Je też do niedawna miałem resztki pomidorów, z tym że ciężko było o egzemplarz bez pleśni. Zachowało się kilka megagronów w przyzwoitym stanie
Przędziorka chyba nie ma, nie przyglądałem się uważnie ale pewnie krzaczek gorzej by wyglądał. Za to paprykę, którą też miałem wcześniej w doniczce pożarły mszyce
Zachęcony tym sukcesem od jesieni prowadzę nowe eksperymenty. Zasiałem po dwie sztuki 27 października i 28 listopada.
Pomidorki rosną, trochę je wspomagam ekranami z folii aluminiowej. Tylko jest jeden problem - nie wykształcają gron kwiatowych.. chyba nic z tego nie będzie. Trzeba było je wysiać w sierpniu lub wrześniu, żeby zdążyły zakwitnąć korzystając z dłuższego dnia. Problemem jest też zbyt wysoka temperatura.

[27 listopada, 14 grudnia, 24 grudnia, 8 stycznia]
Pozdrawiam, Maciek.