http://piotrbein.wordpress.com/2012/02/ ... uleczalny/
Witam,
szukając info o chorobach roślin natknąłem się na niecodzienny jak dla mnie tytuł 'Nowotwór to grzyb'. Zdaje sobie sprawę, ze w wielu wypadkach tematyka jest raczej drażliwa, coś o tym wiem. Nie wiem natomiast na ile informacje podane w tym tekście są zgodne z prawda, a na ile wyssane z palca. Nie mniej mając na uwadze co się dzieje we współczesnym świecie poza 'okiem' opinii publicznej dużo rzeczy przestało mnie dziwić.
Nowotwory, candydoza
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2551
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Coś jak 'niewygodne fakty'?
Takie tam bełkotanie. Wrzuć w googla 'Kandydoza' i masz pół sieci. A nowotwory przyczyny maja rózne, niektóre nieznane, moze i grzyb też, ale nie w tym rzecz.
Grzybice są dziś dość powszechne, istotnie; rzecz oczywista i z dawna znana. Nie żebym pamiętał coś jeszcze ale zajadanie sie weglowodanami - jak to dziś w modzie - bardzo sprzyja. Czy akurat candydozie, nie ręczę, pewnie tak.
Nadto rozwojowi candida albicans przeciwdziała właściwa flora bakteryjna w przewodzie pokarmowym (i nie tylko) a kto ją dziś ma? Antybiotyki we wszystkim, inne konserwanty, a o bakterie niełatwo. Każdy słyszał o bakteriach mlekowych - a jak nie słyszał to lekarz mu zapisze wraz z antybiotykiem, osłonowo. Ostatnio musiałem takimi z apteki mleko zaprawiać bo nie chciało kwaśnieć - już żywcem nigdzie uczciwej bakterii Trilac, konkretnie, zadziałał.
Ogólnoustrojowe zakażenie może narobic spustoszenia, a i osłabia system immunologiczny - ten zaś odpowiada za także za przeciwdziałanie nowotworom... Ale z drugiej strony na grzybice chorują ludzie z osłabionym systemem immunologicznym właśnie. Jest też ryzyko ciężkich infekcji przy chemioterapii, fakt. Co tu skutkiem co przyczyną nie takie istotne, dość że problem jest. Ludzie z tym chodzą ani wiedząc.
Leczy się środkami przeciwgrzybicowymi, Flukonazol wewnetrznie, nystatyna miejscowo, jest zresztą innych trochę. I dietą, dość ścisła. Ale ważniejsza jest właściwa dieta na codzień - zawsze dobrze zrobi. Kefiry i kwaśne mleczka (niekwaśne mleko podobno niewskazane), kiszonki (małosolne już mi doszły ) owoce. Pożywnie jeść a zdrowo. Nie żyć samym zbożem i cukrem na oleju - bo to teraz główny problem. Człowiek przystosowany jest do odżywiania mięsem i owocami. Zbożowe nie służą.
Więcej niż 1 g/kg wagi ciała (licząc bez sadła ) cukrów (weglowodanów) to nadmiar, na dłuższą metę groźny dla zdrowia - a tyle to z samych owoców i warzyw się nazbiera. I nie candydoza będzie najgorszym skutkiem
Każdemu radze policzyć ile tego je i się zastanowić czy aby mu trzeba chleba naszego powszedniego... A dopiero potem zastanawiać się nad dziwacznymi teoriami o raku.
Co mówiąc idę kawę mocno posłodzić....
Grzybice są dziś dość powszechne, istotnie; rzecz oczywista i z dawna znana. Nie żebym pamiętał coś jeszcze ale zajadanie sie weglowodanami - jak to dziś w modzie - bardzo sprzyja. Czy akurat candydozie, nie ręczę, pewnie tak.
Nadto rozwojowi candida albicans przeciwdziała właściwa flora bakteryjna w przewodzie pokarmowym (i nie tylko) a kto ją dziś ma? Antybiotyki we wszystkim, inne konserwanty, a o bakterie niełatwo. Każdy słyszał o bakteriach mlekowych - a jak nie słyszał to lekarz mu zapisze wraz z antybiotykiem, osłonowo. Ostatnio musiałem takimi z apteki mleko zaprawiać bo nie chciało kwaśnieć - już żywcem nigdzie uczciwej bakterii Trilac, konkretnie, zadziałał.
Ogólnoustrojowe zakażenie może narobic spustoszenia, a i osłabia system immunologiczny - ten zaś odpowiada za także za przeciwdziałanie nowotworom... Ale z drugiej strony na grzybice chorują ludzie z osłabionym systemem immunologicznym właśnie. Jest też ryzyko ciężkich infekcji przy chemioterapii, fakt. Co tu skutkiem co przyczyną nie takie istotne, dość że problem jest. Ludzie z tym chodzą ani wiedząc.
Leczy się środkami przeciwgrzybicowymi, Flukonazol wewnetrznie, nystatyna miejscowo, jest zresztą innych trochę. I dietą, dość ścisła. Ale ważniejsza jest właściwa dieta na codzień - zawsze dobrze zrobi. Kefiry i kwaśne mleczka (niekwaśne mleko podobno niewskazane), kiszonki (małosolne już mi doszły ) owoce. Pożywnie jeść a zdrowo. Nie żyć samym zbożem i cukrem na oleju - bo to teraz główny problem. Człowiek przystosowany jest do odżywiania mięsem i owocami. Zbożowe nie służą.
Więcej niż 1 g/kg wagi ciała (licząc bez sadła ) cukrów (weglowodanów) to nadmiar, na dłuższą metę groźny dla zdrowia - a tyle to z samych owoców i warzyw się nazbiera. I nie candydoza będzie najgorszym skutkiem
Każdemu radze policzyć ile tego je i się zastanowić czy aby mu trzeba chleba naszego powszedniego... A dopiero potem zastanawiać się nad dziwacznymi teoriami o raku.
Co mówiąc idę kawę mocno posłodzić....
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 33
- Od: 24 cze 2018, o 12:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Nowotwory, candydoza
Byłoby cudownie gdyby nowotwory były grzybicą...kto w ogóle takie brednie wymyśla???