Nasze Najlepsze Przepisy - PRZETWORY Z DZIAŁKI
- cantati
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2120
- Od: 10 lut 2012, o 17:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Nasze Najlepsze Przepisy - PRZETWORY Z DZIAŁKI
Monika, też nad tym myślałam... Taka zwykła zalewa octowa, jaką robiłam czasami do sałatki z zielonych pomidorów, niestety zmienia ich kolor na brzydki oliwkowy
Ostatnią porcję ogórków w zalewie wg przepisu Romaszki zrobiłam jakieś 2 - 2,5 tygodnia temu, na początku trzymały oczywiście kolorek, skórki ogórków były pięknie zielone, ale teraz już są takie:
Obawiam się, że z pomidorami będzie podobnie, ale póki nie spróbujemy, to się nie dowiemy
Chyba najważniejsze tu będzie, żeby ich nie "przepasteryzować", żeby się nie zrobiły za miękkie...
Ostatnią porcję ogórków w zalewie wg przepisu Romaszki zrobiłam jakieś 2 - 2,5 tygodnia temu, na początku trzymały oczywiście kolorek, skórki ogórków były pięknie zielone, ale teraz już są takie:
Obawiam się, że z pomidorami będzie podobnie, ale póki nie spróbujemy, to się nie dowiemy
Chyba najważniejsze tu będzie, żeby ich nie "przepasteryzować", żeby się nie zrobiły za miękkie...
Pozdrawiam, Dorota
Re: Nasze Najlepsze Przepisy - PRZETWORY Z DZIAŁKI
No zmienić kolor to one muszą, jak to konserwowe, tylko ogórki przed zakonserwowaniem miały ciemny zielony kolor, to i ten oliwkowy jest całkiem ładny.
Ja mam całe ogóreczki w tej zalewie i wyglądają bardzo dobrze, ładniejsze niż te sklepowe w kolorze
Tylko powiedz mi dlaczego Twoje nie są mętne? Bo moje wszystkie w tej zalewie są takie. Od razu wyniosłam do chłodnej piwnicy, tylko ten malutki z prawej jest cały czas w lodówce, i też mętna zalewa Może Romaszka by coś podpowiedziała. W smaku fantastyczne, żałuję, że tak mało ich zrobiłam. Normalne konserwowe są 'przezroczyste'
Wydaję mi się, że pomidory trzeba by takie ciemnozielone konserwować, inaczej ten kolor będzie do...bani. Muszę przetestować czy takie pomidory można farbować sokiem z buraków
Ja mam całe ogóreczki w tej zalewie i wyglądają bardzo dobrze, ładniejsze niż te sklepowe w kolorze
Tylko powiedz mi dlaczego Twoje nie są mętne? Bo moje wszystkie w tej zalewie są takie. Od razu wyniosłam do chłodnej piwnicy, tylko ten malutki z prawej jest cały czas w lodówce, i też mętna zalewa Może Romaszka by coś podpowiedziała. W smaku fantastyczne, żałuję, że tak mało ich zrobiłam. Normalne konserwowe są 'przezroczyste'
Wydaję mi się, że pomidory trzeba by takie ciemnozielone konserwować, inaczej ten kolor będzie do...bani. Muszę przetestować czy takie pomidory można farbować sokiem z buraków
- cantati
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2120
- Od: 10 lut 2012, o 17:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Nasze Najlepsze Przepisy - PRZETWORY Z DZIAŁKI
A widzisz, zapomniałam napisać - robiłam tą zalewę w dwóch wersjach, tzn. dokładnie wg przepisu Romaszki (i ta jest mętna) i w wersji "light", czyli bez oleju. Na zdjęcie trafił akurat słoiczek z zalewą w wersji "light" Na nim najlepiej widać kolor skórki. W zalewie z olejem kolor jest dokładnie taki sam, ale nie bardzo mi wychodziło zdjęcie przez tą "mętność".
I zgadzam się z Tobą, ogóry z tej zalewy (i tej z olejem i bez oleju) są w smaku fantastyczne.
Co do pomidorków, to rzeczywiście można spróbować wybrać ciemnozielone, może faktycznie kolorek będzie lepszy.
Jak zamierzasz "farbować" sokiem z buraków? Robiłaś już coś takiego?
I zgadzam się z Tobą, ogóry z tej zalewy (i tej z olejem i bez oleju) są w smaku fantastyczne.
Co do pomidorków, to rzeczywiście można spróbować wybrać ciemnozielone, może faktycznie kolorek będzie lepszy.
Jak zamierzasz "farbować" sokiem z buraków? Robiłaś już coś takiego?
