Jedzenie podejrzanych pomidorów i nie tylko

Jak zachować doskonałe zdrowie, kondycję i urodę? Porady, zdrowa żywność, najlepsze przepisy.
WaF90
200p
200p
Posty: 264
Od: 7 paź 2013, o 11:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jedzenie podejrzanych pomidorów i nie tylko

Post »

Ja jem normalnie pomidory z zaatakowanych krzaków. Nie pryskam chemią. Miałem w tym sezonie kilka zgnitych pomidorów (takich nie jem). Jeśli jednak pomidor wygląda normalnie, to go jem :)
Awatar użytkownika
Xavierka
500p
500p
Posty: 543
Od: 6 maja 2012, o 20:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: między Wrocławiem, a Opolem

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.15

Post »

Aguss85 pisze:Niektóre owoce też ponoć pokrywa się dla trwałości cienką warstwą wosku.
Owszem, ten wosk nazywa się Szelak (E 904).
Pozdrawiam
Najcenniejsza wiedza z własnego doświadczenia.
grafi26
200p
200p
Posty: 390
Od: 25 mar 2016, o 14:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Jedzenie podejrzanych pomidorów i nie tylko

Post »

Zgadzam się z wami. Producent warzyw czy owoców musi postarać się aby towar był trwały. Pryskane jest całą tablicą Mendelejewa. Zaczyna się już od nasionka. Dlatego mam działkę i swoje warzywa i owoce. Smak jest inny niż z warzywniaka. Co nie da się skonsumować ląduje w słoikach. Co do malin to też się przekonałam że muszą być skonsumowane w dniu zerwania gdyż na drugi dzień niektóre z nich są spleśniałe. W sklepie są piękne i zdrowe choć mają już kilka dni. Znajomej zaproponowałam jabłka ,ale zaznaczyłam że są robaczywe- odpowiedziała "to ja nie chcę". Robak mądrzejszy od niektórych ludzi bo pryskanych nie weźmie.

pozdrawiam
dziadek22
ZBANOWANY
Posty: 1575
Od: 30 gru 2010, o 18:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jedzenie podejrzanych pomidorów i nie tylko

Post »

WaF90 pisze:Ja jem normalnie pomidory z zaatakowanych krzaków. Nie pryskam chemią. Miałem w tym sezonie kilka zgnitych pomidorów (takich nie jem). Jeśli jednak pomidor wygląda normalnie, to go jem :)
Moich pomidorów nie pryskam niczym. Mam pomidory karłowe już drugi rok o wysokości nie przekraczającej 40 cm. Pierwsze grono leży na ziemi. Tak wcześnie i obficie owocują że nim za liście weźmie się zaraza ziemniaczana zjemy już połowę plonu.
Na całym zagonku w roku ubiegłym miałem jeden pomidor z objawami ZZ. W tym roku kilka.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Bądźmy ZDROWI i piękni... jak nasz ogród”