Domowy chleb
Ewa czytałam kilka razy
przez 5 dni robiłam jak kazałas..
rano dokarmiałam wieczorem mieszałam
nie napisałaś co robic 6 dnia ... wiec tylko raz dziennie mieszalam...bez dokarmiania
to co teraz? ladnie pachnie ale nie bombelkuje... 11 dzień.
przez 5 dni robiłam jak kazałas..
rano dokarmiałam wieczorem mieszałam
nie napisałaś co robic 6 dnia ... wiec tylko raz dziennie mieszalam...bez dokarmiania
to co teraz? ladnie pachnie ale nie bombelkuje... 11 dzień.
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
Lisko, nie pisałam ponieważ myślałam, że wiesz.
Przykro mi bardzo, że nie zrozumiałaś
Może spróbuj raz jeszcze. Nie zrażaj się.
przepis na zakwas-najprostszy
Z rana dodaj 2 łyżki mąki żytniej /może być najzwyklejsza mąka- najtańsza/ i tyleż samo wody /objętościowo to wychodzi mniej więcej pół szklanki ciepłej- nie przegotowanej- wody/ i wymieszaj i nakryj i odstaw w ciepłe miejsce.
Wieczorem tylko wymieszaj, nakryj i odstaw w ciepłe miejsce
Rano następnego dnia - wsyp 2 łyżki mąki żytniej i wlej ciepłej wody /pół szklanki/ wymieszaj i nakryj i odstaw
Wieczorem tylko wymieszaj i nakryj i odstaw
i tak powtarzasz czynności przez około 4-5 dni
Nie zrażaj się tym, że rośnie i opada- bo to tak ma być.
w czwartym lub piątym dniu zarabiamy ciasto z tego zakwasu i pieczemy chlebuś
Ale z tego Twojego zakwasu- skoro piszesz, że ładnie pachnie- ja bym jeszcze pokusiła się upiec chleb z dodatkiem odrobiny drożdży.
Agnieszko, jak najbardziej podam przepis. Tylko, że troszkę później - wiesz- obiadzik, właśnie mi rośnie chlebuś i muszę wstawić do piekarnika, i Julka mi nie daje siedzieć przy komputerze. Sorki, troszkę poczekaj
Ewa[/b]
Przykro mi bardzo, że nie zrozumiałaś
Może spróbuj raz jeszcze. Nie zrażaj się.
przepis na zakwas-najprostszy
Z rana dodaj 2 łyżki mąki żytniej /może być najzwyklejsza mąka- najtańsza/ i tyleż samo wody /objętościowo to wychodzi mniej więcej pół szklanki ciepłej- nie przegotowanej- wody/ i wymieszaj i nakryj i odstaw w ciepłe miejsce.
Wieczorem tylko wymieszaj, nakryj i odstaw w ciepłe miejsce
Rano następnego dnia - wsyp 2 łyżki mąki żytniej i wlej ciepłej wody /pół szklanki/ wymieszaj i nakryj i odstaw
Wieczorem tylko wymieszaj i nakryj i odstaw
i tak powtarzasz czynności przez około 4-5 dni
Nie zrażaj się tym, że rośnie i opada- bo to tak ma być.
w czwartym lub piątym dniu zarabiamy ciasto z tego zakwasu i pieczemy chlebuś
Ale z tego Twojego zakwasu- skoro piszesz, że ładnie pachnie- ja bym jeszcze pokusiła się upiec chleb z dodatkiem odrobiny drożdży.
Agnieszko, jak najbardziej podam przepis. Tylko, że troszkę później - wiesz- obiadzik, właśnie mi rośnie chlebuś i muszę wstawić do piekarnika, i Julka mi nie daje siedzieć przy komputerze. Sorki, troszkę poczekaj

