Brzoskwinia - sadzenie, cięcie, owocowanie

[krzysztofkhn]

Dwa , trzy lata temu, na jednej z moich brzoskwiń najprawdopodobniej pojawił się rak. Zwalczyłem go miedzianem rozrobiony w słoiku i co tydzień pędzelkiem malowałem chore miejsce. Zabieg okazał się być skuteczny.

[loeb]

Hm. A ja sobie na jesieni sprezentowałam dwie, jedna ponoć Golden Lemon i jedna nie pamiętam;) ale miąższ ma miec czerwony.. juz wiem "Sanguine". Lemon ma teraz niektóre liście kręcone, a ta czerwone nie[ może dlatego że zdrowo zmarzła i odbija od ziemi:D]. Tak właśnie się zastanawiałam czy coś z tym robić, ale mnie naprostowaliście, nie będę robić nic:D

Swoją drogą, co to są brzoskwinie twardki? Przetworowe jakieś? Nie deserowe? Bo ja generalnie brzoskwinie i morele lubię jak są jeszcze trochę zielone i chrupią..
"Dr Mirosław Sitarek przedstawił słuchaczom ?Odmiany brzoskwiń o nietypowych kształtach? Omówił odmiany brzoskwiń Saturn, Inżurnyj Botsega o płaskich owocach, odmianę Sanguine o ciemnobordowej skórce i takim miąższu, odmianę Uzbek o zielonych owocach zbieranych w 3 dekadzie września i Dum Tao, której owoce zbierane są w 1 dekadzie października i nowe odmiany amerykańskie Galaxy i Galactica. "
- znalazłam jeszcze jakiś artykulik na sieci i tam jakiś Uzbek siedzi, macie jakieś doświadczenia z tą brzoskwinią, specjaliści? Zielone brzmi ładnie;) ta druga Dum Tao to chyba już trochę późno jak na nasze warunki, ale może się mylę?

[Rossynant]

Czerwonych brzoskwiń u nas nie bywało, bo marzną... sam jestem otwarty na propozycje jeśli wychodowano odporniejsze - mają ciekawy smak.
Twardki mają twardszy miąższ jak nazwa wskazuje, więc chrupać mogą typowe były raczej przetworowe, ale teraz narobiono różnych krzyżówek o pośrednich cechach. Odmiany płaskie to były głównie twardki.
Późne brzoskwinie mają tę wadę że mogą być kwaśne, jeśli wrzesień wyjdzie chłodny.

[loeb]

Czyli jednak jakiegoś plaskacza trzeba będzie upchnąć.. Ponoć są strasznie słodkie, ale może lekko niedojrzałe byłyby akurat. Wczoraj znalazłam stronę, na której babka te czerwone brzoskwinie suszyła w kawałkach. Ponoć dobre, trzeba będzie spróbować.

[kogra]

Te płaskie są fantastyczne.
Dojrzałe są tak słodkie, że nie da się ich porównać z żadną inną, normalną odmianą.
Poza tym mają strasznie dużo soku i lepiej zrywać je w stanie nie całkiem dojrzałym.
Mam Pan Tao i żałuję, że nie kupiłam więcej.

[pomolog]

Te płaskie są fantastyczne.
Dojrzałe są tak słodkie, że nie da się ich porównać z żadną inną, normalną odmianą.
Poza tym mają strasznie dużo soku i lepiej zrywać je w stanie nie całkiem dojrzałym.
Mam Pan Tao i żałuję, że nie kupiłam więcej.

