Moja działka jest miejscem, gdzie rosną zioła lecznicze i przyprawowe, dzięki którym mogę poprawić stan zdrowia .
Jest także oazą spokoju, relaksu i okazji do fizycznego wysiłku przy uprawie kwiatów, warzyw i innych roślin.
Zdobycze cywilizacji, postęp techniczny i wiele innych terminów,
które należałoby tu wymienić mają ogromny wpływ na nasze życie i na to jak się odżywiamy.
Substancje chemiczne , środki konserwujące i inne dodatki sukcesywnie odkładają się w naszym organizmie.
Gromadzenie związków toksycznych może prowadzić:
>>> do przemęczenie
>>> do obniżenia sprawności fizycznej
>>> do złego samopoczucia
>>> do zaburzeń koncentracji
>>> do wielu chorób z otyłością włącznie
Układ pokarmowy musi sobie z tym jakoś radzić ale można mu pomóc wykorzystując naturalne właściwości
niektórych roślin rosnących na naszych działkach.

Okres zimowy to okazja by poświecić trochę czasu dla poprawy samopoczucia i stanu zdrowia.
Nowy Rok zaczynam od jakiejś kuracji oczyszczającej i robię kilka różnych w zależności od potrzeb.
Pewnie każdy ma swój sprawdzony sposób - ja używam do tego ziółka o nazwie OGÓRECZNIK LEKARSKI
rosnącego na mojej działce.

OGÓRECZNIK LEKARSKI
Surowcem leczniczym są liście, kwiaty, ziele zbierane w okresie kwitnienia.
Zastosowanie przetworów z ziela jest różnorodne ale w tym wypadku wykorzystuję jego
działanie odtruwające, przeciwzapalne, moczopędne i usprawniające przemianę materii.
Resztę właściwości opiszę przy okazji kolejnej kuracji.

Ciekawostki
>>> Palone rośliny wydzielają azotan potasu, który iskrzy się stanowiąc namiastkę sztucznych ogni.

Oczyszczanie stawów i kości
Toksyny i sole osadzają się także w stawach, które nas bolą i trzeszczą przy poruszaniu. Możemy sobie
pomóc stosując kurację oczyszczającą z liścia laurowego.
LIŚĆ LAUROWY
Potrzebujemy go w ilości 15 g. Przeprowadzamy odtruwanie przez 3 kolejne dni. Po tygodniu powtarzamy je.
Przepis: 5 g liścia laurowego pokruszyć, wrzucić do 300 g wrzątku i gotować 5 minut na małym ogniu.
Całość wlać do termosu i odstawić na 5 godzin.
Przecedzić i pić płyn powoli małymi łyczkami co 15 minut przez 12 godzin.

Uwaga >>>Nie wolno pić dużej ilości na raz, ponieważ grozi to krwotokiem.
Następnego dnia wszystko zrobić tak samo.
Najkorzystniej dla zdrowia jest wtedy, gdy stosujemy na przemian różnego typu kuracje oczyszczające.

Inna kuracja oczyszczająca dotyczy wątroby
Wykorzystuję w niej własne warzywa i owoce
Zdarza się, ze mamy na skórze żółtobrązowe plamy, mogą też dokuczać nam wzdęcia i ociężałość po posiłku.
Wtedy prawdopodobne jest, że mamy zanieczyszczoną wątrobę.

Najprostszą kuracją oczyszczającą w tym przypadku jest picie mieszanek soków z warzyw na czczo.
Oczywiście najlepiej robić to latem i jesienią kiedy mamy własne warzywa i owoce pod dostatkiem.
Soki muszą być robione domowym sposobem.

I zestaw >>> mieszanka: 300 g marchwi, 90 g ogórka świeżego i 90 g buraka ćwikłowego.
II zestaw >>> mieszanka: 270 g marchwi, 130 g selera i 60 g pietruszki.

