To co najlepsze - szarotka w kuchni

[szarotka66]

Nadeszła pora na syropki na zimę. Na pierwszy ogień poszedł mniszek, oto pierwsza porcja syropku.


Syrop z mniszka
Około 500 kwiatów mniszka
8 szkl cukru
sok z 3 cytryn
2 l wody
Po zerwaniu kwiatki odstawić aż wyjdą z nich wszystkie robaczki. Potem zalać je wodą i doprowadzić do wrzenia. Gotować na małym ogniu 5 min. Odstawić na min 2 godz. Odcedzić, postawić na małym ogniu i gotować 1 godz, mieszając od czasu do czasu. Następnie dodać cukier i sok z cytryny. Gotować na małym ogniu do uzyskania pożądanej konsystencji, zbierając pianę. Wlewać do wyparzonych, suchych słoików, zakręcać i odstawić na 15 min do góry dnem. Ja gotuję 2 godz. Z tej ilości wychodzi około 1,8 l syropku.

[labka1]

Ciut inne proporcje..ale skutek zapewne ten sam..
mój wyszedł ciemniejszy..bo na 200 kwiatków /0,5 kg cukru...i stąd pewnie różnica w kolorze..ale ten co mi się skończył był taki jak Twój..
Ja go dodaję do śledzi z rodzynkami..żeby nie marnować drogiego miodu...

[elcia1974]

Nigdy nie próbowałam tego syropku a tym bardziej sama go nie robiłam, ale muszę przyznac, że wygląda smakowicie
I musi byc bardzo popularny, bo wczoraj będąc w sklepie słyszałam, jak jakaś pani w rozmowie przez komórkę
podawała komuś na niego przepis.

[juda]

Ja robię już sporo lat wspaniały ,dodaję tez do pierników

[agaM]

Syrop z mniszka zrobiony pysznie pachniał. Dzięki
Może troszkę wybuiegam, ale znacie może jakiś sprawdzony/wypróbowanyprzepis na syrop z lipy (kwiatów lipy) i z kwiatów sosny? W tym roku nie zamierzam kupować syropów na kaszel. Sama (z Waszą nieocenioną pomocą) zaopatrzę spiżarnię ;) mam nadzieję

[szarotka66]

Na przepis z lipy też sie piszę, a na syropki z sosny mam kilka przepisów, co roku robię z 2 wypróbowanych.
Syrop sosnowy 1
Młode pędy sosny zbierane w maju przesypywać cukrem w dużym słoju, postawić go na słonecznym parapecie aż cukier się rozpuści. Potem syrop przecedzić, przelać do słoiczków i wynieść w chłodne, ciemne miejsce. Ten syrop jest bez dodatku alkoholu dlatego świetnie nadaje się dla dzieci. Pędy po przecedzeniu można jeszcze zalać alkoholem.

Syrop sosnowy 2
1 kg młodych pędów sosny drobno pokroić, zalać na 2 godz 0,5 l wódki 40%. Po tym czasie wlać 1 l wrzącej wody. Po 6 godz przecedzić i do otrzymanego płynu dodać taką samą ilość cukru. Gotować w podwójnym naczyniu lub na płytce ochronnej na małym ogniu, do otrzymania pożądanej gęstości. Podczas gotowania nie przykrywać. Rozlać do słoików i trzymać w chłodnym ciemnym miejscu.

[manenka71]

a jak długo takie syropy z mniszka lub sosny trzyma sie ,czy trzeba słoiki zagotować

[szarotka66]

Ja nie gotuję słoików, wystarczy że gorące zakręcone odwrócisz do góry dnem na 15 min. W tych syropach jest dużo cukru więc nie mają prawa się zepsuć. U mnie stoją bez szwanku do następnych zbiorów, na dłużej nigdy nie wystarczy.

[szarotka66]

Dawno nic nie wstawiałam, więc dziś:
Sałatka z makrelą
1 średnia makrela wędzona
6 jajek
pęczek szczypioru
puszka kukurydzy
sól, pieprz do smaku
Makrelę obrać, oczyścić z ości i mięso rozdrobnić palcami. Jajka ugotować na twardo, ostudzić, pokroić w dużą kostkę. Kukurydzę odcedzić, szczypior posiekać. Wszystkie składniki wrzucić do miski, posypać solą i pieprzem, dodać majonez wymieszać, schłodzić. Smacznego.

[elcia1974]

Dorotko sałatkę na pewno wypróbuję.
Ja z tych samych składników tylko bez kukurydzy i z mniejszej ilości jajek robię pastę do chlebka
Czasem majonez zastępuję prawdziwym masełkiem. Pyszota

[arim27]

Zapisuję! Smaczny watek i przyda mi się niejeden przepis-dzięki!

[agaM]

Dorotko sałatkę na pewno wypróbuję.
Ja z tych samych składników tylko bez kukurydzy i z mniejszej ilości jajek robię pastę do chlebka
Czasem majonez zastępuję prawdziwym masełkiem. Pyszota

I ja też, inne proporcje i skład, ale baza ta sama Czasem mniej tego więcej tamtego - każdy jak lubi a i tak smacznie i zdrowo wyjdzie

Pasta z makreli na kanapki
1 makrela
2 jajka
ogórek kwaszony
cebula
pieprz
majonez

[katharos]

Taką sałątkę ja też robię tylko pod nazwą pasta...drobniuteńko wszystko kroję i na kanapki
I muszę ci powiedzieć że dziś drugi raz upiekłam puszek...za pierwszym razem wyszedł mi zakalec bo chyba za krutko ucierałam masło z cukrem...dziś starałam się bardziej i puszek jest istotnie puszysty przepyszny