Bądźmy ZDROWI i piękni...??? Raczej niemożliwe.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 526
- Od: 10 kwie 2010, o 08:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Bądźmy ZDROWI i piękni...??? Raczej niemożliwe.
Dzięki, troszkę wieczko tej puszki uchyliłem i widzę, że będzie w co wsiąknąć na popołudnia . Bardzo fajna strona. Brak jest powszechniejszej informacji o takich źródłach. A szkoda.
Pół hektara perzu , w końcu mam stałą pracę
Mój poligon doświadczalny Popieram : http://www.zanimnapiszesz.info/" onclick="window.open(this.href);return false;
Mój poligon doświadczalny Popieram : http://www.zanimnapiszesz.info/" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Bądźmy ZDROWI i piękni...??? Raczej niemożliwe.
Odnośnie zdrowego odżywiania, to niestety jest ono coraz droższe. Średnio kasze i ziarna kosztują trzy razy tyle co ,,normalne", stać na zdrową ekologiczną żywność tylko ,,bogaczy", desperatów i tych, którzy bez chemii prowadzą ogródki - mało ich tu na forum... Czytałam kiedyś nowelę SF chyba P.K. Dick'a, o przerażającej wizji świata, gdzie prawdziwe jedzenie kosztowało miliony i stać na nie było tylko najbogatszych i hmmmm... chyba to już nie takie SF... Dzisiaj to nawet o ,,zdrowy" obornik (czyt. goowno) trudno, bo ten sklepowy to same antybiotyki, sterydy i hormony...
WIOSNA IDZIE
WIOSNA IDZIE
Kasia
-
- 500p
- Posty: 523
- Od: 12 maja 2008, o 14:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Bądźmy ZDROWI i piękni...??? Raczej niemożliwe.
W ogólnym zalewie pod tytułem "Kwaśne deszcze, skażona ziemia, niezdrowa żywność, ogólna-chemiczność-sztuczność-wszystkiego" coś trzeba robić, żeby nie zwariować i się załamać, np. dążyć do samowystarczalności.
No bo jak nie zwariować czytając coś takiego:
http://fakty.interia.pl/nauka/news/powo ... 1607595,14
Co do obornika, to racja, nawet tego ze wsi bym nie polecała, bo wiem, czym karmią ludzie krowy, świnie - koncentrat koncentratem pogania. Stosuję u siebie tylko kurzeniec od szczęśliwych kurek, bo wiem na 100%, czym się żywią.
No bo jak nie zwariować czytając coś takiego:
http://fakty.interia.pl/nauka/news/powo ... 1607595,14
Co do obornika, to racja, nawet tego ze wsi bym nie polecała, bo wiem, czym karmią ludzie krowy, świnie - koncentrat koncentratem pogania. Stosuję u siebie tylko kurzeniec od szczęśliwych kurek, bo wiem na 100%, czym się żywią.
Re: Bądźmy ZDROWI i piękni...??? Raczej niemożliwe.