Aby kuracja była skuteczna, należy zmniejszyć ilość posiłków, w tym mięsa i tłuszczów zwierzęcych.
Około 50% diety powinny stanowić gotowane warzywa.
Jeśli to możliwe rezygnujemy ze śniadań , a jeśli nie uda się, to jeść kefir lub odrobinę chudego twarogu

Może ktoś z własnej praktyki zna inne kuracje oczyszczające z zastosowanie roslin rosnących na działce ?
Proszę o podzielenie się swymi przepisami i obserwacjami.
Zapraszam do rozmowy i serdecznie pozdrawiam

Krysiu bardzo się cieszę że znalazłaś czas i założyłaś właśnie taki wątek.
Doświadczenia nie mam żadnego ale z chęcią skorzystam z twojego

Witaj Agnieszko cieszę się,że masz ochotę skorzystać z jakiegoś przepisu.
Cały sezon dbamy o roślinki, pilnujemy ich kondycji,podlewamy, stosujemy opryski więc teraz jest czas aby zadbać o własna kondycję bo nowy sezon tuż ... tuż...
Dla odmiany podam inny przepis na lepsze życie każdego dnia.
Dostałam go od znajomego i chętnie się z Tobą podzielę - może spróbujesz ?

Bierzemy dwanaście miesięcy oczyszczamy je dokładnie z goryczy, chciwości, małostkowości i lęku,
Po czym dzielimy każdy miesiąc na 30 lub 31 części tak, aby zapasu wystarczyło dokładnie na cały rok.
Każdy dzień przyrządzamy osobno z jednego kawałka pracy i dwóch kawałków pogody i humoru.
Do tego dodajemy trzy duże łyżki nagromadzonego optymizmu, łyżeczkę tolerancji, ziarenko ironii i odrobinę taktu.
Następnie całą masę polewamy dokładnie dużą ilością miłości.
Gotową potrawę przyozdabiamy bukietem uprzejmości i podajemy codziennie z radością i filiżanką dobrej, orzeźwiającej herbatki.

Witaj,

Wspaniały przepis!

Pisz proszę o tej aptece na działce. Powiem Ci, że dość sporo osób ma jakieś zioła na działce ale niezbyt często korzysta z ich właściwości leczniczych...

Wątek wart rozbudowania.

Pozdrawiam serdecznie,

Angelika

Przy każdej kuracji oczyszczającej należy pić dużą ilość płynu w celu uzyskania lepszych rezultatów.
Nasza zwykła pietruszka wspaniale nadaje się do tego
- robię z niej wywary i herbatki
- smak i zapach przyjemny a do tego efekt znakomity.
Myślę, że prawie każdy na swej działce uprawia pietruszkę.
Znamy jej walory smakowe używając jako przyprawy w kuchni ale ?...
Pietruszka zarówno nać ,korzeń jak i nasiona ma mnóstwo mikroelementów, witaminę C, witaminy z grupy B.
Dzięki dużej zawartości potasu pietruszka ma działanie moczopędne, a ze względu na bardzo dużą zasobność w żelazo używana jest w medycynie naturalnej jako środek leczący anemię.

Moczopędny wywar z korzenia pietruszki
Gotować 40-50 g korzenia w litrze wody przez 5 minut, przecedzić.
Pić 3-4 filiżanki wywaru dziennie na pobudzenie oddawania moczu.

Napar z korzenia pietruszki
1 łyżkę rozdrobnionego suszonego korzenia zalać 1,5 szklanki wrzącej wody.
Zaparzać pod przykryciem 15 minut. Odstawić na 10 minut i przecedzić.
Pić 2-3 razy dziennie po 1/4 - 1/3 szklanki między posiłkami jako środek moczopędny, antyseptyczny, wiatropędny i rozkurczowy.

Napar z nasion pietruszki
1/2 łyżki nasion zalać 1 szklanką wrzątku i naparzać pod przykryciem 15 minut.
Odstawić na 10 minut i przecedzić. Pić 2-4 razy dziennie po 1 ? 2 łyżki między posiłkami jako środek moczopędny, antyseptyczny, wiatropędny i rozkurczowy.
UWAGA; Z racji zwiększenia diurezy należy przyjmować witaminę B1.

