Najbardziej by mi zależało na tym, żeby właśnie trawnik ładnie zazielenił się, a nie poszedł w masę.
Najgorsze jest to, że u mnie te poduchy mchu pojawiły się w miejscach najbardziej nasłonecznionych, gdzie słońce jest praktycznie non stop.
Teraz w Lidlu jest do kupienia areator z tymi dwoma końcówkami za 350 zeta. Już sobie obiecałam, że na przyszły rok kupię sobie coś takiego.

Tadeuszu a jeszcze w sprawie dolomitu: czy można ten zabieg powtórzyć znów na jesień (posypałam na przedwiośniu) czy to raczej robi tylko raz w roku?