Pozdrawiam, Dorota
Re: Nasze Najlepsze Przepisy - PRZETWORY Z DZIAŁKI
farbowałam gruszki. Jeszcze nie wiem czy zrobie te pomidory...ale przetestuję farbowanie, surowe buraki przez maszynkę do mięsa i w tą ciapę włożę pomidory i wypłuczę. Nic mi innego nie przychodzi do głowy, jak kolor nie chwyci to może spróbuję na kwasku a nie na occie jak radzi forumowicz albo machnę ręką.
Teraz robię moje marmoladki 188 z mieszanki mus jabłkowy+dynia+marchew+cukier. Miał być przecier bez cukru, ale jak dla nas smak taki bezpłciowy, że chętnych by nie było do jedzenia, zmiana konceptu już po łapach dawałam
Teraz robię moje marmoladki 188 z mieszanki mus jabłkowy+dynia+marchew+cukier. Miał być przecier bez cukru, ale jak dla nas smak taki bezpłciowy, że chętnych by nie było do jedzenia, zmiana konceptu już po łapach dawałam
- cantati
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2120
- Od: 10 lut 2012, o 17:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Nasze Najlepsze Przepisy - PRZETWORY Z DZIAŁKI
I jak wyszły gruszki? Ja "farbowałam" kiedyś gruszki na czerwono gotując całe gruszki w czerwonym winie z cukrem i na żółto w syropie z soku pomarańczowego z szafranem i z cytryną, ale to nie jako przetwory, tylko na "bieżąco" do deserów.
Co do marmoladek to mam bardzo podobny przepis tylko trochę mniej cukru (na 1,5 kg jabłek 80 dag cukru), reszta bardzo podobnie. Wychodzą rzeczywiście fajne Robiłam z samych jabłek i z jabłek z czarną porzeczką.
Ale widzę, że Ty dodałaś coś ciekawego do tych marmoladek na zdjęciu, co to? Widzę chyba suszoną żurawinę a to jasne to jakieś orzechy?
Co do marmoladek to mam bardzo podobny przepis tylko trochę mniej cukru (na 1,5 kg jabłek 80 dag cukru), reszta bardzo podobnie. Wychodzą rzeczywiście fajne Robiłam z samych jabłek i z jabłek z czarną porzeczką.
Ale widzę, że Ty dodałaś coś ciekawego do tych marmoladek na zdjęciu, co to? Widzę chyba suszoną żurawinę a to jasne to jakieś orzechy?
Pozdrawiam, Dorota
Re: Nasze Najlepsze Przepisy - PRZETWORY Z DZIAŁKI
cantati gruszki zabarwiły się bez problemu
Te grube białe kulki to taka pszenicą prażoną, białe kropki to amarantus, miałam taką mieszankę, poza tym dałam to co miałam - orzechy włoskie, rodzynki, żurawinę kandyzowaną, śliwki suszone. Jak masz wprawę to możesz zrobić coś w typie granoli
Te grube białe kulki to taka pszenicą prażoną, białe kropki to amarantus, miałam taką mieszankę, poza tym dałam to co miałam - orzechy włoskie, rodzynki, żurawinę kandyzowaną, śliwki suszone. Jak masz wprawę to możesz zrobić coś w typie granoli
- cantati
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2120
- Od: 10 lut 2012, o 17:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Nasze Najlepsze Przepisy - PRZETWORY Z DZIAŁKI
Monika, dzięki za info
Muszę wypróbować taką marmoladko-granolę
Dzisiaj zlałam do sklarowania mój pierwszy w życiu ocet winny, nastawiony ok. cztery tygodnie temu.
Wyszedł bardzo fajny, ciemny kolor, czy on już taki zostanie czy może się zmienić z czasem?
Gdzie najlepiej go teraz trzymać? Dać do spiżarki, gdzie jest 10-15*C czy lepiej wstawić do lodówki?
Muszę wypróbować taką marmoladko-granolę
Dzisiaj zlałam do sklarowania mój pierwszy w życiu ocet winny, nastawiony ok. cztery tygodnie temu.
Wyszedł bardzo fajny, ciemny kolor, czy on już taki zostanie czy może się zmienić z czasem?
Gdzie najlepiej go teraz trzymać? Dać do spiżarki, gdzie jest 10-15*C czy lepiej wstawić do lodówki?
Pozdrawiam, Dorota
- cantati
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2120
- Od: 10 lut 2012, o 17:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Nasze Najlepsze Przepisy - PRZETWORY Z DZIAŁKI
Nieco ponad kilogram ciemnych winogron rozgniotłam w kamionkowym garnku i zalałam litrem przegotowanej wody z rozpuszczonymi trzema łyżkami cukru. I odstawiłam przykryte kilkakrotnie złożoną gazą w temperaturze pokojowej aż przefermentowało. Stało ok. 25 dni aż całkiem przestało "bąbelkować". Wiem, że powinno teraz jeszcze stać kilka tygodni aż się sklaruje, ale nie wiem w jakiej temperaturze najlepiej
Marmoladki smakowicie się zapowiadają
Marmoladki smakowicie się zapowiadają
Pozdrawiam, Dorota
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3993
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Nasze Najlepsze Przepisy - PRZETWORY Z DZIAŁKI
monika, odnośnie tych żurawin, ile dodać cukru (na 1 kg owoców)? Czy może żurawiny zmielić w maszynce, są jakieś takie suche. Czy gotować, czy tak na surowo?
