Kapusta kiszona w słoikach

Jak zachować doskonałe zdrowie, kondycję i urodę? Porady, zdrowa żywność, najlepsze przepisy.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Kabomba
200p
200p
Posty: 497
Od: 1 cze 2013, o 01:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

Galicjanko, mokrym piaskiem powiadasz... Dzięki :) Mieszkam w lesie, a 100 m od domu mam rzeczkę; tam, na jej stromych brzegach jest sporo takiego ładnego, beżowego piaseczku, czy to o taki chodzi??
Tylko piasek ciężki jak diabli... Dużo mi tego trzeba? Przesypać to znaczy tak skromnie, jak landrynki pudrem, czy raczej tak, żeby każdy burak był otoczony piaskiem i nie stykał się z innymi burakami? Wiem, ja to sobie zawsze skomplikuję najprostsze rzeczy :D

I pragnę jeszcze zakrzyknąć gromkim głosem: niech żyje kapusta! Kiszona i świeża, zielona i czerwona, uduszona i podsmażona, oraz ta w podłoże zamieniona :)
Każda dobra, a do tego zdrowa. I wiecie co? Jednak okazuje się, że kiszona kapusta jest dobra na wrzody, a sok można pić rozcieńczony wodą w stosunku 1:6 i też dobrze robi :) Ja już dziś nie wytrzymałam i wytargałam z piwnicy słoiczek z partią zrobioną z "wczesnej" kapusty. Jest taka pyszna, że aż żal jeść :D

Więc jeszcze raz: niech żyje kapusta ;:138
Awatar użytkownika
Galicjanka
100p
100p
Posty: 170
Od: 16 wrz 2013, o 14:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Przemyśl

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

Kabomba zgadzam się z Tobą: NIECH ŻYJE KAPUSTA KISZON I JEJ SOCZEK.
Buraki muszą być zanurzone w piasku, tzn w jakiejś skrzynce albo wiadrze układasz warstwę buraków i zasypujesz piaskiem, następna warstwa i zasypujesz itd. i ten piasek musi być lekko wilgotny, wtedy turgor buraków jest odpowiedni. Tak samo postępujemy z wszystkimi korzeniowymi. Udanych barszczyków ;:136
Pozdrawiam Gosia
Awatar użytkownika
Kabomba
200p
200p
Posty: 497
Od: 1 cze 2013, o 01:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

No to chyba małża z taczką wyślę po ten piasek, a ja pójdę z wiaderkiem... :D Jeszcze raz podziękowania za radę, a barszczyki uwielbiam! Nie lubię zup składających się z "samej wody", więc moje są zawsze prawie tak sycące, jak drugie danie :D Może dlatego robię je tylko kilkanaście razy do roku...

Jeszcze o tej kapuście - wiem, że mój entuzjazm może się wydawać przesadzony, ale nie wiem od ilu już lat nie jadłam dobrej kiszonej kapusty. Te ze sklepu się nie umywają do domowej. Normalnie odkrywam świat na nowo, dzięki Wam ;:58
Awatar użytkownika
Kabomba
200p
200p
Posty: 497
Od: 1 cze 2013, o 01:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

Ario, mam jeszcze takie pytanie odnośnie octu. Bo wczoraj i dziś się nim wysmarowałam (oprócz tego popijam po 2 łyżeczki z wodą) i z zadowoleniem stweirdzam, że nic mi po tym nie odpadło, nie zgniło, ani nie zzieleniało, a pyszczek jakiś taki nawet gładszy mam :) Jest tylko jeden feler: człek po tym tak śmiesznie pachnie... Czy Ty to po jakimś czasie zmywasz wodą, czy zostawiasz i tyle?

Ach, no i jeszcze kapusta, bo nastawiłam kolejną porcję w kamionkowym garnku (rodzina już zamówiła pakustę na świąteczne pierogi), i wystąpiło zjawisko, które było i przy poprzedniej partii, ale zapomniałam zapytać. Otóż sok zbierający się nad kapustą już po pierwszym dniu robi się gęsty, jakby kisielkowaty. Tylko w tym kamionkowym garnku, bo w słoiku sok był normalnej, wodnistej konsystencji. Ki czort? Czy tak może być od garnka, kamienia polnego (wyszorowany domestosem i wygotowany we wrzątku), czy może ceramicznego talerzyka pod kamieniem??
Poprzednią partię kapusty i tak zjadłam, była pyszna, a ja żyję, ale dziwny ten kisiel...
aria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4244
Od: 20 sty 2011, o 17:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

Ocet po parunastu minutach trzeba zmyć i stosować raz w tygodniu :D

Śluzowatość kapusty to zakażenie bakteriami, można ją jeść ale jest niemiła. Kiedyś widziałam coś takiego u koleżanki.
Ja nie przyciskam kamieniem tylko talerzem obciążonym słoikiem z wodą.

