Borówka amerykańska - 14 cz.
- Jonzak
- 200p
- Posty: 279
- Od: 24 mar 2013, o 13:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bardziej wyż, niż-niż, czyli Wyż.Śl.
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
kanap skutecznym sposobem będzie użycie teraz gdy młode listki Randapu. Trzeba to zrobić ostrożnie.
Skutek murowany. Ja chirurgicznie pędzelkiem usuwam w ten sposób niepożądane gatunki innej trawy w trawie - takiej ozdobnej/jakaś pustynna/. Działa, jest czysto, bez strat własnych. Może to liście czeremchy ?
Skutek murowany. Ja chirurgicznie pędzelkiem usuwam w ten sposób niepożądane gatunki innej trawy w trawie - takiej ozdobnej/jakaś pustynna/. Działa, jest czysto, bez strat własnych. Może to liście czeremchy ?
Ci, co nie wiedzą, ale wiedzą, że nie wiedzą:to prostaczkowie, poucz ich.
Ci, co wiedzą, a nie wiedzą, że wiedzą: to śpiący, obudź ich.
Julian Tuwim
Ci, co wiedzą, a nie wiedzą, że wiedzą: to śpiący, obudź ich.
Julian Tuwim
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Znalazłem coś takiego "FOLIA FUNDAMENTOWA PE 1mm - izolacja pozioma 100cm x 30m", nada się na blokadę korzeni?
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 17 lip 2024, o 12:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Pytanko mam problem z jakiś gadam, wygląda to na karczownika lub nornica / mysz. Walczę z nią już od roku dawałem pełno jakiś trutek płynów i inne badziewia (dosłownie miesiąc po tym jak posadziłem 20 drzewek dałem trochę kory i przykryłem wszędzie agrowłókniną ) jakiś pomysł jak z tym walczyć bo teraz planowałem chyba kupić Doniczka do uprawy borówki 44/34cm - 35L i ja wszystkie przesadzić bo chyba posadziłem ja za nisko bo z tego co widzę to powinny być równo z ziemią.
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4175
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Jak są gryzonie, to pod folią czy agrowłókniną mają raj.
-
- 200p
- Posty: 349
- Od: 25 mar 2013, o 14:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Dlatego ja zrezygnowałem z okrywania agro zarówno borówek, malin i truskawek. Nie idzie tego cholerstwa się pozbyć. Teraz też ryją ale zdecydowanie słabiej.
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Witam wszystkich. Jestem początkujący na forum i od roku uprawiam borówki na działce w mieście w północnej Polsce. Mam ich już ponad 50, przy czym najstarsze 5-letnie. Sadzone były w gruncie w przygotowanych dołkach z torfem kwaśnym zmieszanym z ziemią piaszczystą i zmurszałymi odpadkami drewna. Nawoziłem je i podlewałem. Przygotowuję kwaśny kompost do borówek z zagrabionej ściółki leśnej i mchu. Wokół działki jest las, więc materiału jest dużo. Jednak potrzeba około 2 lat na zrobienie kompostu. Zamierzam go użyć do sadzenia krzewów, które teraz są jeszcze w małych pojemnikach, aż dorosną. Około 10 borówek rośnie już teraz w pojemnikach 20-40 l. To są borówki średnie tarasowe + 4x Bluegold i kilka Bluecrop i Duke. W roku 2024 krzewy miały pierwsze owoce, choć nie było ich jeszcze dużo, gdyż większość krzewów była dość młoda. Jednak jesienią miały dobre przyrosty i wydawało się że przezimowały dobrze. W tym roku od wiosny wydaje się, że borówki są w słabej kondycji. Mają czewieniejące liście, niektóre krzewy wyglądają słabo. Czy to tylko wina niskich temperatur i przymrozków ? Od kwietnia falami przychodzą przymrozki, a w okresie 5-13 maja prawie codziennie są od -3 do -5 st. Zastanawiałem się, czy może są inne przyczyny np za wysokie pH lub słabe nawożenie. "Zainwestowałem" w kwasek cytrynowy i nawozy do fertygacji (polewania liści). Zastanawiam się, czy zachować spokój i interweniować, choć zdaję sobie sprawę, że pochopne działania mogą bardziej zaszkodzić niż pomóc.
- AleOla
- 100p
- Posty: 163
- Od: 31 lip 2024, o 16:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Ja mam inny problem...
Coś od wczoraj zżera mi wierzchołki wzrostu w tylko jednej borówce (draper). Obejrzałam dokładnie wszystkie listki z wszystkich stron (i miałam okulary
) i nie ma mszyc, gąsienic, itp.
Rano nowych szkód nie było, teraz patrzę a tu kolejne 3 gałązki "ogłowione"...
Macie pomysł o co chodzi, czego szukać, albo co?
Udało się cyknąć fotki:
A tak przy okazji, to listki powinny mieć taki kolor?