Kiedyś oglądałam program zawody na TVN Style: kucharz
1. Nigdy nie pytaj kelnera: co pan dzisiaj poleca ( zawsze poleci to co musi szybko wyjść z kuchni i im więcej tego sprzeda tym większa premia)
2. Danie dnia ( to co musiała kuchnia szybko przerobić żeby nie wyrzucić)
3. Nigdy nie jedz w restauracji: mielonego, frytki, lazani
Co do Mc... to na parkingach przy autostradach, króluje . Mieliście kiedyś w domu jabłko przez okres miesiąca czasu i nawet skórka nie spierzchła . Ja miałam z Mc po miesiącu dalej lśniło, wyrzuciłam go tylko ze względu, że bałam się go dać dziecku. Mój "M" twierdził, że buły się je w domu, a w trasie są od tego restauracje. I tak zjadł sobie śniadanko w Mc i teraz szerokim łukiem omija te miejsca. Również wiele jeżdżę po Polsce i muszę powiedzieć, że naprawdę jest bardzo mało miejsc w którym można zjeść smacznie i nie bojąc się o swój żołądek. Ale mam w każdym zakątku taką restaurację na której widok oczka mi świecą
1. Nigdy nie pytaj kelnera: co pan dzisiaj poleca ( zawsze poleci to co musi szybko wyjść z kuchni i im więcej tego sprzeda tym większa premia)
2. Danie dnia ( to co musiała kuchnia szybko przerobić żeby nie wyrzucić)
3. Nigdy nie jedz w restauracji: mielonego, frytki, lazani
Co do Mc... to na parkingach przy autostradach, króluje . Mieliście kiedyś w domu jabłko przez okres miesiąca czasu i nawet skórka nie spierzchła . Ja miałam z Mc po miesiącu dalej lśniło, wyrzuciłam go tylko ze względu, że bałam się go dać dziecku. Mój "M" twierdził, że buły się je w domu, a w trasie są od tego restauracje. I tak zjadł sobie śniadanko w Mc i teraz szerokim łukiem omija te miejsca. Również wiele jeżdżę po Polsce i muszę powiedzieć, że naprawdę jest bardzo mało miejsc w którym można zjeść smacznie i nie bojąc się o swój żołądek. Ale mam w każdym zakątku taką restaurację na której widok oczka mi świecą
Re: Bądźmy ZDROWI i piękni...??? Raczej niemożliwe.
Przeczytałam dzisiaj, że najprawdopodobnie już od 1.04.2011 większość ziół w UE będzie nielegalna... ,,Wielka farmacja" czyli największe firmy farmaceutyczne i Agrobiznes - wiedzą najlepiej co mam jeść i jak mam się leczyć. A że jedzenie jest dzisiaj ,,niezdrowe" i raczej wszyscy coś łykają, no to teraz łykać będą jeszcze więcej - I O TO CHODZI, bo przecież nie o uzdrowienie.
Ponieważ każdy następny link wstawiony przez moją osobę = wyrzuceniem z forum odsyłam do internetu. Inni mogą a ja nie. Jestem wyjątkowa
Ponieważ każdy następny link wstawiony przez moją osobę = wyrzuceniem z forum odsyłam do internetu. Inni mogą a ja nie. Jestem wyjątkowa
Kasia
Re: Bądźmy ZDROWI i piękni...??? Raczej niemożliwe.
Zaczynając dyskusję trzeba mieć pojęcie o czym się mówi. i mieć stosowne argumenty na podparcie własnych tez ,przez siebie wysnutych.
Nikt niczego nie nakazuje jeść czy pić ,robimy to najczęściej z własnej i nie przymuszonej woli, to nasz świadomy wybór.
Nikt niczego nie nakazuje jeść czy pić ,robimy to najczęściej z własnej i nie przymuszonej woli, to nasz świadomy wybór.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
- Ruda2011
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3227
- Od: 19 mar 2011, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Warszawy
Re: Bądźmy ZDROWI i piękni...??? Raczej niemożliwe.
Zgadzam się z RobertemP2.
Nikt nam niczego nie zabrania i nie nakazuje. Oczywiście zmasowane ataki superspecjalistów od reklamy, na naszą podświadomość robią swoje ( ja nie potrafiłam wytłumaczyć moim dzieciom, że MD jest bee ). Przeżyliśmy
Dziś syn jest inż. ochrony środowiska, promuje zdrowie itp.
A tak przy okazji... Mieszkamy w mieście, gdzie z kranów leci produkt wodopodobny i rozpowszechniona jest woda oligoceńska.
Przez kilka lat byłam przekonana, że pobieram wodę ze zbiorników z epoki oligocenu i drżałam na myśl, że to się kiedyś skończy
Dziecko wyprowadziło mnie z błędu. Wytłumaczyło mi, że to woda, która pada deszczem powiedzmy po Kielcami i przez warstwy żwirów, piasków i innych tam warstw z epoki oligocenu przesącza się do nas i mamy czystą wodę i będziemy ją mieli
aha, puszka.pl - świetna strona, upiekłam już chleb z puszkowego przepisu - pycha i zdrowie.
Pozdrawiam
Nikt nam niczego nie zabrania i nie nakazuje. Oczywiście zmasowane ataki superspecjalistów od reklamy, na naszą podświadomość robią swoje ( ja nie potrafiłam wytłumaczyć moim dzieciom, że MD jest bee ). Przeżyliśmy
Dziś syn jest inż. ochrony środowiska, promuje zdrowie itp.