A może ten garnek jest pęknięty lub ma uszkodzoną polewaną powierzchnię? Albo ten kamień jest porowaty ( może to wapień), moja mama miała granitowy i nic się nie działo.
Awatar użytkownika
Kabomba
200p
200p
Posty: 497
Od: 1 cze 2013, o 01:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

Aria, dzięki :D A ja tak sobie śmierdziałam tym octem i jeszcze zadowolona z siebie byłam :D

Za to z tą śluzowatością kapusty trochę mnie zmartwiłaś. No i ta poprzednia partia nie była "niemiła", wręcz przeciwnie. Kamień jest ee... polny :) Geolog ze mnie jak z kozy rakieta międzyplanetarna, ale wapień kojarzy mi się z raczej "miękką", kruchą skałą. Mój kamień porządny, walnąć w łeb można i się nie rozpadnie (kamień, bo za łeb nie ręczę) :D

Obstawiam więc felerność garnka. Należy do mojego męża, a przedtem należał do jego babci, więc ma już kupę lat. Przeciekać nie przecieka, ale niewykluczone, że ma jakies mikrourazy tej gładkiej powłoki. No nic, jeśli kapusta mimo wszystko okaże się miła w smaku, to zjem i basta. A dla rodzinki zaraz nastawię w 5-litrowym słoju.

Dziękuję za pomoc i pozdrawiam :)
aria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4244
Od: 20 sty 2011, o 17:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

Moja kapusta dziś wędruje do spiżarni, nareszcie ;:108
Awatar użytkownika
Kabomba
200p
200p
Posty: 497
Od: 1 cze 2013, o 01:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

O, to długo ją w ciepełku trzymałaś. Cały czas przy kaloryferze? Pytam, ponieważ ta moja partia w felernym garnku już dzisiaj (szósty dzień) zaczyna pachnieć kiszoną kapustą. Co prawda ogrzewamy już dom piecem centralnym, ale garnek stoi dobre 2 metry od kaloryfera, no i nie mam tak ciągle 20 stopni, tylko z przerwami na 18 :)

Może ten mój garnek, oprócz tego, że śluzuje mi kapustę, to jeszcze ma "cudowne" zdolności przyspieszania procesu kiśnięcia... :?
aria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4244
Od: 20 sty 2011, o 17:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

Powinna być wyniesiona parę dni wcześniej ale męża nie było, a ten garnek trochę waży...
Ja takiej śluzowej bym nie zjadła, to jest wada kiszonki.
Awatar użytkownika
BEATA55555
200p
200p
Posty: 393
Od: 22 wrz 2008, o 17:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

Witajcie!
Byłam wczoraj na moim bazarku i zobaczyłam na straganie kapustę kiszoną (z bardzo małym dodatkiem marchwi) i z grzybami, kilogramowe wiaderko 15 zł !!!!
Wyglądało to tak: warstwa kapusty, cienka warstwa grzybów, warstwa kapusty,cienka warstwa grzybów,warstwa kapusty.
Grzyby z wyglądu podgrzybki (same kapelusze).
Myślę jak się zabrać do zakiszenia takiej kapustki. Grzyby kiszone kiedyś jadłam i bardzo mi smakowały. Może ktoś coś doradzi.

-- N 08 gru 2013 15:59 --

Witajcie!
Byłam wczoraj na moim bazarku i zobaczyłam na straganie kapustę kiszoną (z bardzo małym dodatkiem marchwi) i z grzybami, kilogramowe wiaderko 15 zł !!!!
Wyglądało to tak: warstwa kapusty, cienka warstwa grzybów, warstwa kapusty,cienka warstwa grzybów,warstwa kapusty.
Grzyby z wyglądu podgrzybki (same kapelusze).
Myślę jak się zabrać do zakiszenia takiej kapustki. Grzyby kiszone kiedyś jadłam i bardzo mi smakowały. Może ktoś coś doradzi.
ostatnia szansa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2970
Od: 26 lis 2009, o 18:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

BEATA55555 pisze:Witajcie!
Byłam wczoraj na moim bazarku i zobaczyłam na straganie kapustę kiszoną (z bardzo małym dodatkiem marchwi) i z grzybami, kilogramowe wiaderko 15 zł !!!!
Wyglądało to tak: warstwa kapusty, cienka warstwa grzybów, warstwa kapusty,cienka warstwa grzybów,warstwa kapusty.
Grzyby z wyglądu podgrzybki (same kapelusze).
Myślę jak się zabrać do zakiszenia takiej kapustki. Grzyby kiszone kiedyś jadłam i bardzo mi smakowały. Może ktoś coś doradzi.
...
Cena wynika z dodatku grzybów. Do tej pory kisiłam tylko rydze ale bez kapusty :wink: . Z kapustą kisiłam dynię i to polecam.
Moje nowe imię Szansa :)
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
aria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4244
Od: 20 sty 2011, o 17:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

Jeszcze nie kisiłam kapusty z dodatkiem grzybów, nawet nie jadłam nigdy kiszonych, tylko chyba trzeba użyć świeżych kapeluszy i teraz już za późno na takie eksperymenty.

Jako dodatki do kapusty mogę polecić dynię, jabłka, gruszki i buraki, tylko barwią kiszonkę.
magda2013
50p
50p
Posty: 70
Od: 21 maja 2013, o 08:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kapusta kiszona w słoikach

Post »

Chciałam tylko zameldować ze moja kiszona kapusta która robiłam jakies 2 miechy temu JEST BOSKA!!Ten smak !Cos wspaniałego!Ostatnio miałam okazję zjeść ta sklepowa niczym nie przypomina tej mojej z beczki!!!!!Przechowuje się świetnie ..zrobiłam 30 kg..ale za rok tak koło 40 kg naszykuję!!!!Miodzio...dziekuje wszystkim za pomoc ;:138 ;:138 ;:138
ODPOWIEDZ

Wróć do „Bądźmy ZDROWI i piękni... jak nasz ogród”