagającej odmalowania kratownicy.
Wszystko jeszcze przed nami : mną i moimi różami
KaRo, z ja większe bambusy, które mają dłużej posłużyć, przy pnączach lub krzewach po prostu dołem impregnuję tylko to co idzie w ziemię i żywotność przynajmniej dwukrotna można całe, ale ja lubię taki wypłowiały kolor bambusa więc jak kto woli z reszta bambusy konieczne w ogrodzie dla biedronek, ale co ja Ci będe tłumaczyć
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21736
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Dziękuję Sylwku ,dobrze dobrze ,że dzielisz się ze mną swoją wiedzą.
Bardzo dziękuję
Bo o impregnacji wiem,mogłabym to zastosować tyle tylko,że wygodnicka jestem, wolę kupić nowe.
Ja też lubię taki naturalnie spłowiały kolor tych tyczek.
Mam jeszcze dwie podpory dla roślin samodzielnie wykonane kiedy jeszcze nie dopadało mnie tak często lenistwo.Narobiłam się przy nich łłło matko. Cięcie bambusa jest masochistycznym posunięciem.
Ale zrobiłam,uparta baba ze mnie :P
Muszę je wywlec z garażu...
Natomiast nie umiem powiązać Twojej informacji z biedronkami
nie wczytywałam sie nigdy w informacje o nich i po prostu jestem zielona.
Jeśli możesz,bardzo proszę o kilka słów wyjaśnienia .
Bardzo dziękuję
Bo o impregnacji wiem,mogłabym to zastosować tyle tylko,że wygodnicka jestem, wolę kupić nowe.
Ja też lubię taki naturalnie spłowiały kolor tych tyczek.
Mam jeszcze dwie podpory dla roślin samodzielnie wykonane kiedy jeszcze nie dopadało mnie tak często lenistwo.Narobiłam się przy nich łłło matko. Cięcie bambusa jest masochistycznym posunięciem.
Ale zrobiłam,uparta baba ze mnie :P
Muszę je wywlec z garażu...
Natomiast nie umiem powiązać Twojej informacji z biedronkami
nie wczytywałam sie nigdy w informacje o nich i po prostu jestem zielona.
Jeśli możesz,bardzo proszę o kilka słów wyjaśnienia .
KaRo no jest mi niezmiernie miło, że mogę coś doradzić, a co do biedronek, to wiesz, że one są naszym sojusznikiem w walce z mszycami, a najlepsze miejce dla nich do zimowania to jakiś konar, ale i przede wszystkim wnętrze tyczki bambusa ucinając najlepiej robić tak by miały jak sobie wejść do środka poza tym lubię biedronki żaby mam u sąsiada, ale i może u mnie w końcu dostaną małe oczko no poza ropuchami bo im nie wiele do szczęścia trzeba tylko mója Gabryśka się biedna naszczeka
PS. Przy większej ilości ciecia bambusów polecam brzeszczotową piłkę, zamiast sekatora
serdecznie pozdrawiam
PS. Przy większej ilości ciecia bambusów polecam brzeszczotową piłkę, zamiast sekatora
serdecznie pozdrawiam
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21736
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Dzięki już wiem więc wszystko o biedronkach i bambusie
Jest trochę u mnie pieńków,konarów uschniętych drzew i tych tyczek ,może populacja biedronek będzie się u mnie zwiększać.Poobserwuję to. Bardzo chętnie je widzę u siebie.
Moja Reda obszczekuje uparcie jeże
Nie może pozostać sama wieczorem w ogrodzie,kiedy te wyłażą ze swojej kryjówki.
Jest to meczące dla niej i dla mnie...
Ropuch nie zaczepia.
Jest trochę u mnie pieńków,konarów uschniętych drzew i tych tyczek ,może populacja biedronek będzie się u mnie zwiększać.Poobserwuję to. Bardzo chętnie je widzę u siebie.
Moja Reda obszczekuje uparcie jeże
Nie może pozostać sama wieczorem w ogrodzie,kiedy te wyłażą ze swojej kryjówki.
Jest to meczące dla niej i dla mnie...
Ropuch nie zaczepia.
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5841
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Widzę, że stosujemy podobne rozwiązania technologiczne
Nie dalej jak wczoraj właśnie podpięłam moją pnącą Albertine do takich 3 drewnianych tyczek związanych u góry.
W wersji bardziej nowoczesnej, są to metalowe pręty np. drut zbrojeniowy, ktore są zespawane górą.
No ale tego drugiego sama już nie dam rady zrobić i muszę się prosić...
Nie dalej jak wczoraj właśnie podpięłam moją pnącą Albertine do takich 3 drewnianych tyczek związanych u góry.
W wersji bardziej nowoczesnej, są to metalowe pręty np. drut zbrojeniowy, ktore są zespawane górą.
No ale tego drugiego sama już nie dam rady zrobić i muszę się prosić...
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21736
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Oliwko - wybrałabym tę nowocześniejszą wersję z drutem zbrojeniowym ale jestem uzależniona podobnie jak Ty.
Kto wie,czy nie chwycę za spawarkę,już różne rzeczy robiłam, może nadejdzie i na to pora.
Zdesperowana jestem zdolna prawie do wszystkiego :P
Aniu - u mnie nie ruszany taki stojak wystarcza na ok.5 lat
Nie jest więc to wielki wydatek a wygląda moim zdaniem przyzwoicie.
Uchwyciłam wczoraj jednego z moich rezydentów.
Jest bardzo duży.
Przypuszczam,że to weteran ,który jest już u mnie od kilku lat.
Bezpiecznie czuje się w mojej obecności,spaceruje .
W innym przypadku, obszczekiwany przez Redę,zatrzymuje się i kuli.
Jest wyjątkowo duży
p1440457
p1440446
Kto wie,czy nie chwycę za spawarkę,już różne rzeczy robiłam, może nadejdzie i na to pora.
Zdesperowana jestem zdolna prawie do wszystkiego :P
Aniu - u mnie nie ruszany taki stojak wystarcza na ok.5 lat
Nie jest więc to wielki wydatek a wygląda moim zdaniem przyzwoicie.
Uchwyciłam wczoraj jednego z moich rezydentów.
Jest bardzo duży.
Przypuszczam,że to weteran ,który jest już u mnie od kilku lat.
Bezpiecznie czuje się w mojej obecności,spaceruje .
W innym przypadku, obszczekiwany przez Redę,zatrzymuje się i kuli.
Jest wyjątkowo duży
p1440457
p1440446
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5191
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Dobrze mu, spasiony taki. Te makówki rzeczywiście ładnie wyglądają na tle kamienia w takim świetle
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21736
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Makówki pięknie wyglądają również na komodzie, na tle białej ściany,gdzie przestawiłam dzisiaj wazon.
Jest extra dekoracja ,dzięki
Ja też mam mieczyki :P
Wysadzone bardzo późno bo w połowie czerwca,zaczynają kwitnienie .
Jak co roku w kompozycji z mikołajkiem płaskolistnym.
Czy to przyjaciel czy wróg?
Jest extra dekoracja ,dzięki
Ja też mam mieczyki :P
Wysadzone bardzo późno bo w połowie czerwca,zaczynają kwitnienie .
Jak co roku w kompozycji z mikołajkiem płaskolistnym.
Czy to przyjaciel czy wróg?