Piegży nie sposób przeoczyć w ogrodzie. Raczy pięknym donośnym śpiewem i jest wszędobylska. Jedna z naszych aktywniejszych sprzymierzeńców, bo chętnie właśnie od wiosny do jesieni czyści nasze drzewa i krzewy z insektów.
U mnie też są.
Sroki niestety to szkodniki i bardzo lubią wyjadać szpacze jaja z dziupli. Dzisiaj to widziałam ale nie zdążyłam użyć aparatu bo instynkt kazał mi przepłoszyć szkodnika.
Gdybyście słyszeli ten skrzek szpaka, jak on rozpaczał, najgorsze jest to, że nie zajrzał do dziupli a przecież może jakieś jajo ocalało.
Beata Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Piecuszka zazdraszczam! U mnie odzywa sie pierwiosnek, ale nie widziałam. U sąsiadki na antenie (tez tak wysoko jak u Ciebie) siadaja na zmiane kopciuszki i pleszki. Też wyspiewuja w niebogłosy. Miło wtedy jest!
Żółtodziobów coraz wiecej. Moje wróble (3 gniazda pod dachówkami) wyprowadzą zaraz drugi miot Mazurki wyprowadziły pierwszy i buszuja w drzewach.
Za płotem ogrodu mam mokre łąki z zaroślami, na których gniazdują żurawie i każdego ranka budzą mnie swoim nawoływaniem. Czasem jest jeszcze szaro kiedy zaczynają swoje rozmowy rozmowy, ale mimo wczesnej pory jest to bardzo miłe.