U mnie z majerankiem też problemy. Miałam nasionka z zeszłego roku -posadziłam i bardzo słabo wzszedł. Przepikowałam ledwo co do 3 kubeczków i teraz widzę , że zaczyna mi się jakoś tak dziwnie wyciągać. Chyba dokupię na rynku sadzonki i na moim skraweczku działki wysadzę.
Majeranek uwielbiam , nie wyobrażam sobie bez niego przyprawiania mięs i barszczu białego. Ten ze sklepu ma zupełnie inny zapach. Pamiętam jak moi rodzice mieli kiedyś działkę -tam rósł jak ogłupiały. Mama suszyła
majeranek -potem rozkruszała i miała zapas na całą zimę. Też tak chcę

.Przy okazji wkleję zdjęcia mojego marnego majeraneczku.
ps. z tymiankiem nie wiele lepiej
Pozdrawiam