Krysiu

Przepis na lepsze życie fantastyczy
Będę tu stałym klientem...znaczy gościem

Pozdrawiam z nad kubeczka

Dziś dla mniej wtajemniczonych podam kilka praktycznych porad, które należny stosować w czasie picia ziół.
Myślę, że wiekszość z nas zna je dokładnie ale nie zaszkodzi przypomnieć, przecież to w trosce o zdrowie.

PRAKTYCZNE RADY PRZY STOSOWANIU ZIÓŁ
- zioła podobnie jak leki mogą mieć skutki uboczne
- jeśli cierpi się na jakąś przewlekłą chorobą przyjmowanie ziół należy skonsultować ze swym lekarzem
- na pierwsze efekty działania ziół trzeba czasami czekać nawet kilka tygodni
- gdy zauważymy jakieś skutki uboczne należy natychmiast przestać brać zioła
- niektóre zioła mogą uczulać nie tylko osoby cierpiące na alergię
- kobiety w ciąży lub w okresie karmienia nie powinny pić ziół ( chyba, że lekarz je zaleci)
- nie należy podawać jakichkolwiek ziół niemowlętom ani dzieciom (jedynie te zalecane i w odp. dawkach)
- picie herbatek z jednego zioła ma mniejsze działania lecznicze, a przy długotrwałym stosowaniu może zaszkodzić, zamiast pomóc
- mieszanki z ziół dobranych zgodnie z ich właściwościami są skuteczniejsze w działaniu
- pić zioła profilaktycznie, nie tylko wtedy, gdy odczuwa się dolegliwości
- ziół nie należy słodzić
- pić ciepłe i powoli ( nie duszkiem)
- należy robić przerwy po wypiciu określonego zestawu ziół

ZASADY SPORZĄDZANIA WYWARÓW
Zaleca się , aby nie gotować ziół. Nawet krótkotrwałe gotowanie powoduje utratę cennych składników.
Wyjątek stanowią kora i korzenie.
Lepsze jest zalanie wrzątkiem i zaparzanie pod przykryciem tak do 1 godziny, a następnie ponowne, lekkie podgrzanie odcedzonego wywaru przed wypiciem.
Do przyrządzania naparów i odwarów należy używać emaliowanych, porcelanowych lub szklanych naczyń - nigdy aluminiowych.
Gdy zioła trzeba parzyć dłużej, dobrze jest użyć termosu, w którym temperatura parzenia utrzymuje się niemal przez cały czas na tym samym poziomie.

Z mojego życiowego doświadczenia znam jeszcze jeden przepis kuracji oczyszczającej.
Stosowałam go kilkakrotnie ? najdłuższy jak dobrze pamiętam trwał 4 tygodnie ale ten długi to już był w szpitalu pod opieką lekarza.
Chemia, która spożywałam jak każdy w czasie jedzenia doprowadziła u mnie do takiego zatrucia organizmu, że nie było mowy o żadnym leczeniu ? najpierw oczyszczenie i trwałooooo ?. oj dłużyło się jak diabli ale udało się.
Pszenica nie rośnie na mojej działce ale u znajomego gospodarza.
Za każdym razem po tej monodiecie czuję się świetnie ? dziwnie lekko, z dużą dawką wewnętrznej energii i jasności umysłu.

OCZYSZCZAJĄCA KURACJA PSZENICZNA
Pszenica "wymiata" z jelit zalegające resztki, usuwa z przewodu pokarmowego kwasy żółciowe i cholesterol, reguluje poziom glukozy we krwi.
Przy okazji także odchudza.
Powinna trwać 12 dni ale ? nie każdy to wytrzyma więc aby uzyskać minimalne efekty należy ją zaplanować na minimum 3 dni.
Jeśli w czasie kuracji pojawi się biegunka, ból brzucha lub wysypka na ciele, natychmiast należy ją przerwać
- być może jest to oznaką że dana osoba uczulona jest na pszenicę.

