Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
kasia82
500p
500p
Posty: 583
Od: 25 lut 2012, o 09:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podlaskie

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3

Post »

Ika2008 tu jest wątek o pomidorach generatywnych, wegetatywnych i zrównoważonych :arrow: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 60&start=0 warto zajrzeć :D
Kozula pisze:Tak przy okazji, odmiany pomidorów ze względu na typ wzrostu dzielimy na :

1. generatywne - np. większość odmian typu bawole serca - krzak wątły, cienki, liście drobne. Takie odmiany sadzimy z dobrze wykształconym gronem, ale jeszcze przed kwitnieniem, żeby najpierw zbudowały mocną roślinę a potem wiązały owoce,

2. zrównoważone - np. Black Zebra, Marissa, o ile dobrze pamiętam Malinowy Warszawski. Takie odmiany sadzimy z pierwszym kwitnącym kwiatem. Bez specjalnych zabiegów rosną prawidłowo, liści i owoców mają w sam raz,

3. wegetatywne - np . Malinowy Henryka, Adonis, Orange Strawberry, Red Chief. Takie odmiany sadzimy z dobrze kwitnącym pierwszym gronem, Red chiefa nawet z drugim. Jeśli posadzimy zbyt młodą rozsadę, zbierzemy wielkie liściska i małe pomidorki, pomimo dalszej prawidłowej pielęgnacji i nawożenia.
Pozdrawiam
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4106
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3

Post »

kasia82 to co zacytowałaś w zasadzie odnosi się do uprawianych w szklarni/folii, o tym też pisała Kozula. Sądzę, że dotyczy to również uprawy pojemnikowej.
W gruncie generatywne źle reagują na nadmiar nawozów głównie azotowych.
Awatar użytkownika
Ika2008
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2203
Od: 24 maja 2013, o 08:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie-prawie Rzeszów

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3

Post »

Dziękuję Wam, zabieram się do lektury.
Pozdrawiam, Marta.
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10169
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3

Post »

Jeśli posadzimy zbyt młodą rozsadę,
No moje balkonowe młode nie były, bo siane początkiem lutego. A jednak...
karr-km
200p
200p
Posty: 377
Od: 3 paź 2011, o 18:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: TBG

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3

Post »

U mnie po ulewach poległ tylko jeden (na szczęście), reszta trzyma się dobrze. Z kolei najlepiej idzie malinowemu ożarowskiemu który zawiązał już pierwsze grono.
Awatar użytkownika
kasia82
500p
500p
Posty: 583
Od: 25 lut 2012, o 09:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podlaskie

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3

Post »

Na moich gruntowych zaczęły się tworzyć korzonki na łodygach i liściach, na łodydze widziałam ale na liściach pierwszy raz, śmiesznie to wygląda krzak jest taki włochaty ;:oj
Na gruncie mam trzy Megagroniaste, Cherokee Purple, Czarny książe, Pear Brandywine, Green Zebra, Sakiewka, Big Zebra X Copia F?, Box Car Wille, Black Japanese Trifele.

Obrazek

W ty sezonie dałam większą odległość między pomidorami i mam wrażenie, że znów za mało bo już jest busz.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
GRANIA
500p
500p
Posty: 909
Od: 3 lut 2012, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3

Post »

Po nawałnicy gradowej w gruncie nie mam już nic. Z pomidorów zostały same kikuty. Połowa dachu szklarni w środku, potłuczona. Jedynie w tunelu foliowym coś się ostało. Folia do wymiany. Drzewa ogołocone, wszystko na ziemi.
Ludziom potłukło szyby w samochodach, dachy dziurawe. W kilkanaście minut :(
winterek
500p
500p
Posty: 915
Od: 8 lis 2010, o 21:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3

Post »

:( :( :(

Grażynka, tak mi przykro.

Miałem podobnie w zeszłym roku, ale nie aż tak.
Pomidorów w gruncie doczekałem, ale nie zostały mi same kikuty. Trochę liści było.
Powinny wypuścić jakieś pędy..........
Rośliny żyją. Czasu jeszcze sporo, więc może warto zawalczyć ?

