Faworyt pisze:Nigdy nie byłem zwolennikiem aparatów elektronicznych .
Od 2001 roku używam ciśnieniomierz nadgarstkowy. Chronię go spalin gazu, wstrząsów, udarów, wibracji, zmian temperatury i wilgotności oraz ekstremalnych temperatur. Pasek z rzepami zwijam tak aby miedzy pomiarami nie były szczepione. Pasek nadal jest w idealnym stanie. Czysty bo przed pomiarem myję nadgarstki i odsuwam ubranie.
Po pomiarze przechowuję ciśnieniomierz w czystym woreczku foliowym w oryginalnym opakowaniu transportowym ciśnieniomierza.
Po jego zakupieniu przez wiele lat co jakiś czas chodziłem do przychodni i prosiłem o zmierzenie ciśnienia, a następnie mierzyłem je moim ciśnieniomierzem nadgarstkowym. Wyniki pomiarów były zbliżone. Od pewnego czasu pomiar ciśnienia jest odpłatny więc jak idę do lekarza zawsze zabieram go ze sobą i tuż po zmierzeniu ciśnienia przez lekarza ciśnieniomierzem naramiennym z zegarem robię pomiar moim. Lekarze zawsze każą mi go wyrzucić i są zaskoczeni gdy wyniki są zbliżone, a czasami identyczne.
Ważne jest aby ciśnieniomierz był na wysokości serca. W przybliżeniu jest to na wysokości głów bicepsu. Pomiar powinien być wykonywany po kilku minutach spoczynku, stale o tej samej porze rano, po przebudzeniu.
Niedawno poproszono mnie o pomoc przy zakupie ciśnieniomierza.
Wyboru producenta i modelu ciśnieniomierza dokonałem po uzyskaniu opinii w punkcie serwisowym sprzętu medycznego. Wybrałem też model z najdłuższą gwarancją i serwisem w miejscu zamieszkania.