Zasady kuracji
- każdego dnia jesz na śniadanie, obiad i kolację gotowaną pszenicę bez żadnych ograniczeń.
- jeśli ktoś czuje głód może ją jeść tyle razy ile ma na to ochotę
- kurację można urozmaicić kiełkami pszenicy
- dla urozmaicenia smaku można pszenice posypać tymiankiem, rozmarynem, kminkiem, koprem
- zalecane jest picie do woli ciepłej lub przegotowaną wody oligoceńską lub innej mineralnej
- Zaleca się picie herbatek z kopru, kminku, anyżu, rozgniecionych ziaren kardamonu.
WAŻNE - pszenicę długo się żuje, potem połyka

Znawcy makrobiotyki uważają, że podczas terapii oczyszczającej pszenicę można równie dobrze zastąpić ryżem, kaszą jaglaną, pęczakiem lub innymi pełnoziarnistymi kaszami.
Ja tego nigdy nie zmieniałam więc osobistego doświadczenia nie mam

Jak przyrządzić pszenicę
Ziarna pszenicy można kupić w sklepie ze zdrową żywnością (uważam, że są świeże i właściwie przechowywane).
Należy je wypłukać przed ugotowaniem. Pszenica powinna gotować się 2 godziny w czystej wodzie( bez żadnych dodatków), pod przykryciem.
Proporcje: na szklankę pszenicy bierzemy 3 szklanki wody.
Z doświadczenia wiem, że jednorazowo trudno zjeść więcej niż szklankę ziaren w ciągu jednego dnia.
W kolejne dni kuracji zjadałam coraz mniej. Odgrzewam mniejsze porcje na patelni posmarowanej oliwą (w razie potrzeby dodaję odrobinę wody).
Każdego dnia należy przygotowywać świeża porcję ? taka jest zasada.
Czasami jednak rano nie ma czasu więc przygotowuję ją późnym wieczorem na następny dzień.

Prawda, że znacie i bywacie też w wątku:
- ZIOŁA - domowa apteka

Wszyscy w jakis sposób dbamy o skórę bo każdą zmianę widać gołym okiem.
Można zadbać tez o to czego nie widać ale za to skutki czuć i to w negatywnym tego słowa znaczeniu.
Śluzówka jest delikatna, wrażliwa na wszelkiego rodzaju substancje zawarte w żywności i nie tylko.
Myślę, że miedzy innymi to jest przyczyną, że nie pracuje tak jak powinna.
Pod tym kątem zaplanowałam grządkę ze swymi ziołami.
Z 4 poniżej wymienionych tylko arnikę kupuję.

Kwiaty nagietka świetnie do tego się nadają, dlatego też zajmują u mnie sporo miejsca.
Sadze je nawet za płotem od strony alejki.
Nowe pokolenie chętnie pomaga ścinać kwiaty bo dla niej to ? kolorowa i pachnąca? zabawa.
Moja mała wnusia lubi pobyty ze mna na działce - uczy się nazw i stara je zapamietywać




Nagietek wykazuje działanie przeciwzapalne I antybiotyczne, działa zwłaszcza na bakterie ropotwórcze, przyspieszając gojenie się ran i łagodząc stany zapalne błon śluzowych w organizmie.
Napar tego surowca stosuje się najczęściej w połączeniu z rumiankiem, krwawnikiem i arniką przy uszkodzonej, bądź też podrażnionej śluzówce żołądka i jelit oraz stanach zapalnych I kurczowych przewodu pokarmowego.
Pobudza równocześnie do działania różne narządy o wydzielaniu wewnętrznym.

Krwawnik ? jego aktywne substancje działają pobudzająco na wątrobę, woreczek żółciowy, wydzielanie żółci I soków trawiennych, usprawniając tym samym działanie całego układu trawiennego i przyspieszając przemianę materii.
Oczyszczają krew ze szkodliwych substancji, przeciwdziałając równocześnie kumulowaniu się złogów i tworzeniu się kamieni w nerkach, w woreczku żółciowym I innych narządach wewnętrznych.

