Wysoki cholesterol

[Balykan]

A jeszcze wcześniej nikt nie słyszał o grawitacji. Nie było i był spokój...

[dziadek22]

Jak by co drugi Polak przestał bez przerwy myśleć o cholesterolu jak o epidemii cholery, to od razu by się co niektórym zdrowie poprawiło. Jeszcze sto lat temu nikt o tym cholesterolu nie słyszał i ludzie żyli zdrowsi i szczęśliwsi.

W pełni się z Tobą zgadzam.
Informacja od lekarza, że mamy podwyższony cholesterol to sygnał, że musimy zmienić dietę, tryb życia, przestać palić, pić alkohol ...
Ja tak za przykładem kolegi zrobiłem. Otręby owsiane!
Jak byłem dzieckiem w domu gotowała śp. Babcia. Dieta była oparta na warzywach, ziemniakach, mące z pełnego przemiału. Mięso było raz w niedzielę - rosół z kury dla pięciu osób. Ryba czyli polski dorsz lub płotki w piątek. Warzywa sezonowe były w lecie i na jesieni, a zakopcowane warzywa, kiszona kapusta i ogórki w zimie.
śp. Babcia nauczyła się gotować i prowadzić dom w czteroletniej przyklasztornej szkółce dla dziewcząt.
Moich córek tego nie nauczono w szkole podstawowej i średniej. Umiała wszystko począwszy od wybrania dobrej jakości produktów w sklepie czy na targu, a skończywszy na wyleczeniu śp. Ojca z zapalenia płuc gorącym barszczem z kiszonych buraków.

O niskokaloryczną dietę zadbali najpierw Rosjanie, a potem Niemcy. Zaraz po wojnie też się nie przelewało.
Moi śp. Rodzice byli zdrowsi ode mnie i dożyli bardzo późnej starości. śp. Mama żyła ponad 90 lat, a śp. Tata prawie 90 lat.