O sadzeniu w Poznaniu to już nic nie mów, bo widzę jak to wygląda

zresztą takie widoki to można poobserwować w każdym miejscu. Kawałek drzewka i trzy, cztery grube bale jako stelaż, do tego nawalą kory świeżej z akuratnych wyciętych godzinę temu
drzew/ często jeszcze kwitnących.
Sadzenie na kupę aby gęsto. Z parku JP2 bodajże / nie pamiętam nazwy na trasę Dębińską to z dębów posadzonych nawet połowa się nie przyjęła. Ot i takie
sadzenie . U mnie w mieście kloników ponasadzali z bryłą tak, ale uschły lub po wymarzały. Albo nawtykają iglaków jeden na drugim obok siebie jałowiec, świerk po pół metra od siebie
