No to jemy zdrowo,wyglądamy zdrowo dlatego dla polepszenia naszej zdrowotności proponuję jeszcze świetne ćwiczenia.Ja akurat stosuję na kręgosłup.Po zakończeniu prezentacji na you tube można znaleźć jeszcze różne ćwiczenia aerobowe dla pań.
Proszę podłączyć kompa po tv(im większy tym lepszy) i ćwiczyć razem z prowadzącymi.Telewizor bardzo pomaga i mobilizuje do ćwiczeń.Panowie w dodatku mogą wybierać wśród prowadzących pań,co też nie jest obojętne dla zdrowotności męskiego organizmu.Nie w temacie ,ale....... http://www.mocni.net/news.php?readmore=65
p.s. Po głębszej analizie ćwiczeń zauważyłem ,że panie też mają spory wybór
Axel ta ja Ciebie przywołuję
str 23 co to znaczy: Do 150g zakwasu dodaję
zakwas bierzesz z lodówki?
Następnie przygotowuję w sumie 180g dodatków,a więc siemię ,słonecznik łuskany i płatki owsiane i zalewam to letnia wodą tak aby wszystko było takie papkowate i nie pobierało mi wody z ciasta chlebowego.
jak długo to trzymasz w wodzie? nie odciskasz? może chociaż przez sitko?
Te 150g zakwasu z lodówki i trzymam ze 2 godziny aby doszło do temperatury pokojowej.
Namaczankę robię z takiej ilości wody aby nic nie trzeba było odcedzać. Czytałem gdzieś,że trzeba aż 12 godzin,ale ja tak godzinkę ,dwie.
no to sprawdź, tak będę robić CHLEB PSZENNO-ŻYTNI AXEL
Wieczorem zakwas wyjąć z lodówki i zostawić 2 godziny w temperaturze pokojowej.
Do 150g zakwasu dodać 200g mąki żytniej 2000 i 200 ml wody. Wymieszać, zostawić na noc (12 godzin) w cieple
Rano przygotować 180g dodatków ? siemię, słonecznik łuskany i płatki owsiane zalać letnia wodą na 2 godziny aby wszystko było takie papkowate i wchłonęło całą wodę
600g mąki pszennej 1850 i 300g mąki żytniej 720 wsypać do miski i zalać 550-600 ml wody, wymieszać, zostawić na 0,5 godziny.
Zaczyn wymieszać i odebrać 100g na zaczątek dla następnego chleba.
Do miski z ciastem dodać zaczyn, nasiona, 17g soli i 60g miodu, wymieszać i dobrze wyrobić na blacie.
Włożyć do miski do wyrośnięcia 1,5x
Odgazować- wyrobić z 3-5 min, ponownie włożyć do miski do wyrośnięcia 2x
Włożyć do foremki, zostawić do wyrośnięcia 2x
Wstawić do nagrzanego piekarnika 50C, piec 1 godzinę w 200C
Generalnie tak.Pierwsze chleby rosły pod grzejnikiem,ale jak po okryciu opadały to zacząłem wstawiac do wyrośnięcia w piekarniku,żeby ich nie ruszać,ale spróbuje je teraz twoim sposobem trochę poobracać w pierwszej fazie wyrastania.Tak jak tutaj piszesz.
Jeśli daję do piekarnika i nagrzewam do 50st. to zostawiam zapaloną lampkę i wyłączam juz piekarnik,czekając na wzrost ciasta.
Ostatnio zamiast mąki żytniej 720 użyłem zarówno do zakwasu jak i do ciasta właściwego mąki żytniej razowej 2000 z młyna.
Ja dopiero w sobotę, rób i pokazuj, zwłaszcza jak wyrobisz ciasto właściwe.
A zamiast 720 dać 2000? szczerze to wolałabym żytnią 2000 bo mam super dobrą na moje oko. Moja 720 to hm...taka jak Lubella
A i temperatura jak dla mnie trochę wysoka, może to mój piekarnik..
Ja piekę trochę poniżej 200C, po upieczeniu zostawiam na chwilę (ok 10 min) w uchylonym wyłączonym piekarniku
Pisałem powyżej,że użyłem w całości żytniej 2000. Mam teraz równiez 720 z młyna,którą użyję w następnym wypieku,bo mam teraz przygotowaną w całości razową.
Co do wypieku,ostatnie 15 minut za twoją radą piekę tylko dolną grzałką.A uchylam podobnie jak ty na 10 minut,aby tylko można było wyjąć.
Obracam ciepłe chlebiki do góry kołami na desce i przykrywam ściereczką. Tak zawsze robiłem z wyrobami z maszyny.
Odwracam,żeby nie stawiać gorącym na spodzie,a kratka z piekarnika gorąca,więc pozostaje deseczka.
p.s.Monika,a do tego pasztetu to ile tych przypraw: majeranku itp. bo nie mam zielonego pojęcia ile tego zapodać?
Jutro idę na zakupy pasztetowe,ale odpuszczam wątróbkę (fuj) i grzyby leśne.
Postawienie chleba do góry nogami na desce przydaje się gdy wierzch jest bardzo twardy, wtedy odmięknie i chleb się dobrze kroi. Kiedy wierzch jest tak samo twardy jak boki i spód można od razu ustawić na kratce i przykryć ściereczką. Ja chleb wyciągam od razu z piekarnika po zakończeniu pieczenia i od razu wyciągam z formy, bo lubię chrupiącą skórkę.