Re: Nasze Najlepsze Przepisy - PRZETWORY Z DZIAŁKI
jode22 mówimy o zamrażaniu? - to oczywiście surowe, najlepiej blenderem, zeby uzyskać gładki mus.
Z cukrem na wyczucie, spróbuj na ok 3 szklanki żurawin z pół szklanki cukru i po zmiksowaniu posmakuj, ew dosłodzisz lub dosypiesz owoców. Ale mix musi być smaczny
Technicznie to ja robię małe porcje, przekładam do wąskich woreczków foliowych do żywności, w zamrażarce na początku ustawiam pionowo w jakimś naczyniu, a jak się już prawie zamrozi to wyjmuję z naczynia, trochę ręką formuję worek z zawartością i już bez naczynia na leżąco - bo miejsce w zarażarce mam w ciągłym deficycie
Z cukrem na wyczucie, spróbuj na ok 3 szklanki żurawin z pół szklanki cukru i po zmiksowaniu posmakuj, ew dosłodzisz lub dosypiesz owoców. Ale mix musi być smaczny
Technicznie to ja robię małe porcje, przekładam do wąskich woreczków foliowych do żywności, w zamrażarce na początku ustawiam pionowo w jakimś naczyniu, a jak się już prawie zamrozi to wyjmuję z naczynia, trochę ręką formuję worek z zawartością i już bez naczynia na leżąco - bo miejsce w zarażarce mam w ciągłym deficycie
Re: Nasze Najlepsze Przepisy - PRZETWORY Z DZIAŁKI
jode22 przypomniało mi się jeszcze - możesz zrobić 194. żurawinę kandyzowaną, przepis na syrop taki jak do imibru na moje oko powinien być ok http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 6325&hilit
0,5 kg żurawiny (może trochę więcej..)
0,8 kg cukru
1 litr wody
kilka kawałków suchego cynamonu, w ostateczności szczypta mielonego
kilka goździków
szczypta soli
Do garnka wlać zimną wodę, dodać cukier, cynamon, goździki, sól, zagotować. Do wrzącego syropu wrzucić owoce i gotować tak długo i baaardzo wolno, aż syrop będzie mieć konsystencję lejącego się miodu.
Owoce wyjąć i przełożyć na papier do pieczenia wysypany lekko cukrem. Syrop błyskawicznie tężeje, więc owoce trzeba troszkę poruszać na papierze żeby się cukier poprzylkejał z każdej strony, a owce żeby się nie za mocno przykleiły do papieru. Pozostawić do wyschnięcia. Przechowuję się w zamkniętym pojemniku.
Syropu Ci zostanie więc coś wymyśl (słoik gruszek/jabłek ..albo granola np ..)
0,5 kg żurawiny (może trochę więcej..)
0,8 kg cukru
1 litr wody
kilka kawałków suchego cynamonu, w ostateczności szczypta mielonego
kilka goździków
szczypta soli
Do garnka wlać zimną wodę, dodać cukier, cynamon, goździki, sól, zagotować. Do wrzącego syropu wrzucić owoce i gotować tak długo i baaardzo wolno, aż syrop będzie mieć konsystencję lejącego się miodu.
Owoce wyjąć i przełożyć na papier do pieczenia wysypany lekko cukrem. Syrop błyskawicznie tężeje, więc owoce trzeba troszkę poruszać na papierze żeby się cukier poprzylkejał z każdej strony, a owce żeby się nie za mocno przykleiły do papieru. Pozostawić do wyschnięcia. Przechowuję się w zamkniętym pojemniku.
Syropu Ci zostanie więc coś wymyśl (słoik gruszek/jabłek ..albo granola np ..)
- cantati
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2120
- Od: 10 lut 2012, o 17:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Nasze Najlepsze Przepisy - PRZETWORY Z DZIAŁKI
195. Papryczki nadziewane serem w oliwie
Składniki nadzienia:
250 g sera typu feta w bloczku (np. z Mlekovity)
250 g kremowego serka naturalnego (np. Philadephia czy Bieluch)
5-8 ząbków czosnku
świeża lub suszona bazylia
świeże lub suszone oregano
sól
Poza tym oczywiście papryczki ostre (ilość zależna od wielkości owoców), do zalania słoiczków oliwa, olej z pestek winogron lub dobry olej, zależy co kto lubi, trochę czosnku i cebulki pokrojonej w piórka, bazylia, oregano, ewentualnie zielone chilli dla ozdoby.
