A kompost do podsypywania może być zamiast nawozu? Ja sadząc
pomidorki robiłam większe dołki i sypałam tam kompost. Nie chcę nawozić żadną "chemią" stąd też myśl z kompostem do podsypywania.
No i w końcu połowa
pomidorków pozbierała się już po tym azocie. Jeden nawet wypuszcza już kwiaty

- wszystkie poza tym już są wysadzone do szklarni. Reszta już też powoli zbiera się do kupy - ta co była mocno uszkodzona.
Te które podlałam dwa razy nierozcieńczonym biohumusem poradziły sobie właśnie szybciej z przenawożeniem azotem.