Olej Neem jako środek owadobójczy

[przemek1136]

Na ogórkach gruntowych pojawił się przędziorek.
https://i.postimg.cc/j280LvMP/IMG-20240609-162218.jpg

Przemek ,wstawiaj proszę na forum zdjęcia w mniejszym rozmiarze . Regulamin!/Karo

[bioy]

U mnie niestety również.
Zastanawiam się jak wykonać oprysk, żeby dobrze pokryć dolną stronę liści.

[gienia1230]

Przedziorka szybko załatwisz olejem neem, on przecież wysysa soki i liść blednie . Na malinach mimo, że opryskiwałam wierzchnią część liścia pogoniłam ich. Aż sama byłam zaskoczona, bo wiem, że to trudny przeciwnik.

[bioy]

Dzięki za radę Gieniu. Jakaś wskazówka odnośnie dawkowania?

[dukra13]

Też zastanawiam się jakie zrobić stężenie tego olejku, w internetach jest przeróżne. Już nim przeganiałam mszyce na koperku z dobrym skutkiem, ale i tak koperek zjadły ślimaki.

[gienia1230]

Łyżkę stołową ( to jest podobno 15 ml) oleju neem w miseczce np. po twarożku mieszam, mieszam, mieszam z kilkoma kroplami ludwika. Jak zrobi się taka fajna emulsja to rozcieńczam 1 litrem ciepłej ( temp. ciała ) wody - uwaga - to jest mocne stężenie. Nie uszkodzi o dziwo delikatnego koperku, liści malin ale już przypali np. młodziutkie listki jabłonki, fasolki szparagowej czy młode liście ogórka - "przetestowałam" . Można np. zrobić stężenie 10 ml na 1 litr wody. Taki roztwór robi się szybko i proponuję przygotować tylko tyle ile potrzeba, tak żeby mieć świeży, wtedy będzie skuteczny. Nie może stać na zimnie bo wtedy wytrąca się olej, tworzą się krupy, krupki, oblepiają wężyk i ścianki opryskiwacza. A opryskiwacza bardzo gorącą wodą nie da się z oleju umyć, przecież to plastyk.
W oryginalnej instrukcji proponują w przypadku zbioru owoców - 1 dzień karencji.

[bioy]

Ślicznie dziękuję Gieniu za szczegółowe informacje.

[kris86k]

Czy ktoś z Was stosował olej neem na chmielowca? Jeśli tak to 5ml na litr wody plus tyle samo płynu do naczyń jest ok? Zlałem dziś solidnie bo szybko się namnożył, niestety przeoczony początek inwazji. Kiedy powtórzyć i jak szybko powinien być widoczny efekt?

[norbert76]

Olejek Neem to badziew, nie zwalczysz tym przędziorków!
Tylko akarycydy: Floramite, Magus, Nissorun plus Ortus.
Najlepiej mieć wszystkie preparaty i stosować zamiennie.
Oprysk powtarzasz po tygodniu czasu i jeszcze raz po kolejnym.

[gienia1230]

Ja stosuje olej neem nie tylko na przedziorka, opryskuje też maliny w czasie kwitnienia i owocowania co tydzień na wszelkie robactwo, ( kistnik, Kwieciak, nawet na śmierdzącego wtyka), koperek, fasolki na mszyce. I to skutecznie, stosuje od lat, trzeba jednak być systematycznym.
Stosuję łyżkę stołową na 1 litr ciepłej wody.
Duża łyżka stołowa, bo są przecież różne to około 15 ml, i to by było duże stężenie. Ja biorę niepełna łyżkę oleju i parę kropel ludwika, mieszam i te emulsję rozcieńczam około 1 litrem ciepłej wody.
W oryginalnej instrukcji sugerują 1 dzień karencji przy owocach.

[norbert76]

Naturalne preparaty na przędziorki i inne szkodniki są do niczego. Tylko dedykowana chemia, jest najbardziej skuteczna. Chyba że komuś nie zależy na roślinach, to niech stosuje eko, ale to jest bez sensu.
Mam duże doświadczenie w temacie zwalczania szkodników i przerabiałem różne środki.

[kris86k]

Wiem, że neem zabija chmielowca w kilka minut, zastanawiam się tylko co z jajami? Neem jest dobry na mszyce, również czarną, mączlika, ziemiórki i wiele innych z tym, że trzeba porządnie zlać roślinę lub podlać w przypadku ziemiórki. Chroni też przed chorobami grzybowymi tylko tutaj trzeba działać zpobiegawczo, a u mnie ze względu na balkon i zapach nie mogę zbyt często katować sąsiadów...

[norbert76]

Działa ewentualnie tylko na osobniki dorosłe, a najgorsze są larwy i jaja, więc jaki sens go stosować? Za to masz akarycydy, które zwalczają wszystkie stadia rozwoju tych szkodników.

[gienia1230]

No to niechby rzeczywiście działał tylko na osobniki dorosłe, stosowany systematycznie przerywa łańcuch biologiczny - że tak to określę , u mnie się sprawdza od wielu lat. Z tego co wiem u innych użytkowników też.
Zapach oleju neem ulatnia się szybko i jest zdecydowanie łatwiejszy do zniesienia od smrodku środków chemicznych.
Naprawdę neem świetnie sobie radzi z przedziorkiem , jednak o wiele słabiej z chorobami, testowałam go na chorobach, np na maczniaku, nie zadziałał, być może mączniak był zbyt zaawansowany.

[norbert76]

Musisz mieć zbyt małe doświadczenie w zwalczaniu tych szkodników. Akurat najskuteczniejsza jest właśnie chemia. I zupełnie nie zgodzę się, że śmierdzi. Wręcz przeciwnie zapach jest praktycznie nie wyczuwalny. Poza tym dobrze do roztworu dodać adiuwantu w postaci paru kropli płynu do mycia naczyń, dzięki czemu lepiej pokrywa roślinę i szkodniki i wtedy czuć zapach tego płynu...

Przy okazji ile musisz w sezonie robić oprysków olejkiem Neem?