Moniko ja swój zakwas zrobiłam normalnie na wodzie, według jednego z przepisów w internecie.
Czytałam całą tą dyskusję tu o nim i czasami się bałam, że coś nie tak, ale mój ma normalny zapach wody z mąką i lekką nutę fermentacji. Chleby wychodzą dobre, bez kwaśnego smaku. Kupiłam nawet drożdże suszone, aby dodawać do pierwszych
chlebów, póki mam młody zakwas, ale zapomniałam je dodać, a chlebek wyrastał. Na pewno potrzebuje więcej czasu, ale mi to nie przeszkadza. Ważne, że mam swój dobry chlebek.
Ten jest właśnie według przepisu z3 strony. Jedynie co użyłam zamiast zwykłej mąki przennej mąkę orkiszową 630. Musiałam też dodać więcej wody bo nie szło go wyrobić, a i tak był za gęsty. Może coś sknociłam. W smaku jest dobry i na pewno będę go częściej piekła. Dałam też ciut za mało soli, ale z dodatkami nie jedt to wyczuwalne. Właśnie zjadłam kromkę na śniadanie.
Ja podasyuję foremkę otrębami przennymi a smaruję margaryną, czasami sypię słonecznikiem, ale najlepiej lubię ziarna w środku, a do formy otręby.
A tak nawiasem od kilku tygodni robię sama pieczenie gotowane, zrobiłam też pasztet według tego przepisu co podałaś w linku. Mam go jeszcze pomrożony. Dzisiaj mój mąż zażyczył sobie do pracy jedną porcję kanapek więcej, bo mu tak
chleb smakuje ze swojskimi przetworami. Z tego Bochenka co na zdjęciu już zostało mniej niż połowa.

No i muszę zabrać się za kolejne pieczenie.