Kwiat arniki przyspiesza obieg krwi, wydalając z organizmu wraz z moczem I potem zużyte I trujące
pospalinowe substancje, ale pobudza także do działania wewnątrzkomórkowy system nerwowy.

Rumianek działa przeciwzapalnie ,wiatropędnie, przeciwskurczowo I antyseptycznie.
Napar rumianku podaje się wewnętrznie w nieżytach żołądka I jelit, w wrzodziejącym ich zapaleniu, przy wzdęciach I kolce jelitowej, w różnych stanach zapalnych wątroby I pęcherzyka żółciowego, jak również w przewlekłym zapaleniu nerek I pęcherza.
Działa także w niektórych przypadkach przeciwalergicznie.
Uwaga ? może niektóre osoby uczulać więc zaleca się ostrożność

Taka mieszankę należy pić pól godziny przed jedzeniem ( 2 lub 3 razy dziennie).
Stosuję ją ze 3 razy w roku przez 2 tygodnie.
Można zmieniać proporcje przy wsypywaniu poszczególnych ziół ale nie należy zmniejszać ilości nagietka.

Witaj Christa, świetny wątek. Mamy podobne poglądy ,,konsumpcyjne''.
Napisz proszę czy masz jakieś doświadczenia w uprawie żyworódki pierzastej.
Przeczytałam ostatnio że:
regeneruje, przyspiesza pokrywanie się ran świeżym naskórkiem
ma działanie przeciwzapalne,
zmniejsza obrzęki i miejscowe przekrwienie
zwiększa siły obronne organizmu, co umożliwia skuteczną likwidację chorób infekcyjnych
leczy trudno gojące się rany i oparzenia, odleżyny
leczy stany zapalne błony śluzowej, paradontozę, zapalenie spojówek
stosowana jest w chirurgii, zwłaszcza przy przeszczepach skórnych
pomaga przy regeneracji organizmu po radioterapii i chemioterapii
wzmacnia serce,
poprawia i reguluje układ krążenia
poprawia pamięć
pomocna w leczeniu przerostu prostaty
ma działanie wirusobójcze, grzybobójcze i bakteriobójcze.

Witaj Kasiu!
ŻYWORÓDKA znam i mam kilka doniczek od 3 lat. Wiosną jedna zostaje w domu a reszta jak tylko można wędruje na cały sezon na działkę. Jak osiągną odpowiedni czas to ścinam i do domu wracają tylko ze dwie. Małe mieszkanie i stąd to wszystko.
Z własnego doświadczenia przepraktykowałam część jej właściwości

Swędzenie skóry alergiczne lub po ukąszeniu np komara (a tego u nas dostatek) smaruję sokiem wyciśniętym ze świeżego liścia. Swędzenie ustępuje praktycznie natychmiast.

Mam często podrażnienia jamy ustnej, gardła itp a także początki paradontozy - biorę kawałek liścia i żuję bardzo wolno kilka razy dziennie,
Dodatkową korzyścią jest dezynfekcja jamy ustnej i gardła.
Mozna też 3 x po 30 kropli soku konserwowanego spirytusem wymieszać ze śliną i połknąć
Jak sie ma dostateczną ilość żyworódki to można dodawać kawałki liścia do sałatek - pozytywnie wpływa na odporność organizmu. W smaku podobne do szczawiu

Sprawdziłam też leczenie opryszczki ( skraca czas leczenia i zmniejsz ból) i oczywiscie wszelkiego rodzaju źle gojące się rany z racji zmian alergicznych i innych.
Zdarzają ropne wypryski - i faktycznie ładnie zasusza i przyspiesza czas gojenia.

