Grzybek tybetański
Re: Grzybek tybetański
Krysiu, ja również dziękuję za linki
U mnie w domu robi się jogurciko-kefirek z wykorzystaniem grzybka.
Na pewno na początku smak jest troszkę inny od tych sklepowych,
ale warto się przełamać
U mnie w domu robi się jogurciko-kefirek z wykorzystaniem grzybka.
Na pewno na początku smak jest troszkę inny od tych sklepowych,
ale warto się przełamać
When nothing goes right, go left.
Pozdrawiam, Kasia
Pozdrawiam, Kasia
Re: Grzybek tybetański
Właśnie ja mam zamrożonego a kefirek z niego ppychotka
Re: Grzybek tybetański
Ja piłem kefirek na jesieni , przez zimę nie złapałem nawet kataru .
Mam go zmrożonego od grudnia zobaczę czy się teraz rozmnoży
Mam go zmrożonego od grudnia zobaczę czy się teraz rozmnoży
Pozdrawiam ED.
- slila1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6331
- Od: 18 maja 2009, o 19:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Grzybek tybetański
Rozmnoży się na pewno, bo ja też zamrażam.
- Galicjanka
- 100p
- Posty: 170
- Od: 16 wrz 2013, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Przemyśl
Re: Grzybek tybetański
Jak dobrze, że tu zajrzałam! Piję kefirek z grzybka ponad 2 lata, bo lubię i wydaje mi się, że poprawia trawienie. Nie jest to codziennie, czasami muszę wylać bo za bardzo skwaśniał. eM pije jak mu podam do placków albo czegoś w tym rodzaju. zaraz poczytam jakie są inne możliwości wykorzystania grzybka. Kilka razy rozdawałam namnożone grzybki, bo wszędzie je chwalę, ale z tego co wiem nigdzie się nie utrzymały. Myślę, że ludziom wygodniej jest kupić kefir czy jogurt w sklepie niż przecedzać, myć i zalewać samemu. Ale wierzę w to, że my mamy zdrowiej
Pozdrawiam Gosia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11333
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Grzybek tybetański
Dziękuję za zainteresowanie ale od zeszłego czwartku mam go dzięki Lidce z Cieszyna.JESZCZE RAZ SERDECZNE DZIĘKI.Grzybek hula aż miło.Wprowadzę jednak pewną modyfikację wziętą z produkcji jogurtu a mianowicie użyję zagęszczonego mleka.Najszybciej można to zrobić dodając trzy łyżki mleka w proszku na 1 litr(rozetrzeć dokładnie w małej ilości mleka i dodać do reszty) podgrzać do temp 65-70 st.i wystudzić do pokojowej a dalej już normalnie.Oczywiście do czasu aż zacznie się ścinać.Teraz trzeba przecedzić i wlać do butelki pet,zakręcić i do lodówki na 3-4 dni.Codziennie porządnie wytrząść rano i wieczorem.Po tych 4 dniach otrzymujemy perlisty, pachnący ,kremowy kefir którego zawsze jest za mało.Gdy potrzymamy dłużej np.tydzień ,może zacząć podchodzić serwatką ale jest bardziej wytrawny i ostrzejszy w smaku też pycha- różne są gusta.Smacznego!.Janusz.
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Grzybek tybetański
Janusz jakiego mleka w proszku używasz ? ... pytam bo nie używam żadnego i jestem zielona w tym temacie.
Czy już jesteś po próbie z wprowadzeniem tej modyfikacji, o której pisałeś ?
Nie doczytałam się w którym momencie łączysz mleko zagęszczone tym mlekiem proszkowym z ziarnami grzybka ?
Czy już jesteś po próbie z wprowadzeniem tej modyfikacji, o której pisałeś ?
Nie doczytałam się w którym momencie łączysz mleko zagęszczone tym mlekiem proszkowym z ziarnami grzybka ?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11333
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Grzybek tybetański
Mleko kupuję na bazarku od sprawdzonego dostawcy ,2 zł za litr.Z jednej 1,5 l butelki jest ok. szklanki śmietanki ale nie odciągam.Mleko w proszku daję odtłuszczone ,granulowane ,mniej więcej 30-40 g.To jest właśnie ok.3 łyżki stołowe takie "babcine" a 4 współczesne.Mleko podgrzewam powoli i jak już jest dobrze ciepłe dodaję roztarty z niewielką ilością mleka proszek. Mieszam i podgrzewam do temp 60-70 st(pasteryzacja),na wszelki wypadek bo mleko jak wspomniałem jest "dzikie".Przykrywam i zostawiam do wystygnięcia,potem grzybek,mieszanie kilka razy dziennie i jak zaczyna gęstnieć przecedzam do butelki zostawiając kilka cm wolnego.Dalsza część fermentacji w lodówce kilka dni ,trzęsione co najmniej 2-3 razy dziennie.Wydzielający się CO2 gazuje kefir.Zwiększona ilość białka powoduje że jest gęściejszy.Tą metodą robiłem szczepiąc kefirem ze sklepu.Ciekaw jestem jak wyjdzie z grzybkiem.Wczoraj zaszczepiłem pierwszą porcję.Efekty opiszę za kilka dni.
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Grzybek tybetański
Dziękuję za dokładny opis i z wielką niecierpliwością czekam na rezultaty.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11333
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Grzybek tybetański
Pierwsze próby poczynione.Z mleka z bazarku wychodzi bardziej pikantny i musujący,z mleka pasteryzowanego z Lidla-wysoki,kwadratowy kartonik-bardzo delikatny ,kremowy i sporo gęściejszy niż z "dzikiego".Dawka mleka w proszku jednakowa,trzy czubate łyżki granulowanego ,odtłuszczonego na litr.Dzisiaj próba z mlekiem biedronkowym.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11333
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Grzybek tybetański
Z mleka 2% z Lidla butelka-kicha,3,2% OK.