Ewa[/b]
zaraz zaraz bo teraz nie rozumiem... czego nie zrozumiałam?ogis1 pisze:Lisko, nie pisałam ponieważ myślałam, że wiesz.
Przykro mi bardzo, że nie zrozumiałaś
cytuję Ciebie:
I teraz bardzo Cię proszę pokaż mi palcem w którym miejscu popełniłam błąd ...Podaję przepis na zakwas:
Weź szklanke mąki żytniej i wsyp do słoika litrowego, lub innego naczynia co najmniej litrowego.Weź 3/4 szklanki wody i lekko podgrzej, ma być ciepła ale nie za bardzo i nie gorąca.
Wlej tę wodę do mąki, wymieszaj najlepiej drewnianą łyżką /może być byle jak, grudki i tak rozejdą się same/. Konsystencja powinna być jak na gęste ciasto naleśnikowe. Naczynie nakryj kilka razy złożoną gazą, kawałkiem ściereczki, ostatecznie kawałkiem ręcznika papierowego, owiń gumką żeby się wszystko trzymało.
Teraz musisz słoik postawić w najcieplejszym miejscu w domu.. Niech sobie stoi w spokoju.
Następnego dnia rano dodaj ze dwie łyżki mąki/tej samej/ i trochę podgrzanej wody. Znowu wymieszaj, nakryj i odstaw w to samo miejsce. Wieczorem wymieszaj i już nic nie dodawaj.
Robisz tak z tym dodawaniem mąki przez 3 do 5 dni - to się nazywa dokarmianie zakwasu.
On po prostu potrzebuje codziennie nowej pożywki, tak mnożą się dzikie drożdże zawarte w mące. Mieszanie wieczorne powtarzasz codziennie.
Zakwas jest gotowy kiedy wyraźnie zaczyna bąbelkować, rosnąć i kwaśno ale przyjemnie pachnieć. Nie może pachnieć octowo, ma być to zapach od chlebowego do kwaśnego jabłka.
Bąbelkowanie oznacza to, że dzikie drożdże zaczęły pracować, wtedy zawartość słoika może unosić się i opadać w ciągu dnia. Czasem zakwas ucieka z naczynia, tak gwałtowna jest reakcja.
I to wszystko "
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
- agape
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2127
- Od: 23 lip 2008, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Ewo - - może być za kilka dni, za tydzień, za miesiąc, kiedy tylko chcesz! Ja i tak tu zaglądam, bo ciekawią mnie różne sprawdzone i zachwalane wypieki!
Gdybym chciała coś pilnie, to na pewno poprosiłabym, z zapytaniem na PW.
Jeśli coś "zagaduję" to absolutnie, jeśli lieczę na odpowiedź, to zawsze w czasie odpowiednim temu, kogo pytam! A pytam zazwyczaj zaraz po "zdarzeniu", bo inaczej, zapomnę gdzie była wzmianka, a tak - łatwo mi znaleźć w wyszukiwarce sprawdzając po jakimś czasie czy może/być może odpowiedź jest...
Serdecznie pozdarwiam! W życiu bym nie przełknęła tej pizzy, gdybym wiedziała, że zabieram Ci czas dla Córeczki!!!!
Gdybym chciała coś pilnie, to na pewno poprosiłabym, z zapytaniem na PW.
Jeśli coś "zagaduję" to absolutnie, jeśli lieczę na odpowiedź, to zawsze w czasie odpowiednim temu, kogo pytam! A pytam zazwyczaj zaraz po "zdarzeniu", bo inaczej, zapomnę gdzie była wzmianka, a tak - łatwo mi znaleźć w wyszukiwarce sprawdzając po jakimś czasie czy może/być może odpowiedź jest...
Serdecznie pozdarwiam! W życiu bym nie przełknęła tej pizzy, gdybym wiedziała, że zabieram Ci czas dla Córeczki!!!!
- miluck
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2491
- Od: 22 lut 2008, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Police
Lisko robiłam zakwas z Mąki żytniej-razowej typ 2000 ,on pracuje zdecydowanie mniej intensywniej, niż taki z mąki typ 720. Jest to mąka pełnoziarnista, pewnie dlatego.
Myślę,że zakwas wyhodowałaś dobry,po prostu po 5 dniach mogłaś już upiec chlebek
Agnieszko
Podam przepis na ciasto do pizzy, które robi mój M ,jest super
może Ci się przyda:
30dkg mąki
1 jajko
3 g świeżych drożdży
1 łyżeczka cukru
szczypta soli
1 szklanka wody
Drożdże z cukrem i 2 łyżkami wody +1 łyżka mąki rozetrzeć i odstawić w ciepłe miejsce
do momentu ruszenia się drożdży.Pozostałe składniki zagnieść ,w trakcie zagniatania dodać zaczyn drożdżowy. Dobrze wyrobić.
Ciasto po wyrobieniu powinno mieć konsystencje ciasta pierogowego. Ciasto rozwałkować na grubość około 0.5 cm i wyłożyć na posmarowaną olejem blachę.
(M to ciasto wykłada na blachę z piekarnika).Dodatki to inwencja własna

