Rodzynek brazylijski(PhysalisPeruviana),miechunka pomidorowa i in. Cz.1

[Kasencja]

A moje jeszcze w kubeczkach stoją .
Może w sobotę wsadzę .

[przemo1669]

Moje nawet nie planują kwitnąć, ale może jak przyjdzie ciepło, to podrosną trochę

[Suppa]

Moje wczesne kwitły już w doniczkach, a do gruntu trafiły 18 maja. Niestety za sprawą aury dziś wyglądają znacznie gorzej niż podczas sadzenia, wzrostu zero

[Rusalka]

a moje się pod ciężarem owoców połamały i szlag trafił wszystko

[Batman]

Ja też już zjadłem kilka owoców aunt molly's. Tylko troszkę rozczarował mnie smak, taka mdła słodycz z mocno warzywnym posmakiem. Dawniej miałem posadzoną tę późną odmianę i smak jej był taki kwaskowato-słodki i nie było czuć tego warzywngo posmaku. Mam nadzieję że smak owoców się polepszy gdy będzie więcej słońca.

[Hekate]

WOW kiedy sialiście że już macie owoce?

Moje wysiane 15 marca Aunt Molly's na razie są na etapie tworzenia pierwszych owoców. Wysadzone 2 tyg temu, stoją w donicach od południowej strony domu.

[Suppa]

Piękne sadzonki Aniu, takie krępe Moje są zupełnie inne a odmiana ta sama
Ja siałem 17 marca. Tak wyglądają obecnie..:



Batman - mam podobne zdanie na temat ich smaku, wysokie dużo lepiej mi smakowały. I to raczej nie jest kwestia słońca, ten typ tak ma.

[Hekate]

Dziękuję Suppa . Też zdziwiłam się ich pokrojem porównując z innymi zdjęciami z forum. Może wpłynęło na nie to, że praktycznie odkąd pogoda kwietniowa tylko pozwoliła, siedzą na dworze bez chowania na noc.

[Batman]

Zjadłem kolejne rodzynki, były dużooooo smaczniejsze niż przed tygodniem

[ewikk77]

Siałam rodzynek z akcji (aunt Molly) w marcu, ale nie pamiętam dokładnie kiedy. Nie wzeszedł, ale wyniosłam doniczkę do tunelu. Wczoraj wywalałam doniczki z tym co nie wzeszło i okazało się, że rodzynek sobie rośnie na 3 nasionka, trzy wzeszły .
Tylko są małe, takie 10 cm. Ciekawe, czy zdążą owocować.

[przemo1669]

moje rosną nieśmiało i jak na razie nie mają pączków. Zobaczymy jak to będzie później

[Marcoo16]

Ja siałem swoje jakoś w połowie marca (nasionka Legutkowe), ale z forum dowiedziałem się, że to odmiana późna i owoców mogę się nie doczekać. Ale szkoda mi ich było wyrzucić. Przetrwały z 3 roślinki, bo przez te deszcze ( ) wszystko pogniło. Dzisiaj poszedłem na ogródek i zobaczyłem jak moje sadzoneczki (tak, sadzoneczki, bo mają max 7 cm wysokości i kilka małych listków) zaczynają kwitnąć !
Czyżby przypadkiem nasypali do paczuszek innej odmiany niż ta "wysoka" ?Nie istotne, ważne żeby teraz roślinki się wyrobiły i zaczęły owocować

[Suppa]

Ja już jestem po pierwszych zbiorach rodzynków z gruntu, tegoroczne owoce są bardzo smaczne, przekonałem się do smaku niskich odmian Aktualnie dojrzewają owoce zawiązane przed tym ulewno - zimnym okresem po 20 maja, obecnie rodzynki rozkrzewiają się i zaczynają znów kwitnąć

[Hekate]

u mnie póki co masakra, dwa razy liście poranił grad, wprawdzie nie ma co narzekać bo poza takimi "pierdołami" nic nie ucierpiało. Chłód i duże opady też swoje dołożyły. Roślinki są wręcz mizerne, co chwilę obrywam żółte liście, zawiązki opadają przed dojrzeniem. I do kompletu wprowadziły się mszyce, ale bez walki się nie poddam

[Marcoo16]

Zjadłem dzisiaj pierwszego w życiu rodzynka.
Smak ?.. Hmm, nie wiem, słodki, lekko kwaskowy, dość fajny (ma nutę posmaku czegoś, co lubię, ale zupełnie nie wiem, z czym mi się to kojarzy )
Zapach ? Dla mnie to praktycznie TRUSKAWKI !
Ogólnie rzecz biorąc jest okej