Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Ranman 400SC jest środkiem do stosowania tylko i wyłącznie przez producentów profesjonalnych, większość z nas pomidorki uprawia amatorsko.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Brzoskwinko ale co Ty teraz zrobisz jak masz zarazę w pomidorach i posadzoną piękną sałatkę pod pomidorami, bez urazy, to nie żadna uszczypliwość z mojej strony, ja po raz pierwszy uprawiając pomidory od początku założyłam opryski. Ciekawa jestem jak sobie w takich sytuacjach radzą osoby które nie stosują oprysków chemią.
- PaulaPola
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1957
- Od: 26 mar 2012, o 21:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Mam problem z bawolim sercem. Pierwsze grono na jednym z krzaków całkowicie zrzuciło kwiaty, na krzakach obok są już zawiązki wielkości małej śliwki. Czy jakoś mozna temu zapobiec?
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 35
- Od: 7 maja 2012, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Trzciana k/ Rzeszowa
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Pytanie dotyczy stosowania preparatów ochronnych chemicznych i ekologicznych na przemiennie. Miałem zamiar prowadzić hodowlę ekologiczną. Nie znałem jednak odstępów czasowych w stosowaniu oprysku np. pokrzyw, mleka ( już wiem jakiego ), wywaru ze skrzypu. Musiałem się jednak pokusić o chemię. I mam kilka pytań. To znaczy np. o Curzate i wywar ze skrzypu polnego. Zastosowałem Curzate 19.06. ( stosowałem Curzate już 28.05. forumowicz zdiagnozował raka bakteryjnego) to kiedy mogę wykonać oprysk ze skrzypu, a potem znowu kiedy Curzate? Czy jak chemia to nie ekologia ? I jeszcze jedno czy ?miedzian? to jest to samo co Curzate Cu 49,5 wp? W składzie jest ? miedź w postaci tlenochlorku miedzi - 45%? .
Sebastian
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Bawole serca to nie był dobry wybór dla początkującej ogrodniczki. Kup sobie Betokson do hormonizacji kwiatów pomidora i pomóz naturze . Jednocześnie zrób oprysk dolistny Florovitem uniwersalnym bo nie wykluczone, ze przyczyną są błędy w nawożeniu .
- BRZOSKWINKA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1912
- Od: 17 maja 2010, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Moniko, sałata umyta powędrowała do lodówki (te największe). Spokojnie będą dobre przez tydzień (sprawdzony system). Przy mojej ekipie szybko zostanie zjedzona.monika pisze: Brzoskwinko ale co Ty teraz zrobisz jak masz zarazę w pomidorach i posadzoną piękną sałatkę pod pomidorami. Ciekawa jestem jak sobie w takich sytuacjach radzą osoby które nie stosują oprysków chemią.

Suppa, dzięki.
„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Pozdrawiam, Joasia
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
No to musisz rozpracować Mildex, z deszczem na sałatę spłynie syf który się nazywa fenamidon
a dalej to już sama kombinuj http://sitem.herts.ac.uk/aeru/footprint/pl/index.htm
a dalej to już sama kombinuj http://sitem.herts.ac.uk/aeru/footprint/pl/index.htm
- BRZOSKWINKA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1912
- Od: 17 maja 2010, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Jak nie znajde jednoznacznej odpowiedzi to najwyżej wyrzucę. to nie problem. Jemy sałaty od tak dawna, a lada moment pojawią sie inne warzywa. W tunelu zostało może 10szt. Juz i tak co gorsze dawałam inwentarzowi. 

„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Pozdrawiam, Joasia
- PaulaPola
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1957
- Od: 26 mar 2012, o 21:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
forumowicz Ty mój mentorze
Już mówiłam że po fakcie dowiedziałam się że nie dla mnie te pomidory. Ale co mam zrobić? przecież nie wyrwę i nie wyrzucę. Mają już ok 130cm wysokości.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Stosuj, ale zgodnie z zaleceniami. Poparzenia nie były spowodowane miedzianem, tylko użyciem niezgodnie z instrukcją.mkwapisz pisze: Sam mam miedzian w domu, ale go do tej pory nie zastosowałem i już stosować nie zamierzam.
Pozdrawiam
- MENA515
- 500p
- Posty: 558
- Od: 9 mar 2010, o 09:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
A ja nie bywałam za często na forum i teraz będę chyba tych wszystkich rad szukać do wiosny...kwestia tylko którejmonika pisze:Pamiętam, bo śledziłam bardzo uważnie, i przykre to było. Co niektórzy to powinni teraz odszczekaćforumowicz pisze:..Kiedy był okres produkcji rozsad doradzałem w czym sadzić, czym nawozić- zostałem przez jakiegoś świra nazwany dealerem.
Potem opisałem, pokazałem jak i czy i kiedy nawozić pomidory- zostałem nudziarzem
Teraz wiec sprawę ochrony niech wezmą inni do rąk.![]()
A pewnie 99,9% forumków jest Ci wdzięczna za rady i poświęcony czas.