Myślę,że zakwas wyhodowałaś dobry,po prostu po 5 dniach mogłaś już upiec chlebek

Agnieszko
Podam przepis na ciasto do pizzy, które robi mój M ,jest super

30dkg mąki
1 jajko
3 g świeżych drożdży
1 łyżeczka cukru
szczypta soli
1 szklanka wody
Drożdże z cukrem i 2 łyżkami wody +1 łyżka mąki rozetrzeć i odstawić w ciepłe miejsce
do momentu ruszenia się drożdży.Pozostałe składniki zagnieść ,w trakcie zagniatania dodać zaczyn drożdżowy. Dobrze wyrobić.
Ciasto po wyrobieniu powinno mieć konsystencje ciasta pierogowego. Ciasto rozwałkować na grubość około 0.5 cm i wyłożyć na posmarowaną olejem blachę.
(M to ciasto wykłada na blachę z piekarnika).Dodatki to inwencja własna



- bogusia177
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5556
- Od: 14 wrz 2007, o 08:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wodzislaw Śląski
Ewuniu ja do mojego chlebusia użyłam zakwasu i drożdży
dodałam mąkę pszenną -75 dag i mąkę żytnią- 25dag,oraz żytnią pełnoziarnistą- 25 dag no i sól
Mam jeszcze mąkę pełnoziarnistą pszenna i mieszam dowolnie ale w większości daję więcej mąki pszennej ,no i dodaję słonecznik lub mak ,chlebuś wychodzi bardzo smaczny i dłużej się przechowuje :P
dodałam mąkę pszenną -75 dag i mąkę żytnią- 25dag,oraz żytnią pełnoziarnistą- 25 dag no i sól
Mam jeszcze mąkę pełnoziarnistą pszenna i mieszam dowolnie ale w większości daję więcej mąki pszennej ,no i dodaję słonecznik lub mak ,chlebuś wychodzi bardzo smaczny i dłużej się przechowuje :P
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6500
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Z tego, co wyczytałam, chleb można upiec z połowy (czy większości) zakwasu, a do reszty dodać połowę składników z przepisu i hodować sobie kolejną porcję zakwasu na kolejne chlebki.
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
- bogusia177
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5556
- Od: 14 wrz 2007, o 08:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wodzislaw Śląski
Lisko, nie popełniłaś żadnego błędu, po prostu po 4-5 dniach piecze się z zakwasu chleb.liska pisze:zaraz zaraz bo teraz nie rozumiem... czego nie zrozumiałam?ogis1 pisze:Lisko, nie pisałam ponieważ myślałam, że wiesz.
Przykro mi bardzo, że nie zrozumiałaś
cytuję Ciebie:
I teraz bardzo Cię proszę pokaż mi palcem w którym miejscu popełniłam błąd ...Podaję przepis na zakwas:
Weź szklanke mąki żytniej i wsyp do słoika litrowego, lub innego naczynia co najmniej litrowego.Weź 3/4 szklanki wody i lekko podgrzej, ma być ciepła ale nie za bardzo i nie gorąca.
Wlej tę wodę do mąki, wymieszaj najlepiej drewnianą łyżką /może być byle jak, grudki i tak rozejdą się same/. Konsystencja powinna być jak na gęste ciasto naleśnikowe. Naczynie nakryj kilka razy złożoną gazą, kawałkiem ściereczki, ostatecznie kawałkiem ręcznika papierowego, owiń gumką żeby się wszystko trzymało.
Teraz musisz słoik postawić w najcieplejszym miejscu w domu.. Niech sobie stoi w spokoju.
Następnego dnia rano dodaj ze dwie łyżki mąki/tej samej/ i trochę podgrzanej wody. Znowu wymieszaj, nakryj i odstaw w to samo miejsce. Wieczorem wymieszaj i już nic nie dodawaj.
Robisz tak z tym dodawaniem mąki przez 3 do 5 dni - to się nazywa dokarmianie zakwasu.
On po prostu potrzebuje codziennie nowej pożywki, tak mnożą się dzikie drożdże zawarte w mące. Mieszanie wieczorne powtarzasz codziennie.
Zakwas jest gotowy kiedy wyraźnie zaczyna bąbelkować, rosnąć i kwaśno ale przyjemnie pachnieć. Nie może pachnieć octowo, ma być to zapach od chlebowego do kwaśnego jabłka.
Bąbelkowanie oznacza to, że dzikie drożdże zaczęły pracować, wtedy zawartość słoika może unosić się i opadać w ciągu dnia. Czasem zakwas ucieka z naczynia, tak gwałtowna jest reakcja.
I to wszystko "