Coś od wczoraj zżera mi wierzchołki wzrostu w tylko jednej borówce (draper). Obejrzałam dokładnie wszystkie listki z wszystkich stron (i miałam okulary

Rano nowych szkód nie było, teraz patrzę a tu kolejne 3 gałązki "ogłowione"...
Macie pomysł o co chodzi, czego szukać, albo co?
Udało się cyknąć fotki:
A tak przy okazji, to listki powinny mieć taki kolor?


Ola
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
https://i.postimg.cc/gjstBfph/02.jpg
https://i.postimg.cc/4N4ShNvQ/03.jpg
https://i.postimg.cc/Wb9fmLXL/04.jpg
viewtopic.php?p=6446132#p6446132/Iwona

W moich okolicach po majowych nocach tak wyglądały liście borówki i woda zamarznięta...
Wiem, że borówki reagują na stres wydzielając antycyjany i liście robią się czerwone. Także z powodu trudności z pobieraniem fosforu.
Ale ciekaw jestem, czy na waszych plantacjach też borówki są czerwone, a nie zielone ?
https://i.postimg.cc/4N4ShNvQ/03.jpg
https://i.postimg.cc/Wb9fmLXL/04.jpg


W moich okolicach po majowych nocach tak wyglądały liście borówki i woda zamarznięta...
Wiem, że borówki reagują na stres wydzielając antycyjany i liście robią się czerwone. Także z powodu trudności z pobieraniem fosforu.
Ale ciekaw jestem, czy na waszych plantacjach też borówki są czerwone, a nie zielone ?
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4175
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Myślę, że rzeczywiście to wpływ chłodu, długotrwałego chłodu. Mam borówki w różnych miejscach. Te na odkrytej przestrzeni mają takie czerwieniejące liście. Dwa krzaki rosną blisko ściany domu, różne odmiany, nie mają cały dzień słońca, a liście zielone 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 923
- Od: 7 maja 2020, o 17:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: centralna Wielkopolska
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Na tej ostatniej fotce borówki wyglądają normalnie i są w niezłej kondycji a te przebarwienia to wina zimna. Moje też tak wyglądają choć nie wszystkie, są odmiany słabo reagujące na zimno i są zielone teraz bez przebarwień. Najbardziej przebarwione są borówki średnie Aino, Emil, KazPliszka.
Opuchlaki i inne podobne owady wygryzają brzegi liści ale nie jedzą całych końcówek, to robota pewnie gąsienicy. Gdzieś się ukryła i najlepiej jej poszukać i załatwić problem mechanicznie.
Opuchlaki i inne podobne owady wygryzają brzegi liści ale nie jedzą całych końcówek, to robota pewnie gąsienicy. Gdzieś się ukryła i najlepiej jej poszukać i załatwić problem mechanicznie.
-
- 100p
- Posty: 158
- Od: 5 lis 2022, o 15:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niż Środkowoeuropejski -> Niziny Środkowopolskie -> Nizina Śląska -> Równina Oleśnicka
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Nada się bardzo dobrze.
Bariery mają szerszy zakres grubości - są takie jak ta izolacja 1mm ale są i 2mm i wartości pomiędzy. Jak chcesz super mocno zawsze możesz dać podwójną.
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Dzień dobry,
Wiosna nas nie rozpieszcza i jest trochę wziąć zimnawo. Mam pytanie do Państwa czy te liście lekko jasne i zabarwiające się to efekt chłodu czy może warto prysnąć czymś z dodatkiem Azotu i Fosforu? Dla mnie niejednoznaczne objawy ale może się ktoś wypowie.
https://i.postimg.cc/jdV27fxw/IMG-2197.png
Zdjęcie za duże, viewtopic.php?p=6446132#p6446132 / Karo
Wiosna nas nie rozpieszcza i jest trochę wziąć zimnawo. Mam pytanie do Państwa czy te liście lekko jasne i zabarwiające się to efekt chłodu czy może warto prysnąć czymś z dodatkiem Azotu i Fosforu? Dla mnie niejednoznaczne objawy ale może się ktoś wypowie.
https://i.postimg.cc/jdV27fxw/IMG-2197.png
Zdjęcie za duże, viewtopic.php?p=6446132#p6446132 / Karo
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 923
- Od: 7 maja 2020, o 17:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: centralna Wielkopolska
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Coś jest nie tak bo mało owoców, ja mam po 50-80 szt. na gałązce ale mam też słabiutkie co nie zawiązały dobrze pąków kwiatowych. Jedno wiem borówki się nie uzdrowi od razu to proces długofalowy a ci co pryskają za dużo i sypią nawozów ponad miarę czeka rozczarowanie bo zamiast pomóc bardziej zaszkodzą , borówka nie lubi przenawożenia i zasolenia. Ja bym podsypał korą może trochę Carbomatu i może jakiś środek dolistyny np. Expando?