
coraz gorsze chwile przeżywam patrząc na te swoje listki fiołków stojące jak *&$^*(*




Listki skrętników posadzone daaawno temu prawie wszystkie death, poza jednym pojemniczkiem, w nim wystawił się pypeć (jutro zrobię w dzień foto, bo przed pracą ciemno, po pracy ciemno) ale te nowe co posadziłam tydzień temu to już 1/3 zgniła - no jakaś plaga! Normalnie przez takie "akcje" odechciewa mi się ich hodowli

A żeby było tego mało, to kupiłam w tym tyg piękności sobie u nas na FO i co...? paczka utknęła...gdzieś!



No same złe wieści przy końcu tygodnia... więc pojechawszy dziś do Kauflanda po rukolę (serio! sałatka z niej chodzi za mną 3 dni już