Mnie też nie zawsze wychodzi zakwas mimo, że mąka jest zwykła żytnia drobno mielona, nawet na opakowaniu nie pisze jaka zawartość glutenu, jaki typ mąki, kosztuje 0,94 złotego za o,5 kilograma. Rozsypywana w piekarni mechanicznej. Tyle wiem na temat mąki, z której ja piekę.
A nie piekę z samej żytniej bo za bardzo się klei chleb po upieczeniu.I jeszcze jedno do pieczenia chleba używam zakwasu i drożdży. Część zakwasu zostawiam i odstawiam do lodówki w słoiku nieszczelnie zakręconym/ bo musi zakwas "oddychać"
pozdrawiam Ewa
ps. przepraszam, że nie odpisałam wczoraj ale Julka dostała wysokiej gorączki.
Agnieszko
przepraszam, że wczoraj nie napisałam tego przepisu ale Julka się rozchorowała i zupełnie wyszło mi z głowy.
Nie zabierasz Julce czasu, no przecież Jej nie przykuwam do kaloryfera, żeby sobie posiedzieć przy komputerze- tak z pewnością nie jest.
Oto mój przepis na na ciasto do pizzy
0.5 kg mąki pszennej
2 dekagramy drożdży piekarniczych
pół łyżeczki soli
łyżeczkę cukru
1 szklankę mleka
1 szklankę piwa mocnego
2 jajka
pół kostki tłuszczu- margaryna rozpuszczona ale nie gorąca
Drożdże z odrobiną mleka i mąki muszą wyrosnąć.Po wyrośnięciu / jakieś pół godz. w ciepłym miejscu/
składniki wymieszać, nakryć ściereczką i pozostawić do wyrośnięcia.Ciasto musi mieć konsystencję jak ciasto do drożdżówki - mąki może wyjść nieco więcej
Ja wyrośnięte ciasto rozwałkowuję, żeby nie było za grube i układam na blaszce.
Z tej ilości składników mi wychodzi pizza jedna duża - na dużą blaszkę z piekarnika i jeszcze zostaje mała kulka, z której piekę " bułkę ala chałka"
Dodatki wedle uznania.
Jakbyś czegoś nie wiedziała, zrozumiała to pisz, w miarę możliwości odpowiem
Pozdrawiam
Ewa
przepraszam, że wczoraj nie napisałam tego przepisu ale Julka się rozchorowała i zupełnie wyszło mi z głowy.
Nie zabierasz Julce czasu, no przecież Jej nie przykuwam do kaloryfera, żeby sobie posiedzieć przy komputerze- tak z pewnością nie jest.
Oto mój przepis na na ciasto do pizzy
0.5 kg mąki pszennej
2 dekagramy drożdży piekarniczych
pół łyżeczki soli
łyżeczkę cukru
1 szklankę mleka
1 szklankę piwa mocnego
2 jajka
pół kostki tłuszczu- margaryna rozpuszczona ale nie gorąca
Drożdże z odrobiną mleka i mąki muszą wyrosnąć.Po wyrośnięciu / jakieś pół godz. w ciepłym miejscu/
składniki wymieszać, nakryć ściereczką i pozostawić do wyrośnięcia.Ciasto musi mieć konsystencję jak ciasto do drożdżówki - mąki może wyjść nieco więcej
Ja wyrośnięte ciasto rozwałkowuję, żeby nie było za grube i układam na blaszce.
Z tej ilości składników mi wychodzi pizza jedna duża - na dużą blaszkę z piekarnika i jeszcze zostaje mała kulka, z której piekę " bułkę ala chałka"
Dodatki wedle uznania.
Jakbyś czegoś nie wiedziała, zrozumiała to pisz, w miarę możliwości odpowiem
Pozdrawiam
Ewa
WITAM
miluck
Dziękuję i za przepis na pizzę również- muszę go też wypróbować.
Bogusiu ja też dodaje do pieczenia chleba i zakwas i drożdże. Już wcześniej o tym opisałam.
I tak samo jak Ty mieszam gatunki mąki- czyli żytnią i pszenną. Z tym, że osobiście smakuje mi bardziej z przewagą mąki pszennej no i dłużej utrzymuje świeżość. Mój M mówi, że i jeden i drugi jest smaczny. Natomiast Julka / 3 latka/ widzimy, że zajada się bardziej z przewagą żytniej mąki.
I absolutnie nie mamy pojęcia o co w tym chodzi.
Do chleba dodaję też płatki owsiane ale zwykłe i czarnuszkę i siemię lniane , słonecznik również
Mam problem z zakupem pestek dyni, ale i z tym sobie poradzę.
Nalewko masz rację, można tak zrobić - też tak robię- odstawiam do lodówki w słoiku lekko zakręcam , żeby później nie czekać na zakwas.
Jak mam ochotę na pieczenie chleba po prostu wyciągam - dokarmiam zakwas co mniej więcej 6-8 godzin i na drugi dzień mogę piec chleb.
Pozdrawiam cieplutko
Ewa
miluck
Dziękuję i za przepis na pizzę również- muszę go też wypróbować.


