Cytrusy - porady ogólne

[norbert76]

Tylko jeśli chodzi o cytrusy, to przesuszenie podłoża zwłaszcza w okresie jesienno - zimowym też nie służy, zwłaszcza uprawiając w tak dużej donicy. Zasada zimowania cytrusów jest prosta, albo w zimnie wtedy podlewanie nie jest aż tak istotne, tzn. nie można dopuścić do całkowitego przesychania podłoża. Albo w wyższej temperaturze, ale wtedy trzeba więcej podlewać. Wtedy jednak bardzo istotne jest światło, a dopiero później wilgotność powietrza, choć również istotny czynnik. Jesień w tym roku była ciepła i mało deszczowa, więc nietrudno było zbyt przesuszyć podłoże. Z tego co widzę mieszkamy w tym samym regionie nie przypominam sobie długo deszczowej aury w tym okresie.
Zaszkodzić jednak mogła niska temperatura i zbyt mokre podłoże.
Kolejna sprawa, problem z dużą doniczką. W takiej wielkości doniczki, jak będziesz więcej podlewać istnieje ryzyko zalania. Osobiście jeśli nie masz chłodnego stanowiska, przesadziłbym do mniejszej doniczki, zwłaszcza żeby sprawdzić stan korzeni.

[Pizza]

Faktycznie ten sam region, ale jednak dzieli nas 110 kilometrów, jak patrzę po Twojej lokalizacji. Nawet teraz prognoza pogody u mnie wygląda tak:

Tak naprawdę jedyne rośliny, które stały w ogrodzie i które podlewałam przez tę jesień to Tamarillo i Pepino. Cała reszta była właściwie od września na samym deszczu, łącznie z cytrusami - nie śmiałabym podlewać, kiedy z doniczek mi ciekło - a padało u mnie częściej jakoś od drugiej połowy października co kilka dni po dłuugim okresie suszy, choć faktycznie, było ciepło i obiektywnie dość przyjemnie. Ale to już lekko zbaczam chyba z tematu.
Dziękuję. Będę musiała zastanowić się nad przesadzeniem, choć wolałabym tego uniknąć w tym okresie, bo nie mam za bardzo możliwości przesadzenia w mieszkaniu (rodzina i tak na mnie bardzo krzywo patrzy za ogrom "kwiatków" w małym mieszkaniu ), a na zewnątrz chyba ciut za zimno na akcje przy gołym korzeniu. Zobaczę jak cytryna będzie się zachowywać w ciągu najbliższych dni - pączków się pozbędę oczywiście.

[basia_styk]

Uchylanie okna przy tych temperaturach, jakie teraz mamy, też nie będzie roślinie służyć.

B.

[Pizza]

Auć. To już się czuję nieco zagubiona. Ech, człowiek chce jak najlepiej, a wychodzi "jak zwykle". To mój pierwszy sezon z zimowaniem roślin i cuda-niewidy już tu wyprawiam, jeszcze faktycznie tylko bardziej zaszkodzę. Na szczęście póki co tym uchylaniem okna żadnej rośliny nie uśmierciłam.

[Senior]

Pierwszego kwitnącego cytrusa miałem przeszło 50 lat temu i do tej pory je uprawiam. Przez ten okres trochę poznałem arkana ich uprawy.
Co do okna to śmiało możesz uchylać, chyba że temperatury będą bardzo niskie. Ja tak robię w jednym z pokoi gdzie trzymam cytrusy z owocami. Są doświetlane, a temperatura wynosi ok. 16 stopni. Chcę aby owoce dojrzały i następnie cytrusy te powędrują na zimowisko.
Cytryny nie przesadzaj, byłby to dla niej zbyt duży stres, szczególnie teraz.
Cytrusy uwielbiają duże doniczki, lecz tak jak pisał Norbert istnieje duże prawdopodobieństwo ich przelania. Nawet w temperaturze 18-20 stopni ograniczamy mocno ich podlewanie, szczególnie teraz gdy dzień jest tak krótki, a słońca jest jak na lekarstwo. Przy tak małym promieniowaniu metabolizm cytrusów zwalnia, a tym samym ich zapotrzebowanie na wodę.

[norbert76]

Nie wspomnieliśmy o jednej kwestii związanej z podlewaniem. Oczywiście trzeba zapewnić odpowiednie nawodnienie podłoża, ale w sytuacji gdy roślina straci liście trzeba podejść z tym ostrożniej. Chodzi oczywiście oto, że w stanie bezlistnym roślina nie wyparowuje wody w takiej ilości, niż gdyby miała liście.
Jeśli chodzi o ew. przesadzenie, jeśli roślina zgubiła liście bo doszło do uszkodzenia korzeni wskutek przelania, wtedy warto przesadzić, albo przynajmniej delikatnie wyciągnąć z doniczki i sprawdzić ich stan. Jeśli są pogniłe to zostawienie i nic nie robienie aż do wiosny mogłoby doprowadzić do rozwinięcia infekcji i na wiosnę można nie będzie co ratować. Oczywiście, że przesadzenie to stres, ale w wyższej konieczności trzeba zrobić je o każdej porze roku.

