Borówka amerykańska - 14 cz.
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Liście tej borówki wykazują braki azotu. U mnie tak wyglądają krzewy, gdy nie dam trochę obornika przy ściółkowaniu świeżymi gałązkami świerka.
-
- 100p
- Posty: 158
- Od: 5 lis 2022, o 15:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niż Środkowoeuropejski -> Niziny Środkowopolskie -> Nizina Śląska -> Równina Oleśnicka
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Jeden krzak miałem bardzo zmarnowany i w tym roku (~marzec) ściąłem wszystko na wysokość 10-15 cm nad ziemią.
Odbił przepięknie i wygląda zdrowo (25-40 cm samych świeżych odrostów). Odbił głównie od tych kikutów i ze 2-3 szt. od ziemi. Jednak łącznie tych pędów jest teraz ze 20.
Kiedy to przerzedzić? Jakoś teraz, żeby pozostawione jeszcze mocniej ruszyły czy dopiero luty/marzec 2026?
Odbił przepięknie i wygląda zdrowo (25-40 cm samych świeżych odrostów). Odbił głównie od tych kikutów i ze 2-3 szt. od ziemi. Jednak łącznie tych pędów jest teraz ze 20.
Kiedy to przerzedzić? Jakoś teraz, żeby pozostawione jeszcze mocniej ruszyły czy dopiero luty/marzec 2026?
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14027
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Jak na takie omijanie ich, to i tak dobrze wyglądają.
Czasami się dziwie że mi żadna borówka nie wypadła, gdzie jedno drzewko rocznie potrafi mi wyskoczyć przez nornice czy karczowniki. Widac borówka lepiej regeneruje korzenie.

Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
GMoore, zostawiłbym mniej niż połowę. Pozostałe wyciąłbym już teraz.
Istnieje opcja oddzielenia pędów oddalonych od środka szyjki korzeniowej. Mogą mieć własne korzenie. Ze starego Darrow udało mi się jeden taki pęd odciąć z korzeniami sekatorem, a drugi blisko szyjki z małymi korzonkami wyłamałem i mam teraz dwa zdrowe krzewy dodatkowo.
Istnieje opcja oddzielenia pędów oddalonych od środka szyjki korzeniowej. Mogą mieć własne korzenie. Ze starego Darrow udało mi się jeden taki pęd odciąć z korzeniami sekatorem, a drugi blisko szyjki z małymi korzonkami wyłamałem i mam teraz dwa zdrowe krzewy dodatkowo.
-
- 100p
- Posty: 158
- Od: 5 lis 2022, o 15:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niż Środkowoeuropejski -> Niziny Środkowopolskie -> Nizina Śląska -> Równina Oleśnicka
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Dzięki @Wroniarz, czyli zostawić taka klasyczną ilość +/- 8 szt.
Produkować nowych krzewów nie mam potrzeby, zresztą to akcja ratunkowa to nie będę grzebał w korzeniach
A kiedy tym pozostawionym ściąć końcówki, żeby zaczęły się rozkrzewiać?
Produkować nowych krzewów nie mam potrzeby, zresztą to akcja ratunkowa to nie będę grzebał w korzeniach

A kiedy tym pozostawionym ściąć końcówki, żeby zaczęły się rozkrzewiać?
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Ze skracaniem poczekałbym do przedwiośnia. Na pędach tegorocznych z reguły nie wybijają owoconośne gałązki boczne.
Bywa, że jesienią rozgałęziają się wierzchołki.
Mając tyle pędów z jednym poeksperymentowałbym skracając teraz o 1/3.
U mnie na świeżych pędach gałązki pojawiają się jedynie na Goltraube. Jako jedyna odmiana owocuje na rocznych.
Na nieskracanych wiosną o 1/3 długich pędach, gałązki czasami pojawiały tylko w górnej połowie (np. na Bluecropach i Toro).
Bywa, że jesienią rozgałęziają się wierzchołki.
Mając tyle pędów z jednym poeksperymentowałbym skracając teraz o 1/3.
U mnie na świeżych pędach gałązki pojawiają się jedynie na Goltraube. Jako jedyna odmiana owocuje na rocznych.
Na nieskracanych wiosną o 1/3 długich pędach, gałązki czasami pojawiały tylko w górnej połowie (np. na Bluecropach i Toro).
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Czytałem, że dzięki ziemi okrzemkowej można się pozbyć mrówek z borówek. Mają ścierać ich pancerzyki i je mechanicznie eliminować. Co o tym sądzicie i ile tej ziemi okrzemkowej trzeba byłoby wysypać pod jeden krzak borówki? Jak wysypię ziemię okrzemkową pod borówki i przykryje korą to mrówki będą pewnie po korze się przemieszczać? Teraz mam nawet mrowiska w pasach borówek to taki plus że mrówki pod borówkami bym sobie wyeliminował najwyżej te co się przemieszczają z innych regionów działki będą zagrożeniem. Testowałem cukier puder wymieszany pół na pół z sodą, niby coś tam działało, ale tylko przez chwilę, przy wilgoci powietrza/otoczenia moment się skawaliło powstała bryła z tego i mrówki nie mogły pobierać mieszanki.
-
- 100p
- Posty: 158
- Od: 5 lis 2022, o 15:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niż Środkowoeuropejski -> Niziny Środkowopolskie -> Nizina Śląska -> Równina Oleśnicka
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
kanap, ja będę testował cukier z boraksem (+ jeszcze jakiś nośnik tego syropu). Dam znać.
Ale o ziemi okrzemkowej chętnie poczytam.
Wroniarz, dzięki za porady.
Ale o ziemi okrzemkowej chętnie poczytam.
Wroniarz, dzięki za porady.
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Zbudowałem coś takiego nad 12 borówkami.