A tak przy okazji... Mieszkamy w mieście, gdzie z kranów leci produkt wodopodobny i rozpowszechniona jest woda oligoceńska.
Przez kilka lat byłam przekonana, że pobieram wodę ze zbiorników z epoki oligocenu i drżałam na myśl, że to się kiedyś skończy
Dziecko wyprowadziło mnie z błędu. Wytłumaczyło mi, że to woda, która pada deszczem powiedzmy po Kielcami i przez warstwy żwirów, piasków i innych tam warstw z epoki oligocenu przesącza się do nas i mamy czystą wodę i będziemy ją mieli
aha, puszka.pl - świetna strona, upiekłam już chleb z puszkowego przepisu - pycha i zdrowie.
Pozdrawiam
Re: Bądźmy ZDROWI i piękni...??? Raczej niemożliwe.
W naszym kraju tak niestety bywa, a świadczą o tym nakłady, że ludzie wierzą w to co przeczytają w GW . Proszę:
http://NAZWA-przez-oprogramowanie-wykluczona/1,75476,9546086,Ziol ... latwo.html
Nikt mi niczego Ruda nie nakazuje, ani zabrania, ale ogranicza dostęp do rzeczy, które ja uważam za właściwsze, a to chyba leży niedaleko...
To wszystko dla mojego dobra? Taaaa, na pewno
http://NAZWA-przez-oprogramowanie-wykluczona/1,75476,9546086,Ziol ... latwo.html
Nikt mi niczego Ruda nie nakazuje, ani zabrania, ale ogranicza dostęp do rzeczy, które ja uważam za właściwsze, a to chyba leży niedaleko...
To wszystko dla mojego dobra? Taaaa, na pewno
Kasia
Re: Bądźmy ZDROWI i piękni...??? Raczej niemożliwe.
Kasia tak się wtrącę do dyskusji kto i czego ci ogranicza?histeryzujesz za bardzo.Każdy robi to co chce mi nikt na przykład niczego nie ogranicza ,niczego nie zakazuje i nie nakazuje.Żyję w wolnym kraju a jak żyję to tylko zależy odemnie i nikogo więcej .Nie wiem gdzie ty widzisz jakieś łańcuchy niewolnictwa podparte nakazami zakazami i ograniczaniem.Chyba za bardzo przesiąkłaś mentalnością .............
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Re: Bądźmy ZDROWI i piękni...??? Raczej niemożliwe.
Zgadzam się z Robertem, zupełnie nie rozumiem o co Ci chodzi? Kto i czego zabrania ? A przytoczony artykuł - to na razie "gruszki na wierzbie", więc o co ten raban? Trochę spokoju na pewno dobrze Ci zrobi na zdrowie
Re: Bądźmy ZDROWI i piękni...??? Raczej niemożliwe.
Olibabka jaki raban? Wrzucam artykuł dotyczący interesujących mnie zagadnień i TYLE. Skoro nie czujesz się ograniczana to spoko. Ja czuję inaczej. Spokoju to ja mam po pachy
Kasia
Re: Bądźmy ZDROWI i piękni...??? Raczej niemożliwe.
Chcąc zacząć dyskusję trzeba podpierać się najlepiej własnymi przeżyciami,doświadczeniami i przygodami.A podpieranie się o gazety,portale i telewizję und radio to jest po prostu dla mnie parodia.Dawno nie oglądam i nie słucham niczego i nie czytam gazet wcale bo tam papka jak dla małych dzieci.Informacje a raczej spekulacje ,domysły i próba kierowania naszym kochanym społeczeństwem.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Re: Bądźmy ZDROWI i piękni...??? Raczej niemożliwe.
.
Tu nie jestem ograniczona. No, powiedzmy... nadszedł czas na ciekawsze zajęcia, niż siedzenie przed monitorem. Żegnam.
Tu nie jestem ograniczona. No, powiedzmy... nadszedł czas na ciekawsze zajęcia, niż siedzenie przed monitorem. Żegnam.
Kasia