Przepisów na szynkę z szynkowaru jest w sieci pełno,podobnie jak na chleb.Ja podam ci mój autorski przepis,który jest prosty,szybki i nie wymaga wprawy w wyrobie.Ja nie mam czasu na jakieś wielki produkcje,mielenie 30dkg mięsa i mycie całej maszynki. A więc do dzieła.
Szynka jest kompromisem rodzinnym i jest drobiowo-wieprzowa.Jeśli szynkowar jest na 0,9kg wsadu to kupujemy podwójnego fileta z kurczaka oraz około 0,5 kg szynki wieprzowej,karczku lub innej części ciała świnki.Nie toleruję jakiś wątróbek itp.
Wykrawamy wszystko czego sobie nie życzymy w naszym wyrobie.Nie bądźmy znowu tak ortodoksyjni
i zostawmy troche tłuszczyku np. na karczku. Scinki z karczku lądują w garnku przeznaczonym na rosół.Żadnych wyrzutek

Po wycięciu stawiamy wszystko na wadze i ma być tego tyle, ile mieści się w szynkowarze,czyli np.0,9kg.
Zabieramy się za peklowanie mięsa. Kroimy mięso w płaty jak na kotlety i tłuczkiem naruszamy delikatnie strukturę mięsa.Następnie kroimy wszystko w kostki o wym.1-3cm.
Wszystko umieszczamy w jednym garnku i dodajemy sól do peklowania w ilości 18-20g/kg oraz pieprz.Najlepszy jest kolorowy i świeżo zmielony.Dalej to juz nasza fantazja.Można dodawać wszystko co lubimy.Na początek proponuję wszystko z umiarem,aby nie przedobrzyć i uzyskać kompromis rodzinny.Ja dodaję po łyżeczce papryki,majeranku,gałki muszkatałowej i kminku.Z tym ostatnim dość ostrożnie ,bo jest wyczuwalny w szynce.
Wszystko razem wyrabiamy dość porządnie ,żeby było dokładnie wymieszane i się "przegryzło".Po skończonym mieszaniu ubijamy wszystko w garnku ręką ,aby cała masa mięsa był jednolita i przykrywamy folią lub reklamówką ,i na 24 h do lodówki.Teraz możemy wziąć się za chleb


Po 24 h wyciągamy z lodówki i wszystko jeszcze raz wyrabiamy,a nastepnie przekładamy do szynkowaru. Możemy nałożyć bezpośrednio do niego lub użyć specjalnego woreczka.Wkładając mięso ubijamy je lekko ,aby nie było jakiś wolnych powierzchni wewnątrz.Można postukać całym szynkowarem,ale jak kiedyś tak zrobiłem to nie moglem potem wyciągnąć

Zamykamy wszystko nie zapominając o sprężynie i odstawiamy do lodówki na 24 h. Teraz możemy wziąć się za .....
Po ty czasie przystępujemy do gotowania. Wstawiamy szybkowar do garnka zalewając go wodą aż do miejsca lekko powyżej ,gdzie kończy się wkład mięsny .Trzeba na to uważać ,bo jeśli będzie mało tej wody ,to nie ugotujemy całej szynki.W trakcie gotowania uzupełniam czasem wodę.Gotujemy w zalezności od mięsa około 90 minut w temperaturze 75-80 st. C. Istotne jest pilnowanie temperatury od której wiele zależy.
Ja mam termometr zamontowany w szynkowarze i cały czas kontroluję wskazania.
Jeśli mamy w szynkowarze krążek-przekładkę możemy za jednym razem gotować 2 różne wyroby.Można dorobić specjalną podstawkę pod szynkowar do garnka i na nim postawić do gotowania.Woda wówczas krąży wokół całego mięsa.
Po ugotowaniu wyciągamy szynkowar i odstawiamy w chłodne miejsce na 12 h.
To tyle na szybko i troche chaotycznie.Ja kroję cały wyrób wzdłuż i część mrożę ,bo nie mamy takiego przerobu, a też nie jemy tylko taką szynkę.