Zakwaszanie wody do podlewania

[loeb]

(...) I działa tak już 5 rok, tylko że ryby za szybko się rozmnażają i muszę teraz odłowić i gdzieś do rzeki wrzucić.

mila1003 wypuszczanie ryb z oczka wodnego do rzeki czy jakiegokolwiek naturalnego zbiornika nie jest dobrym pomysłem, tak jak i wypuszczanie raków akwariowych. To co wypuścisz może wykończyć naturalnych mieszkańców wód, np nadmiernie rozmnażając się lub przenosząc coś na co lokalni nie są odporni.. Lepiej je po prostu zabić.

[x_M-l]

Witam

Odnośnie zakwaszania wody w beczce przy pomocy chleba to wyjaśnienie jest proste i zna je każdy kto robi wina domowe.

Otóż gdy w wodzie znajdują się cukry ( a skrobia z mąki to cukier) i jest dostęp tlenu to cukier ten jest rozkładany przez bakterie kwasu octowego. To jest problem gdy robimy wino i nie zakorkujemy szczelnie gąsiora, wtedy całe winko nam kwaśnieje. Raz mi się przydarzyło takie nieszczęście. Ale można użyć tego zjawiska do celowego zakwaszania wody.

Wtedy musimy zapewnić następujące warunki:
- beczka wody
- rozpuszczony w niej cukier, czyli np mąka lub resztki chleba z kuchni
- dostęp tlenu
- przykrycie aby słońce bezpośrednio nie naświetlało roztworu

Po paru dniach mamy "kwaśne wino chlebowe" czyli kwaśną wodę. Ile użyć chleba lub mąki na beczkę wody to już trzeba wypraktykować.

Pozdrawiam.

[maryann]

Dzięki!
Metoda wydaje się naturalna, ale rodzi i tak rodzi jeszcze jedno pytanie: jak na ten kwas reaguje gleba- konkretnie: czy nie powoduje to zasolenia lub innego blokowania substancji odżywczych i innych wpływających na strukturę glrby?

[Comcia]

Niedawno na innym wątku wyczytałam że zakwasza gnojówka z rabarbaru i oczywiście skorzystałam z pomysłu.

[romix]

No właśnie. Też czytałem ten wątek (nie pamiętam gdzie) i parę razy zastosowałem pod borówkę. Zmierzyłem ostatnio papierkiem lakmusowym taką gnojóweczkę i wyszło mi, że poziomem pH w ogóle nie różniła od wody, z której została zrobiona. Nie wiem czy to tak powinno się mierzyć, ale na razie mam wątpliwości czy takie coś zakwasza. A taki np. kwasek cytrynowy po dodaniu do wody (20 g na 10 l) od razu zabarwił papierek na odcień czerwono-brązowy. Jakie macie doświadczenia i opinie na temat gnojówki z rabarbaru?
Pozdrawiam
romix

[x-xm-a]

Teoretycznie gnojówka przede wszystkim z liści rabarbaru powinna "zakwaszać", bo liście rabarbaru zawieraja sporo kwasu szczawiowego. Zakwaszanie to niekoniecznie otrzymanie roztworu o bardzo niskim pH ale generalnie chodzi o zmiękczenie zazwyczaj bardzo twardej wody poprzez wytrącenie węglanu wapnia. Nie próbowałam, ale teoretycznie po zalaniu liści rabarbaru wodą powinien wytrącić się i osadzić na dnie biały osad (szawian wapnia) i taką wodę (bez osadu) trzeba szybko zużyć do podlania, bo zachodzi jakaś reakcja chemiczna..nie pamiętam co tam się dzieje, ale chyba reakcja się cofa. forumowicz by wszystko świetnie wyjaśnił

[marmul]

Jeżeli dobrze rozumiem to pomysł z zakwaszaniem wody przy pomocy rabarbaru miałby polegać na strącenie jonów wapniowych kwasem szczawiowym z liści. Problem w tym że tego kwasu jest w rabarbarze za mało (wg wikipedii 5g na kilogram świeżych liści), na 'zmiękczenie' 1 litra wody o twardości 15 stopni niemieckich (typowa woda z wodociągu) potrzeba by 2kg liści (zakładając że w liściach nie ma wapnia - nie realne założenie). Wydaje mi się że robienie gnojówki z rabarbaru można sobie darować.

[x-xm-a]

i pewnie masz rację, chociaż 5g kwasu szczawiowego to b. dużo jak na moją wiedzę

[marmul]

chociaż 5g kwasu szczawiowego to b. dużo

http://www.jbc.org/content/126/1/43.full.pdf+html pierwsza tabelka

[x-xm-a]

Dzięki marmul, ja akurat nie stosuję zakwaszaczy, ale mnie ten rabarbar zaintrygował, artykuł na pierwszy rzut oka ciekawy (chociaż taki 'chemik' jak ja musi mieć dużo czasu na przeczytanie z jako takim zrozumieniem).
Miałam kiedyś kwas szczawiowy i widziałam jak to wygląda po dodaniu do wody, dlatego pomyślałam - tak wprost, co się stanie po dodaniu łyzeczki tego kwasu (czyli 1kg liści) do baniaka z wodą. Ale jeśli twierdzisz, że bez sensu, to ja nie mam prawa kwestionować z powodów jw.

[maryann]

A generalnie- czym w glebie można wiązać wapń?

[marmul]

A generalnie- czym w glebie można wiązać wapń?

A w jakim celu? Jeśli chodzi o pH gleby, to chyba nie ma takiej potrzeby, o ile będzie się stosować zakwaszające nawozy i/lub dodawać substancje zakwaszające: siarka, torf.

[x_M-l]

A generalnie- czym w glebie można wiązać wapń?

Jeżeli masz glebę o pH zasadowym i chcesz ją zakwasić to niestety zostaje tylko posypanie siarką i przekopanie.
Możesz znaleźć coś na ten temat w necie.

[romix]

Kolejny teścik. Zalałem wodą suchy (nawet trochę zapleśniały) zwykły, biały chleb. Po 5 dniach pH obniżyło się o ok. 2 stopnie. Pomiar papierkiem lakmusowym.
romix

[MirekAW]

Czy nie najprościej zakwasić wodę do podlewania kwasem siarkowym, łatwo dostępny używany do akumulatorów (tylko nie już używany bo skażony ołowiem). Roztwór powinien słaby, parę gramów na konewkę, konewka plastikowa bo z ocynkowanej zeżre pokrycie. Wapń przejdzie w nierozpuszczalne siarczany (gips).
Do zakwaszania nie mają sensu próby z kwasem azotowym tu wapń przechodzi w dobrze rozpuszczalny azotan (saletra wapniowa) i otrzymamy odwrotny skutek.
Pozdrawiam