Okra ,Piżmian jadalny- uprawa,wymagania,problemy

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
ODPOWIEDZ
lidka46
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 5
Od: 13 maja 2007, o 19:50

Post »

Niestety ja też nie mogę uporać się z wyhodowaniem okry.W zeszłym roku posadziłam ją na działce. Mimo systematycznego podlewania uschłą .W tym roku mąż wybudował mi niewielką szklarnię i tam w dużych donicach posadziłam ją.Pięknie rosłą do momentu aż zaczęła zawiązywać pąki kwiatowe.W tej chwili wszystkie rozwijające się pączki kwiatowe po kolei usychają. Jednak mam nadzieję,że wyhoduję chociaż jeden owoc. :roll:
KiniaSG
100p
100p
Posty: 172
Od: 5 lut 2011, o 21:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?

Post »

Odświeżę ten wątek.
Kupiłam w tym roku nasiona okry, ketmi jadalnej.
Może macie do tego czasu jakieś doświadczenia większe niż te 4 lata temu?
Chciałbym posiać je w kwietniu do doniczek i póżniej na działkę, tylko nie wiem czy lepiej do tunelu czy do gruntu.
Podzielicie się doświadczeniami?
Pozdrawiam.
Kinia.

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=43949" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
anutka_k
100p
100p
Posty: 144
Od: 2 maja 2010, o 20:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lubuskie/Świebodzin
Kontakt:

Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?

Post »

w zeszłym roku wysiałam ją wprost do gruntu ale nic z tego nie wyszło , słyszałam że rośnie normalnie ale trzeba najpierw wyhodować sadzonki a później wysadzać na stanowisko słoneczne.
Też się zastanawiam na tą roślinką ale nie wiem czy warto, czy ktoś będzie chciał konsumować :)
Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie jak go wskrzesić.
elzunia70
100p
100p
Posty: 157
Od: 18 mar 2011, o 11:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Białystok

Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?

Post »

Witam :D
ja rowniez mam nadzieje wychodować te roslinke
parę dni temu posiałam ją i do wykiełkowania stała na kaloryferze(w towarzystwie bakłażanów i cukinii tamte ani drgnęły)
a teraz przeniosłam na południowy parapet
i zobaczymy czy się uda
na razie czekam aż wypuści 1 parę liści właściwych
wtedy -jak wyczytałam na forum-powinnam je przesadzić
pozdrawiam
pozdrawiam
elżunia
KiniaSG
100p
100p
Posty: 172
Od: 5 lut 2011, o 21:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?

Post »

Wysiałam na próbę trzy nasionka okry tydzień temu w sobotę. Na chwilę obecną wykiełkowały dwa nasionka i wczoraj zdjęłam z nich folię.
Pozdrawiam.
Kinia.

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=43949" onclick="window.open(this.href);return false;
elzunia70
100p
100p
Posty: 157
Od: 18 mar 2011, o 11:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Białystok

Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?

Post »

Witam
z moich wykiełkowała ok. połowa ;:138
i muszę powiedzieć ze robią wrażenie
są masywne i duże tak od razu łodyżki maja ok
2-3cm dł. i na gorze parę liścieni,ale jeszcze złożone razem
wiec myślę ;:24 ze z pikowaniem chyba jeszcze trzeba zaczekać aż liścienie rozłożą się na boki i zazielenią
a może jeszcze dłużej
no nie wiem jak na razie to ja jestem bardziej zielona niz moje siewki :oops:
jak radzicie?
pozdrawiam
elżunia
Awatar użytkownika
Kasia1972
500p
500p
Posty: 970
Od: 18 paź 2008, o 19:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podlaskie

Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?

Post »

I ja zamierzam siac okrę - jak widzę już Wasze wysiane, wiec chyba nie będę dłużej czekac i też już posieję. Miki, dużo nasion posiałeś, nie wiesz czy z jednej roślinki dużo owocków będzie? Tak się zastanawiam ile ich posiac?
x_o-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1060
Od: 30 mar 2010, o 21:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?

Post »

Usiłowałam wysiać wprost do gruntu, dwa lata temu, niestety nic nie wyhodowałam :(. Jestem ciekawa jak wam się uda - więc, wpisuję się :uszy
Awatar użytkownika
Miki
50p
50p
Posty: 99
Od: 6 sty 2011, o 11:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?

Post »

Kasia1972 pisze:...nie wiesz czy z jednej roślinki dużo owocków będzie?
Nie mam pojęcia, robię to pierwszy raz, a po wpisach na forum widać, że na sukces raczej trudno liczyć.
Pozdrawiam
Michał
mika_ua
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 8
Od: 22 lut 2011, o 20:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?

Post »

Witam,
Doczekałam się 1 liścia właściwego u 3 sadzonek okry. Wykiełkowało 10 nasion, a zostało tylko 3 roślinki. Bardzo było im ciężko pozbyć się skorupki nasionka, dlatego reszta po prostu uschła :(
Co można zrobić żeby nasiona nie tylko wykiełkowały, ale i pozbyły się wcześnie skorupki?
ugot
100p
100p
Posty: 143
Od: 21 mar 2008, o 01:52
Lokalizacja: Książ Wielki

Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?

Post »

W ubiegłym roku dostałam nasiona okry przywiezione z Kurdystanu.Tam sieją jej nasiona zaraz jak tylko po zimie można wejść w pole,siew jest dosyć głęboki,z tego co zrozumiałam,to sadzi się podobnie jak u nas ziemniaki.Dopytam się jeszcze raz i napiszę.
Ulka
Awatar użytkownika
Mag_go
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 31
Od: 14 mar 2011, o 08:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lubelskie

Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?

Post »

Dosyć ciekawie wygląda ta roślinka, czekam w takim razie na opinie o uprawie i smaku. Powodzenia tym którzy się będą z nią zmagać. Może za rok i ja się pokuszę.
Pozdrawiam,
Magda.
KiniaSG
100p
100p
Posty: 172
Od: 5 lut 2011, o 21:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Okra - kto próbował hodować u siebie?

Post »

Okra podobno niezastąpiona w kuchni greckiej i hinduskiej.
Można ją również kupić w sklepie indyjskim, jak ktoś lubi a ciężko wyhodować samemu.
Pozdrawiam.
Kinia.

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=43949" onclick="window.open(this.href);return false;
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”