Bogusiu ja też dodaje do pieczenia chleba i zakwas i drożdże. Już wcześniej o tym opisałam.
I tak samo jak Ty mieszam gatunki mąki- czyli żytnią i pszenną. Z tym, że osobiście smakuje mi bardziej z przewagą mąki pszennej no i dłużej utrzymuje świeżość. Mój M mówi, że i jeden i drugi jest smaczny. Natomiast Julka / 3 latka/ widzimy, że zajada się bardziej z przewagą żytniej mąki.
I absolutnie nie mamy pojęcia o co w tym chodzi.
Do chleba dodaję też płatki owsiane ale zwykłe i czarnuszkę i siemię lniane , słonecznik również
Mam problem z zakupem pestek dyni, ale i z tym sobie poradzę.
Nalewko masz rację, można tak zrobić - też tak robię- odstawiam do lodówki w słoiku lekko zakręcam , żeby później nie czekać na zakwas.
Jak mam ochotę na pieczenie chleba po prostu wyciągam - dokarmiam zakwas co mniej więcej 6-8 godzin i na drugi dzień mogę piec chleb.
Pozdrawiam cieplutko
Ewa
- bogusia177
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5556
- Od: 14 wrz 2007, o 08:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wodzislaw Śląski
- miluck
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2491
- Od: 22 lut 2008, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Police
Kocurku Bardzo dziękuję za tą informacje,to strzał w dziesiątkękocurek pisze: Rivendel, ja mąki nabywam w Auchanie, mają wszystkie chyba rodzaje, od żytniej żurkowej, chlebowej, razowej po pszenne od 450 do 2000. Widziałam też na All...

Oblatałam tyle sklepów ,a w Auchanie nie byłam,po przeczytaniu Twojej wiadomości ,wybrałam się i faktycznie są tam wszystkie rodzaje mąki i jakie tanie.



Super, już nastawiłam nowy zakwas

Lisko ja bym zaryzykowała i upiekła z tego zakwasu chlebek,dodaj trochę drożdży.
Aha ,zapomniałam napisać,że chleb z zakwasu z mąki razowej typ.2000 jest lekko kwaskowy.
Bogusiu
Czy dokarmiam mąką pszenną? Przyznam szczerze, że nie próbowałam, do tej pory dokarmiałam tylko żytnią i tylko z żytniej robiłam zakwas.
Czy masz jakieś doświadczenie z mąką pszenną w zakwasie? Jeśli tak, czy możesz się podzielić doświadczeniem?
miluck, Rivendel
A u nas w Grudziądzu nie ma takiego marketu Auchan
... Trochę Wam zazdroszczę bo macie wybór.
Ewa
Czy dokarmiam mąką pszenną? Przyznam szczerze, że nie próbowałam, do tej pory dokarmiałam tylko żytnią i tylko z żytniej robiłam zakwas.
Czy masz jakieś doświadczenie z mąką pszenną w zakwasie? Jeśli tak, czy możesz się podzielić doświadczeniem?
miluck, Rivendel
A u nas w Grudziądzu nie ma takiego marketu Auchan

Ewa