Witajcie,
ja dopiero w zeszłym roku zaczęłam moją przygodę z mieczykami niestety falstartem ponieważ coś je zaatakowało i były bardzo brzydkie. Nie zaprawiałam ich i nie miałam w sumie pojęcia o ich uprawie ale moja mama, która w zeszłym roku odeszła poprosiła mnie o to, żebym posadziła
mieczyki, więc kupiłam i posadziłam ale za dużo to z nich nie było.
W tym roku poczytałam wątek i już jestem bardziej świadoma, choć mam jeszcze pewne wątpliwości, o których rozwianie proszę Was drodzy Forumowicze.
To, że trzeba zaprawić bulwy przed sadzeniem przeciw robalom i bakteriozom to już wiem i nawet spisałam sobie środki i dawki, ale mam pytanie czy muszę swoje
mieczyki wsadzić do lodówki? Widziałam informację, że od lutego do marca mają być w lodówce a później je wyjąć, czy tak? Czy przed włożeniem do lodówki mam je zaprawiać też czy tylko przed sadzeniem?
Kupiłam właśnie dodatkowe
mieczyki w markecie budowlanym i chciałabym już postąpić jak Pan Bóg przykazał z tymi cudnymi kwiatkami, a nie do końca jestem pewna. Pomóżcie proszę.
Pozdrawiam Wszystkich
Ola
