Janusz 
Dzięki za info. Tę trawę dostałam z zapewnieniem że jest zimotrwała i mrozoodporna ale wolałam nie ryzykować. Jak się rozrośnie to zostawię kawałek kępki
na zimę i zobaczymy... ale to już w przyszłym roku.
Halinko 
Te niestety nie nasze... mieliśmy podobne ale fioletowe - pojechały
na wieś
na cmentarz. Ale takie same mieliśmy co roku - takie i jeszcze takie koloru starego złota... one nie zimują w gruncie. Rosły w szklarni a po ścięciu wykopywałyśmy do doniczek i do piwnicy. A nalewkę zrób -
na przeziębienia będzie jak znalazł [o ile się przechowa

ale myślę że tak, bo tego za dużo nie wypijesz bo słodkie]
Elżunia 
Nie mam bladego pojęcia. Szczerze powiedziawszy spodziewałam się czegoś większego, oglądając zdjęcia w necie.... a jak zobaczyłam
na pudełku w ogrodniku zdjęcie to też było takie olbrzymie - kupiłam 3 cebulki po 2zł [strasznie drogo uważam ale że się
na niego tak napaliłam to co tam...] Jak mi pani dała torebkę z nimi to myślałam że padnę. Cebulki miały może 3-4 mm wielkości, bałam się że je zgubię... No i wyrosło takie cuś..... czy będzie większe w przyszłości nie wiem, przekonamy się o ile go nie zasuszę [bo niestety ja to potrafię

dlatego jak mi się jakiś doniczkowiec podoba to zawożę teściowej, ona ma rękę i mi rozmnaża a jak zniszczę to jest skąd wziąć znowu ]
__________________________________________________________________________
Różyczki nie dają za wygraną, jak będzie pogoda [a wszystko
na to wskazuje] to jeszcze będą ładnie kwitły:
