Hej!
W kwietniu zaczęłam moją przygodę ze storczykami

. Pierwszy, którego kupiłam
własnie
w kwietniu ślicznie kwitnie do dziś
i nie mam z nim żadnego problemu natomiast tydzień temu kupiłam kolejnego
i nestety wszystkie pąki mu zaczęły usychać
i odpadają, a kwiaty więdną. Dziś zauważyłam, że korzonki mu zaczynają gnić. Mam pytanko, czy mogę go teraz wyjąć
i poobcinać korzonki? Zasypie cynamonem obcięte miejsca, ale nie mam kamieni ani keramzytu, czy jak jeden dzień poleży bez niczego to przetrwa? Pomóżcie proszę, bo nie chcę go stracić.
