Nie wiem czy mogę tutaj zamieścić pytanko ode mnie, bo jeszcze nie ogarniam całego forum, jeżeli w innym temacie to mnie proszę poinstruować

Otóż około sześć miesięcy temu dostałam listeczki Epi (chyba czerwone - nazwy brak). Jak puściły korzonki w wodzie to przesadziłam do ziemi. Czekam już ze dwa miesiące, że będzie się coś ciekawego działo, a tutaj niestety jeden liść usycha, inne marszczą się i kurczą a z pozostałymi nic się nie dzieje. Kiedy zaczną wypuszczać nowe listki? A może ziemia jest zła? Nie pamiętam czy to jest ziemia do kaktusów czy uniwersalna. W jakiej najlepiej rośnie? Proszę o radę co mam zrobić, aby uratować epi, na które tak strasznie długo czekałam.