[Pizza]

Ok, dziękuję wszystkim. Dużo cennych rad, postaram się zastosować.
Będę miała swoje cytrusy na bacznej obserwacji. Gdyby stan cytryny pogorszył się w ciągu najbliższego tygodnia, to sprawdzę stan korzeni - awaryjnie już przygotuję mniejszą doniczkę, choć liczę, że nie będzie potrzeby przesadzania. Póki co nie ruszam.

[Senior]

Nic nie pisałem o pH podłoża w jakim rośnie cytrus. Powinno ono oscylować w granicach 5,5 do 6,5. Ja dokonuję pomiarów za pomocą papierków lakmusowych.
Co do wilgotności powietrza to jeżeli masz w mieszkaniu kilka pokoi, to największa wilgotność względna będzie zawsze w pokoju o najniższej temperaturze. Czyli rozszczelnianie okna przy nawet największych mrozach ma sens. Wilgotność względna może w takim wypadku dojść nawet do 75%

[Pizza]

Mieszkanie mam niestety malutkie, dwupokojowe dzielone z rodziną, więc nieszczególnie mam wybór - cytrusy stoją w moim pokoju. Na pewno mam najniższą temperaturę w całym mieszkaniu. Bo wszędzie indziej rodzice grzeją tak mocno, że idzie zwariować i jeszcze twierdzą, że to u mnie jest lodowato. Dlatego przez większość czasu mam zamknięte drzwi, żeby odizolować od przegrzanego (i suchego) powietrza. Cieszę się, że nie szkodzę roślinom uchylaniem okna.
Tak jak mówię, od przyszłego roku prawdopodobnie będę miała dla nich właściwe miejsce do chłodnego zimowania. Więc w tym roku zależy mi jedynie, żeby "dotrwały" do wiosny - nie łudzę się, że w perfekcyjnym stanie.
Co do podłoża, mam kupiony pH-metr. Zmierzyłam chwilę temu, żeby się upewnić. U cytryny pH wynosi 5.5-6.0, u mandarynki nieznacznie wyżej - 5.5-6.5, ale też mieści się w granicy. Podaję przedział, bo w zależności od tego, jak głęboko wbiję pH-metr, podaje lekko inną wartość (w głębi donicy jest niższe pH niż na samym wierzchu).

[norbert76]

Co do wilgotności powietrza to jeżeli masz w mieszkaniu kilka pokoi, to największa wilgotność względna będzie zawsze w pokoju o najniższej temperaturze. Czyli rozszczelnianie okna przy nawet największych mrozach ma sens. Wilgotność względna może w takim wypadku dojść nawet do 75%

Totalna nieprawda.
Przy dużych mrozach właśnie wilgotność powietrza spada i może mieć nawet 30 - 40%...
Wszystko zależy od tego, jakie warunki są na zewnątrz - jeśli jest bezchmurne niebo to wilgotność będzie niska, jeśli są opady śniegu, wtedy przy niewielkim mrozie może być większa. Zresztą przy wyższym mrozie niż ok. -8 -10 przy rozszczelnionym oknie (rozumiem że masz na myśli drugi stopień, czyli większe rozszczelnienie) można przymrozić rośliny na parapecie.
Druga ważna kwestia, akurat wysoka wilgotność powietrza i niska temperatura to pierwszy krok do chorób grzybowych. Zresztą przy niższych temperaturach wilgotność powietrza może być niska, bo wtedy roślina hibernuje. Istotą jest zapewnienie wyższej wilgotności powietrza przy wyższych temperaturach. Powyżej 20 stopni powinna być między 60 - 70%.
A już tak całkowicie na marginesie to na zachodzie Polski od jakiegoś czasu nie ma mroźnych zim.

[Reposit-11]

Wilgotność względna będzie wyższa przy niższej temperaturze. Pomimo że wilgotność bezwzględna będzie mniejsza.
Po prostu ilość wilgoci która może być w powietrzu nim zacznie się skraplać rośnie wraz ze wzrostem temperatury.

[Pizza]

Dopytam jako laik: a przy roślinach patrzymy na którą? Względną czy bezwzględną?

[Reposit-11]

Względną, bo to ona ma praktyczne znaczenie (szybkość parowania). Tylko trzeba pamiętać że po odczycie 90% i ogrzaniu pomieszczenia trzeba jeszcze raz zerknąć na higrometr bo może tam być 30% albo mniej ;)

[norbert76]

Wilgotność względna będzie wyższa przy niższej temperaturze. Pomimo że wilgotność bezwzględna będzie mniejsza.
Po prostu ilość wilgoci która może być w powietrzu nim zacznie się skraplać rośnie wraz ze wzrostem temperatury.

Bardzo ciekawe, od wielu lat mierzę wilgotność powietrza i w pomieszczeniu gdzie mam około 18 stopni, wilgotność spada podczas mrozów - im wyższe, tym spada wilgotność. Magia?

[Reposit-11]

Wsadź higrometr do słoika, zakręć go i wsadź do lodówki. Dokonaj odczytu po kilku godzinach. Wyjmij z lodówki i postaw na grzejniku. Porównaj wyniki. Wilgotność bezwzględna się nie zmieni, ale względna bardzo.
Senior pisał o wilgotności względnej.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wilgotno% ... l%C4%99dna