Co do Bawolego serca- razem z Jowiszem, były moimi pierwszymi pomidorkami


- grosik
- 200p
- Posty: 320
- Od: 30 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: powiat cieszyński
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
u mnie niestety też coś się dzieje.... zalało mi przy tych okropnych deszczach część pomidorów w folii, te zalane mają listki jakby zwrócone ku dołowi i wierzchołki takie jakieś dziwne jakby podwiędnięte
https://picasaweb.google.com/lh/photo/s ... directlink
wyglądają tak opałki i orange russian
https://picasaweb.google.com/lh/photo/K ... directlink
https://picasaweb.google.com/lh/photo/2 ... directlink
nie wiem czy to faktycznie z powodu małej powodzi czy coś sknociłam podczas pielęgnacji, dodam jeszcze że cream sausage cały czas są marniutkie i bardzo podobnie wyglądają do tych co je zalało...
https://picasaweb.google.com/lh/photo/o ... directlink
https://picasaweb.google.com/lh/photo/W ... directlink
kozulka i forumowicz zerknijcie swoimi doświadczonymi oczkami i poradźcie co robić, czy da się je jeszcze jakoś uratować....dodam, że one wyglądają tak jakby więdły im stożki ale w rzeczywistości są one soczyste, łodygi też mają twarde....
https://picasaweb.google.com/lh/photo/s ... directlink
wyglądają tak opałki i orange russian
https://picasaweb.google.com/lh/photo/K ... directlink
https://picasaweb.google.com/lh/photo/2 ... directlink
nie wiem czy to faktycznie z powodu małej powodzi czy coś sknociłam podczas pielęgnacji, dodam jeszcze że cream sausage cały czas są marniutkie i bardzo podobnie wyglądają do tych co je zalało...
https://picasaweb.google.com/lh/photo/o ... directlink
https://picasaweb.google.com/lh/photo/W ... directlink
kozulka i forumowicz zerknijcie swoimi doświadczonymi oczkami i poradźcie co robić, czy da się je jeszcze jakoś uratować....dodam, że one wyglądają tak jakby więdły im stożki ale w rzeczywistości są one soczyste, łodygi też mają twarde....
Pozdrawiam ciepło, Gosia ;)
Nasze rodzinne eskapady i nie tylko
Nasze rodzinne eskapady i nie tylko
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Ostatnio po ulewnym deszczu moje pomidory stały we wodzie. Dokladnie tak samo zaczęły wyglądać. Oberwałem bodajże po 2 liście z samego dołu wszystkim tym krzakom, które wyglądały na podwiednięte . Na drugi dzień już wygladały znacznie lepiej a na trzeci- wróciły do dawnego wigoru. Równocześnie pojawiły się baranie rogi ale ponieważ tuz po deszczu dostały oprysk p/grzybkom z nawozami szybko się wyprostowały. Ale uwaga. Nie opryskiwać pomidorków gdy wykazują jakiekolwiek objawy więdnięcia bo to może pogorszyć ich stan wskutek zatykania wodą aparatów oddechowych w liściach.
- grosik
- 200p
- Posty: 320
- Od: 30 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: powiat cieszyński
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
forumowicz właśnie gdzieś czytałam, żeby im poobrywać listki i tak zrobiłam - oberwałam po dwa na samym dole jeszcze wczoraj.... te co pokazałam na dwóch pierwszych fotkach wyglądają chyba troszkę lepiej ale cream sausage nic się nie zmieniło... są takie jakie były tydzień temu... czy oprócz tych listków mogę jeszcze coś zrobić?
Pozdrawiam ciepło, Gosia ;)
Nasze rodzinne eskapady i nie tylko
Nasze rodzinne eskapady i nie tylko
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Czy to przenawożenie obornikiem że tak sie zwijają czy choroba ?jaroZONE pisze:witam
Czy możne wiecie co się dzieje z moimi pomidorami ?
zwijały sie na początku młode liście na przyrostach a teraz już też zaczynają
większe się zwijać![]()
fotka
Mój Romantyczny Ogród: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=52&t=35274" onclick="window.open(this.href);return false;
"Nie pozwól aby twoje marzenia zarosły chwastami".
"Nie pozwól aby twoje marzenia zarosły chwastami".