"Peen Tao" to umowna nazwa dla grupy brzoskwiń o płaskich owocach ;) jest i odmiana ('Peen-too'), sprowadzona do Francji w 1857 r. z zachodnich Chin - ale nie znajduje się w uprawie ponieważ... jest bardzo mało odporna na mróz Stanowiła za to cenny materiał wyjściowy do hodowli nowszych, odporniejszych odmian płaskoowocowych. I Ty zapewne masz jedną z nich - którą, to może niech pozostanie już "słodką tajemnicą" ;)
'Sanguine' - stara odmiana kalifornijska, późna, uprawiana w zasadzie jedynie w ciepłych rejonach Francji. Nie na nasz klimat. Owszem - bywają lata, że owoce można zebrać i w naszych warunkach, ale ich smak jest daleki od ideału. Na działki nie polecam - chyba, że ktoś jest wyjątkowym pasjonatem roślin sadowniczych, ma dużo cierpliwości i olbrzymią powierzchnię do wykorzystania W innym przypadku - po prostu szkoda miejsca
I jeszcze brzoskwinie-twardki. To grupa odmian, których owoce charakteryzują się bardzo zwartym miąższem, nie odchodzącym od pestki. Twardość miąższu związana jest z brakiem wydzielania etylenu podczas dojrzewania owoców. "Twardki" przeznaczone są dla przetwórstwa (pestka jest mechanicznie oddzielana, a miąższ pozostaje "nienaruszony" - tak jak to widzicie w puszkach). U nas w zasadzie możemy spotkać (jako ciekawostki) 7 odmian... wszystkie nadają się do uprawy, zostały już sprawdzone w naszych warunkach, nie ma z nimi większych problemów. I ich opisy też znajdziecie w literaturze. Ja od siebie dodam, że to odmiany bardzo plenne, większość o bardzo dużych owocach (niektóre przekraczają 300 g), w porównaniu z tradycyjnymi odmianami raczej mało smaczne - ale za to faktycznie nie zastąpione w przetworach ( również domowych ;)).
Pozdrawiam serdecznie

[kogra]

A możesz podać odmianę tych, które przekraczają 300g ?
Lubię przetwory z brzoskwiń właśnie tych twardych, bo one po przegotowaniu nie robią się miękkie i doskonale nadają się do ciast.
Nie mam takiej brzoskwini a z chęcią bym nabyła.

[pomolog]

'Vinegold', 'Virgil' - w niektóre lata i owoce 'Veecling' osiągają podobną masę. Uprzedzam jednak, że żadna z tych odmian nie jest zarejestrowana (więc jeśli znajdziesz materiał, to jedynie CAC).
Pozdrawiam serdecznie

[kogra]

Dzięki.

[loeb]

A to jednak twardki nie chcę, nie lubię jak miąższ czepia się pestki. Lubię jak w niezupełnie dojrzałej gdy ją rozłupię, miąższ w miarę dobrze odchodzi Sanguine i tak już mam, więc niech sobie rośnie. O ile to w ogóle jest Sanguine a nie twórczość szkółkarza, który nazwał tak coś odporniejszego o podobnych cechach;)
A co powiesz Pomologu o tym Uzbeku o zielonych owocach zbieranych w 3 dekadzie września ?

[pomolog]

...O ile to w ogóle jest Sanguine a nie twórczość szkółkarza, który nazwał tak coś odporniejszego o podobnych cechach;)

A to już sobie sama sprawdzisz ;) Sam jestem ciekaw jak będą wyglądały Twoje owoce

...A co powiesz Pomologu o tym Uzbeku o zielonych owocach zbieranych w 3 dekadzie września ?

Nic nie powiem, nie znam, nie widziałem - ale już "trzecia dekada września" nie napawa optymistycznie - a raczej całkowicie zniechęca do wyboru tej odmiany
Pozdrawiam serdecznie

[koma]

Jak wyglada sprawa mrozoodporności plastuśków w naszej strefie klimatycznej?

[kogra]

U mnie przezimowała bez najmniejszych problemów nawet tej wiosny, kiedy były przymrozki bez śniegu.
I ma w tym roku największe przyrosty.

[pomolog]

"Plastusiek" 'Saturn' (którego to ma większość z Was) zimuje bardzo dobrze... powiedziałbym nawet, że po niektórych zimach, gdzie sporo odmian podmarzło - z drzew brzoskwini płaskoowocowej były nawet, nawet nie najgorsze plony...
Pozdrawiam serdecznie

[Rossynant]

Lepiej obrywać (przerzedzać) bo pozostałe będą lepsze. Ale jeśli drzewo się łamie to robić cięcie, tak jak na brzoskwini należy - usunąć pędy które zaowocowały - przy zbiorze - nad nowym pędem, a przy przerzedzaniu owoców (teraz) - mozna skrócić na 2 oczka za pozostawionymi owocami. Takie cięcie służy właśnie do ograniczenia rozpiętości korony i zmniejszenia ilości zawiązków.

A jeśli drzewo zbyt rozrośnięte, trzeba skrócić konary.