W Rosji, sporo jest szklarni z poliwęglanu.
Teraz, już wiem, dlaczego :(
ppepina
100p
100p
Posty: 168
Od: 12 sie 2009, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Rybnik/Śląsk

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3

Post »

GRANIA pisze:Po nawałnicy gradowej w gruncie nie mam już nic. Z pomidorów zostały same kikuty. Połowa dachu szklarni w środku, potłuczona. Jedynie w tunelu foliowym coś się ostało. Folia do wymiany. Drzewa ogołocone, wszystko na ziemi.
Ludziom potłukło szyby w samochodach, dachy dziurawe. W kilkanaście minut :(
jeszcze dziś rano martwiłam się czy ponowić wczorajszy oprysk siarczanem magnezu,bo obawiałam się,że zmył mi go wczorajszy wieczorny deszczyk...
teraz jestem już bez zmartwień,bo grad wielkości sporych orzechów włoskich pomidory i wszystko inne skosił przy ziemi,niema nic....masakra ;:145 ;:223
pozdrawiam
Grażyna
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10169
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3

Post »

Przykro jak tak, w mgnieniu oka, tyle pracy idzie na marne. ;:145

Obserwowałem właśnie na mapie radarowej tą wypiętrzającą się chmurę burzową idącą od południa w kierunku Katowic. Makabra. ;:oj
Kasencja

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3

Post »

Współczuję Wam szczerze :( .
Awatar użytkownika
GRANIA
500p
500p
Posty: 909
Od: 3 lut 2012, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3

Post »

http://kontakt24.tvn24.pl/temat,silne-g ... tegoryId=2 Tam , gdzie moje piękne pomidorki były :(
Na działce jeszcze nie byłam. Wróciłam z pracy, ładna pogoda i nagle ogromna, czarna chmura, niczym tornado pędziła od Rybnika w kierunku Zor. Myślałam, że w bloku szyby popękają od kulek gradowych.
Awatar użytkownika
kasia82
500p
500p
Posty: 583
Od: 25 lut 2012, o 09:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podlaskie

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3

Post »

ehh :( współczuje Wam dziewczynki ;:168
W ubiegłym roku grad skosił mi wszystko co zielone, pomidory na gruncie miałam już wielkości średnich jabłuszek.
W tym roku gdy tylko nadciągają chmury burzowe przykrywam na palikach podwójną białą włókniną, chociaż nie wiem czy to coś da.
Miałam gdzieś nagrany filmik z tego dnia, masakra! w życiu i tak blisko takiego gradu nie widziałam, a był wielkości piłeczek pingpongowych
Pozdrawiam
mk1a
100p
100p
Posty: 177
Od: 6 maja 2012, o 20:15
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okoloce wawki
Kontakt:

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3

Post »

ech aż się robić odechciewa dzisiaj wy jutro my a pod folią miało być bezpiecznie ;:223
tysonka
500p
500p
Posty: 860
Od: 20 lut 2012, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3

Post »

Ja też liczę straty... choć widzę na zdjęciach na tvn24, że sąsiedni Rybnik i Wodzisław miały chyba gorzej... jak się to zaczęło, to zdążyłam część krzaków pomidorów przykryć włókniną, ale to chyba pogorszyło sytuację, bo krzaki zostały po prostu przygniecione pod ciężarem mokrej tkaniny... gradobicie zastało mnie w ogrodzie, z tarasu mogłam jedynie patrzeć i modlić się, żeby to się już skończyło... myślałam w sumie, że będzie gorzej, ale parę krzaków chyba nie do uratowania... papryka na szczęście cała, to chyba dzięki temu, że krzaki jeszcze malutkie. Paradoksalnie, pierwszy plus tegorocznej pogody - gdyby była ściana zieleni, tak jak o tej porze zeszłego roku, to grad miałby po czym szaleć.
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”