Kochani jesteście że o mnie pamiętacie. Od początku miesiąca same nieszczęścia mnie spotykają. Najpierw padł internet, potem miałam zapalenie mięśnia w nodze, że prawie nie mogłam chodzić, potem z kolei przeziębienie takie że mało nosa mi nie urwało a teraz boli mnie ząb.... a w pracy tyle roboty i to terminowej, że o wolnym nie ma co marzyć... tzn, pewnie nikt by mi nic nie powiedział, jakbym ich zostawiła, ale ja tak nie potrafię, więc męczyłam się co najmniej dwa tygodnie.
__________________________________________________________________________
W jedną z niedziel pojechaliśmy to teściów i zrobiłam tam zdjęcie innego stefanotisa. Przypomnę, żebyście nie musieli się cofać:
Stefanotis (Stefanotis floribuda)
Opis: Jest to zimozielone pnącze w naszych warunkach uprawiane jedynie w doniczkach, dorastające do 2 metrów długości. Kwitnie
na biało i pachnie według mnie dość nieprzyjemnie ale jego kwiaty rekompensują tę niedogodność.Odmiana Teściowej ma większe ale kształtem bardzo podobne, rurkowate kwiatuszki zebrane w grona. Roślina jest ozdobna także z twardych, skórzastych, błyszczących liści - także stanowi ozdobę cały rok.
Wymagania: Stanowisko jasne ale nie bezpośredni
na słońcu. Zapada w stan spoczynku od października do stycznia. Należy wtedy ograniczyć podlewanie. Ziemia musi być przepuszczalna. W okresie kwitnienia moż
na zraszać. Co roku, po przekwitnięciu, przycinać zbyt wybujałe pędy. Stefanotis nie znosi dotykania - nie należy go przenosić, obracać czy dotykać, gdyż wtedy gubi pąki kwiatowe i liście.
Mrozoodporność: żadna
Rozmnażanie: poprzez zdrewniałe sadzonki
Babcia
na swoje święto dostała także taką azalię. Cały czas kwitnie i ani myśli przestać. Jej kwiaty wyglądają jak wycięte z bibuły karbowanej:
A
na oknie zakwitł taki amarylis:
Zwartnica (Hippeastrum x hybridum)
Opis: Jest to roślina cebulowa z rodziny amarylkowatych, pochodząca z tropikalnych rejonów Afryki, dorastająca do 50-60 cm. Największą jej ozdobą są wielkie, liliowate kwiaty osadzone od 2-4
na długiej, grubej i pustej w środku łodydze. Kwitnie od grudnia do maja a kwiaty utrzymują się od dwóch do trzech tygodni To właśnie różnorodność kształtów i barw stanowi o wielkiej popularności tej rośliny. Ze względu
na piękne, długie, sztywne, językowate liście wygląda równie pięknie poza sezonem kwitnienia.
Wymagania: Zwartnica jest rośliną doniczkową, łatwą w uprawie. Cebule sadzimy w zwykłej ziemi ogrodowej w taki sposób aby jej wierzchołek wystawał nad powierzchnię
na ok. 2 cm. Jeśli posadzimy za głęboko będzie wypuszczać same liście, bez kwiatów. Nie lubi wokół siebie za dużo miejsca. Doniczka powinna być zatem niewiele większa od samej cebuli.
Na zimę roślinę ścinamy i przenosimy do chłodnego pomieszczenia, nie przekraczającego 15 stopni. Należy wtedy zaprzestać podlewania i pozwolić jej odpocząć przed ponownym kwitnieniem. W styczniu przenieść
na parapet i zacząć podlewać. Po mniej więcej miesiącu. gdy wypuści pędy kwiatowe coraz obficiej. Po przekwitnięciu usunąć kwiaty i poczekać aż sama łodyga uschnie i wtedy dopiero delikatnie ją usunąć. Zapobiegniemy wtedy nieumyślnemu uszkodzeniu cebuli. W miejsce kwiatów roślina wypuści śliczne, długie liście.
Mrozoodporność: żadna
Rozmnażanie: przez cebulki przybyszowe. Nie należy dopuszczać do zawiązywania nasion przez roślinę, gdyż bardzo ją to osłabia i z czasem roślina zamiera.
Z uwagi
na fakt że opis Amarylisa jako amarylisa jest dobry [i właściwie nie różni się od zwartnicy] postanowiłam zostawić go w tym poście. Dopiszę tylko to co Jola napisała
Amarylis (Amaryllis belladonna)
Opis: Jest to roślina cebulowa z rodziny amarylkowatych, pochodząca z tropikalnych rejonów Afryki, dorastająca do 50-60 cm. Największą jej ozdobą są duże, liliowate kwiaty [ale mniejsze od zwartnicy] osadzone od 6-12
na długiej, grubej, pełnej w środku łodydze. Kwitnie najczęściej
na różowo. Ze względu
na piękne, długie, wąskie, rowkowate liście wygląda równie pięknie poza sezonem kwitnienia.
Wymagania: Amarylis jest rośliną doniczkową, łatwą w uprawie. Cebule sadzimy w zwykłej ziemi ogrodowej w taki sposób aby jej wierzchołek wystawał nad powierzchnię
na ok. 2 cm. Nie lubi wokół siebie za dużo miejsca. Doniczka powinna być zatem niewiele większa od samej cebuli.
Na zimę roślinę ścinamy i przenosimy do chłodnego pomieszczenia, nie przekraczającego 15 stopni. Należy wtedy zaprzestać podlewania i pozwolić jej odpocząć przed ponownym kwitnieniem. W styczniu przenieść
na parapet i zacząć podlewać. Gdy wypuści pędy kwiatowe coraz obficiej. Po przekwitnięciu usunąć kwiaty i poczekać aż sama łodyga uschnie i wtedy dopiero delikatnie ją usunąć. Zapobiegniemy wtedy nieumyślnemu uszkodzeniu cebuli. W miejsce kwiatów roślina wypuści śliczne, długie liście.
Mrozoodporność: żadna
Rozmnażanie: przez cebulki przybyszowe. Nie należy dopuszczać do zawiązywania nasion przez roślinę, gdyż bardzo ją to osłabia i z czasem roślina zamiera.