Ja robiłam w oleju z pestek winogron i w oleju rzepakowym, są bardziej neutralne w smaku niż oliwa.
Papryczki szybko zblanszować w osolonym wrzątku (ok. 30 sekund do minuty, zależnie od wielkości papryki) i odłożyć do lekkiego przestygnięcia.
Czosnek rozgnieść na pastę z ok. pół łyżeczki soli. Fetę rozgnieść widelcem i bardzo dokładnie wymieszać z serkiem kremowym, czosnkiem z solą i posiekanymi świeżymi lub suszonymi ziołami. Nadzienie powinno być dość słone, ponieważ papryka i oliwa "wyciągną" z niego sporo soli.
Papryczki nadziewać serkiem i układać w słoiczkach dość ściśle. Do każdego słoiczka wrzucić pokrojoną w piórka cebulkę, czosnek i szczyptę suszonych lub posiekanych świeżych ziół. Zalać dobrze podgrzaną ale nie bardzo gorącą oliwą lub olejem. Papryczki powinny "zaskwierczeć", ale nie powinny się smażyć. Zakręcić słoiczki i odwrócić do góry dnem do wystygnięcia.
Tak przygotowane słoiczki można przechowywać w chłodnym miejscu ok. trzech miesięcy. Dłużej nie próbowałam.
W tym roku zrobiłam też w wersji pasteryzowanej i te mam nadzieję będzie można przechowywać dłużej
Pasteryzowałam na sucho w piekarniku w temp. 120*C 20 minut. Do tej wersji papryki nie blanszowałam, jedynie zanurzyłam we wrzątku i od razu wyjęłam.
Do nadziewania nadają się wszelkie papryczki ostre.
Słodką pomidorową też robiłam tym sposobem (akurat ta na zdjęciu), jeśli ktoś nie przepada za ostrymi paprykami to polecam, wychodzą pyszne. Do nadzienia można dodać wtedy odrobinę pieprzu do smaku.
Składniki nadzienia:
250 g sera typu feta w bloczku (np. z Mlekovity)
250 g kremowego serka naturalnego (np. Philadephia czy Bieluch)
5-8 ząbków czosnku
świeża lub suszona bazylia
świeże lub suszone oregano
sól
Poza tym oczywiście papryczki ostre (ilość zależna od wielkości owoców), do zalania słoiczków oliwa, olej z pestek winogron lub dobry olej, zależy co kto lubi, trochę czosnku i cebulki pokrojonej w piórka, bazylia, oregano, ewentualnie zielone chilli dla ozdoby.
Ja robiłam w oleju z pestek winogron i w oleju rzepakowym, są bardziej neutralne w smaku niż oliwa.
Papryczki szybko zblanszować w osolonym wrzątku (ok. 30 sekund do minuty, zależnie od wielkości papryki) i odłożyć do lekkiego przestygnięcia.
Czosnek rozgnieść na pastę z ok. pół łyżeczki soli. Fetę rozgnieść widelcem i bardzo dokładnie wymieszać z serkiem kremowym, czosnkiem z solą i posiekanymi świeżymi lub suszonymi ziołami. Nadzienie powinno być dość słone, ponieważ papryka i oliwa "wyciągną" z niego sporo soli.
Papryczki nadziewać serkiem i układać w słoiczkach dość ściśle. Do każdego słoiczka wrzucić pokrojoną w piórka cebulkę, czosnek i szczyptę suszonych lub posiekanych świeżych ziół. Zalać dobrze podgrzaną ale nie bardzo gorącą oliwą lub olejem. Papryczki powinny "zaskwierczeć", ale nie powinny się smażyć. Zakręcić słoiczki i odwrócić do góry dnem do wystygnięcia.
Tak przygotowane słoiczki można przechowywać w chłodnym miejscu ok. trzech miesięcy. Dłużej nie próbowałam.
W tym roku zrobiłam też w wersji pasteryzowanej i te mam nadzieję będzie można przechowywać dłużej
Pasteryzowałam na sucho w piekarniku w temp. 120*C 20 minut. Do tej wersji papryki nie blanszowałam, jedynie zanurzyłam we wrzątku i od razu wyjęłam.
Do nadziewania nadają się wszelkie papryczki ostre.
Słodką pomidorową też robiłam tym sposobem (akurat ta na zdjęciu), jeśli ktoś nie przepada za ostrymi paprykami to polecam, wychodzą pyszne. Do nadzienia można dodać wtedy odrobinę pieprzu do smaku.
Pozdrawiam, Dorota