https://www.youtube.com/watch?v=BKy1-xAFERI
W internecie znalazłem już coś bardziej profesjonalnego niż moje.
Jednak z mojego jestem bardzo zadowolony, 3 lata doświadczeń w budowaniu tego typu obiektów. Siatka u mnie jest podwójna, aby ptaki się w nią nie łapały. Kiedyś jak robiłem pojedynczą było duże prawdopodobieństwo, że w słońcu ptak jej nie dostrzeże i w nią się zaplącze. Przy podwójnej siatce jest to mało prawdopodobne, widoczna jest z daleka. Dodatkowy element obecnie to żółty balon z odblaskami i wstążki ala sreberka odbijające światło, ale w tym przypadku że jeżeli to coś ma jakikolwiek walor odstaszający to jedynie chwilowy, do czasu gdy ptaki się z nim oswoją.

https://www.youtube.com/watch?v=BKy1-xAFERI
W internecie znalazłem już coś bardziej profesjonalnego niż moje.
Jednak z mojego jestem bardzo zadowolony, 3 lata doświadczeń w budowaniu tego typu obiektów. Siatka u mnie jest podwójna, aby ptaki się w nią nie łapały. Kiedyś jak robiłem pojedynczą było duże prawdopodobieństwo, że w słońcu ptak jej nie dostrzeże i w nią się zaplącze. Przy podwójnej siatce jest to mało prawdopodobne, widoczna jest z daleka. Dodatkowy element obecnie to żółty balon z odblaskami i wstążki ala sreberka odbijające światło, ale w tym przypadku że jeżeli to coś ma jakikolwiek walor odstaszający to jedynie chwilowy, do czasu gdy ptaki się z nim oswoją.
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2715
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Ja też dzisiaj swoje okryłam. Użyłam siatki wolierowej, polecanej na wątku o jagodzie kamczackiej i konstrukcji nośnej z tyczek bambusowych i pałąków z rur plastikowych do wody. Siatka duża i znacznie grubsza od tej zielonej. Mam nadzieję, że promienie UV nie zniszczą jej za szybko. Z tych zielonych zrezygnowałam, bo są za delikatne. Zaplątywały się w nie kosy. Takie uwięzione ptaki łapał kot, robiąc w siatce dziury. Kilka razy pod zieloną siatkę udało się wejść również psu. Jak psica widziała, że nadchodzę, wiała wprost przed siebie i rozrywała siatkę jakby to była pajęczyna 

Pozdrawiam Lucyna
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Witam, co może być przyczyną usychania liści?










-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7754
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Akare,
Na warszawskich działkach po 3VII pojawiły się na wielu borówkach pozasychane liście. Nie ucierpiały od słońca jedynie rosnące w cieniu lub głęboko ściółkowane.
U mnie z blisko 50 krzewów pomimo tego, że wszystkie były dwa dni wcześnie podlewane na kilku liście też pozasychały.
Poszkodowane zostały krzewy na stanowiskach słonecznych ze zbyt cienką warstwą ściółki (3 cm starego igliwia świerkowego).
Na warszawskich działkach po 3VII pojawiły się na wielu borówkach pozasychane liście. Nie ucierpiały od słońca jedynie rosnące w cieniu lub głęboko ściółkowane.
U mnie z blisko 50 krzewów pomimo tego, że wszystkie były dwa dni wcześnie podlewane na kilku liście też pozasychały.
Poszkodowane zostały krzewy na stanowiskach słonecznych ze zbyt cienką warstwą ściółki (3 cm starego igliwia świerkowego).
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4876
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
A w czym rosną i od kiedy, bo z pracą korzeni widzę problem.
Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!
- Jarowo
- 200p
- Posty: 278
- Od: 9 maja 2016, o 07:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
U mnie to samo, podlane i liście popaliło, chyba mocno Warszawe słoneczko przygrzało.
Zastanawiam się czy jednak borówka nie powinna rosnąć w półcieniu.