Kasiu tyle zdążyłam a reszta do odkrycia. Czy masz w planie wypróbować działanie ze swej hodowli czy kupić gotowe preparaty?
Pozdrawiam

Witam
Christa, planuję prowadzić własną, tak jak Ty hodowlę domowo-ogródkową żyworódki, na własny, codzienny użytek. Mam trójkę małych dzieci i ... wiesz co dalej można napisać.
Medycyną naturalną zaczęłam interesować się dopiero dwa lata temu, jak ,,trafiła'' się w przychodni wspaniała lekarka. Jej metody leczenia powodują, że człowiek przestaje chorować .
A Twoja wiedza Christa jest ogromna i cenna, bo poparta doświadczeniem, dlatego nie raz zapukam do Ciebie.
Pozdrawiam,
wysyłam PW

Kasiu podobnie jak żyworódkę hoduje tez geranium - myślę, że znasz tą roślinkę.
Ma ładną zieleń, ciekawy kształt liści, sporo właściwości leczniczych, przyjemny zapach ale dla komarów odstraszający. Wystarczą ze 3 doniczki tam gdzie siedzimy na działce i zero komarów w naszym otoczeniu.

Myślę, że jesteś wspaniałą mamą i zabezpieczasz dzieci naturalnymi metodami przed rożnymi chorobami a przy trójce to pole do popisu jest. Ja dla siebie i swej najbliższej rodzinki hoduję zioła, namówiłam też sąsiadki i wymieniamy się. Część na łąkach i w lasach bo dziko rosną. Robię też syropy lecznicze i córki chętnie biorą dla swych maluszków. Ostatnio jednak zachorowały przy tej epidemii jesiennej i nie obyło sie bez antybiotyku więc osłabienie układu odpornościowego. Kupiłam naturalny środek zawierający 3 znane składniki - suchy wyciąg z żywotnika, korzenia indygo , jeżówki ( nazywa się Esberitox N) . Wspaniały naturalny środek - wróciły siły i chęć do życia.
Dzięki za namiary na stronkę z medycynę ludową na PW - poczytam wieczorem ale już widzę, że ciekawa.
Troszkę wiadomości o medycynie naturalnej wyniosłam z domu a potem gdy przy alergii uczuliłam sie na wiele leków to już był przymus zgłębiania wiedzy. Dużo wiedzy praktycznej przekazał mi ordynator alergologii - wspaniały lekarz i dobry człowiek.
Pozdrawiam

To on nadal jest w sprzedaży??? Dawno, dawno temu, mój dwuletni wtedy synek wciąż chorował, na okrągło i z krótkimi przerwami. I doktor (?) Pióro leczyła go za każdym razem penicyliną krystaliczną w zastrzykach. Kiedy po kolejnej "kuracji" znaleźliśmy się w szpitalu z uogólnionym zapaleniem płuc i pokłutym do siności tyłkiem, powiedziałam stop, nigdy więcej tej pani na oczy nie chcę widzieć. I zaraz potem spotkaliśmy na swojej drodze świetnego pediatrę, zostaliśmy z nim na długie lata, aż do pełnoletności syna. I on to właśnie zalecił nam zastosować m.inn. Esberitox, wtedy się to sprowadzało albo ze Szwajcarii, albo z Węgier, u nas był niedostępny. I pomógł!!! Potem było leczenie bodźcowe klimatyczne w Rabce, potem seria wyjazdów sanatoryjnych i, odpukać, problemy minęły. Bez antybiotykoterapii i wycinania migdałków...

Wspominam więc ten środek z wielkim sentymentem i wdzięcznością

No widzisz ... co dobre to i bez reklamy ludzie kupują i leczą siebie i swe pociechy.
Zioła, których używamy też znali nasi przodkowie a służą nam w XXI wieku. Tyle,że nasze możliwości poznawcze odnośnie składu, działania itd są większe, łatwiej opisać i przekazać innym.

Wiele lat temu był zdaje się w 2 wersjach ESBERITOX i ESBERITOX N . Pierwszy szybciej był bez recepty a drugi z tego co pamiętam od niedawna. Jest w rożnych postaciach szczególnie dla dzieci aby bez problemu mogły brać- syrop. tabletki do ssania i po połykania.
Jeżówka wchodzi w skład w kilku specyfikach z rożnymi innymi ziołami.
Pozdrawiam życząc dużo zdrowia