Cytrusy - porady ogólne

[x-C-j]

Najlepiej na początku marca.

[szarotka]

witam i bardzo proszę o radę!
Mam około 20-letnią cytrynę wyhodowaną z pestki. Nigdy nie kwitła, ale zawsze była i tak bardzo dekoracyjna. Od kilku miesięcy jednak choruje - liście pokrywają się lepką substancją i opadają.
Co to jest, jaka jest przyczyna - i przede wszystkim - jak można to zwalczyć?
Pozdrawiam

[luczek95]

Czarodzieju powiedz mi czy i jak zimujesz cytrusy? (Ja dopiero posiałem ale wiedzę trzeba poszerzać)

[x-C-j]

szarotka załącz zdjęcia i przypatrz się czy nie widać od spodu na liściach jakichś szkodników.

luczek95 całą bazę wiedzy o cytrusach masz na stronie http://www.naszecytrusy.pl zapraszam do jej pogłębiania, szczególnie zakładki Kalendarz opieki i Poradnia. Ja swoim właśnie dzisiaj zakończyłem zimowanie.

[luczek95]

ooo dziękuję jesteś wielki

[veegas5]

Witam.
Mam takie pytanko: czy można wychodować drzewko mandarynkowe z pestki, jeżeli tak to jaki jest na to najlepszy sposób?
Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam.

[x-C-j]

Oczywiście że można z tym że na takiej dzikiej mandarynce wyhodowanej z pestki kwiatów i owoców możesz spodziewać się po około 30 latach prawidłowej hodowli. O cytrusach z pestki możesz poczytać tutaj, możesz natomiast podhodować sobie podkładkę właśnie uzyskaną z pestki i wszczepić na nią zraz z szlachetnego już owocującego cytrusa. O tym możesz poczytać np. tutaj lub jeśli chcesz wcześniej uzyskać owocujące drzewko to poczytaj tutaj

[veegas5]

Super baza wiedzy. Dzięki za info.
POZDRAWIAM

[szarotka]

Rzeczywiście, od spodu na liściach cytryny gdzieniegdzie są małe brązowe plamki czy kulki - nie wiem jak to określić. Na razie nie mam niestety zdjęć.

[x-C-j]

Najprawdopodobniej tarczniki, powycieraj dokładnie każdy listek z obu stron oraz każdą gałązkę wilgotna szmatka bawełnianą maczaną w wodzie z denaturatem w proporcjach 1:1 a następnie oprysk Actellic 500EC w dawce 1 ml na 1 l wody, po dwóch dniach oprysk preparatem Magus 200SC w dawce 1 ml na 0,75 l wody a po kolejnych trzech dniach powtórka Actellic w takiej samej dawce jak pierwszy oprysk. Na kolejny dzień porządny prysznic i powycieranie wszystkich liści i gałązek ale już czystą wodą. Jeśli szkodnik nadal będzie się pokazywał pisz.

[modesta]

Witaj Przemko
Miałam straszny problem, ale mam nadzieję, że sam się już rozwiązał, ale potrzeba mi Twojej rady
Na początku stycznia nie było mnie przez 9 dni w domu. Z moimi roślinkami został mąż. Nie wiem co im zrobił, ale jak wróciłam to w ciągu 4 dni mój pomandarin stracił prawie wszystkie liście W ogóle jak dotarłam do domu, to zobaczyłam, że liście ma pozwijane w trąbkę
W ciągu 4 dni wyglądał tak :

Ostatnio jednak zauważyłam, że zaczął wypuszczać listki :

Mam nadzieję, że drzewko wróci do formy
Przeczytałam to co jest napisane na forum i nie za bardzo wiem co się mogło stać mojej roślince Mąż twierdził, ze ją nie przestawiał. Jedynię co zrobił, to dopuścił że temperatura spadła w domu w mrozy do +6 st. C. Czy to mogło być przyczyną zgubienia przez roślinę prawie wszystkich liści ?

[x-C-j]

Jeśli temp. spadła szybko a ziemia była mokra czyli ją podlał to tak - mogło być to przyczyną spadku liści. Podobnie po takim spadku szybkie podniesienie temp mogło doprowadzić do utraty liści przez roślinę. Obecnie należało by nie patrząc na to, że wybija gałązki poprzycinać go korekcyjnie i ustawić w jak najbardziej słonecznym miejscu i zapewnić mu stałe warunki. Wtedy dopiero ładnie zacznie wegetować i będzie przy tym wyglądał jakoś przyzwoicie. Po przycięciu daj fotki z dwóch stron cytrusa w celu ew. korekcji.

[modesta]

Dziękuję Przemko za radę
Rzeczywiście mąż przyznał sie, że podlał wodą i do tego z kranu (ja podlewam deszczówką).
Po przycięciu wygląda tak :

inne ujęcie :

[x-C-j]

Widzę że nie wszystkie gałązki poprzycinałaś tak jak zaznaczyłem. Tnij śmiało nie patrz na to że wyrastają młode listki, wyrośnie ich jeszcze cała masa. Będzie bardziej zwięzła korona a jak zostawisz takie długie badyle w górę to będą takie dziki z czuprynka liści na wierzchu. Do maleńkiej poprawki

[modesta]

Dziękuję jeszcze raz Przemko
Ja się nie boję cięcia, tylko trochę niedowidzę i dlatego coś chyba ominęłam
Mam nadzieję, że teraz będzie już dobrze :


Pozdrawiam