


masz racjęmniodkowa pisze: ale liście piękne ma to fakt - takie zamszowe
Migotka pisze:to się nazywa pech
albo ta ludisia taka pechowa
lulka pisze:Wracając do fiołków, to ja swoim do spodeczka leję wodę
kohleria pisze:Miodkowa, o której się spotkamy w Tesco?
Ja mam bardzo blisko
Mogę kilka razy przydreptać.
u mnie jest bardzo ciepło, więc pewnie warunki domowe mają ogromny wpływ. Łazienkowy pije mniej, bo tam chłodniejja swoim też lałam, ale listeczki posadzone nie mają dziurekwięc muszę z umiarem lać, ale faktycznie fiołek fiołkowi nie równy, u jednych piją wodę jak szalone, u innych mogą stać nie prosząc o nią i miesiąc...
rapunzel pisze:mniodkowa, ale taka mała ci urośnie z czasem, a co zaoszczędzisz, to zaoszczędzisz
lulka pisze:u mnie jest bardzo ciepło, więc pewnie warunki domowe mają ogromny wpływ. Łazienkowy pije mniej, bo tam chłodniej
kohleria pisze: b]Lulka[/b] a jakie to kwiaty posadziłaś, których listeczki powinny mieć dziurki, ale ich nie mają?
A czemu jak listeczki bez dziurek, to trzeba mało wody lać?
kohleria pisze: Miodkowa propozycja spotkania z mojej strony padła. Szczegóły zawsze można dopracować