Ogród w kuchni
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7288
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Ogród w kuchni
Aniu dla mnie każda opcja wyśmienita Mojemu M nie pokażę, bo jeszcze na jutro sobie zażyczy
- Zielona_Ania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3919
- Od: 2 mar 2010, o 17:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród w kuchni
Izuś, dobre, ja też jakieś seropodobne wyroby ostatnio widuję, aż mam ochotę kupić podpuszczkę i szczepionkę i zrobić ser prawdziwy Tylko skąd wziąć pomieszczenie do dojrzewania
Pamelko, masz rację, lepiej nie ryzykować , zwłaszcza przy pogodzie, bo wybór między kuchnią a ogrodem jest wtedy oczywisty
Nareszcie mogę pokazać mój wyrób agrestowy.
Zerwałam niedużą porcję jeszcze zielonego agrestu,
odważyłam i odmierzyłam proporcjonalnie do ilości cukier i wodę
(na konfiturę: 1kg owoców-1kg cukru-szklanka wody).
Agrest obrałam, nakłułam szpilką (miał się nie rozpaść dzięki temu).
Zagotowałam syrop z połowy cukru.
Owoce wrzuciłam do gorącego syropu,
po rozpoczęciu wrzenia garnek odstawiłam do następnego dnia.
Przez 2 dni krótko podgrzewałam konfiturę do momentu wrzenia.
Podkusiło mnie jeszcze, by dodać coś z ogrodu,
padło na kuklik pospolity (Geum urbanum
Oto on
A to jego część użytkowa. Liście (młode) były jadane po ugotowaniu,
korzeń o wspaniałym zapachu służył do aromatyzowania piwa, likierów,
jako przyprawa do zup i potrawek. Gotowany z mlekiem daje podobno ciekawy napój.
(podaje dr Łukasz Łuczaj w: " Dzikie rośliny jadalne Polski" ).
A jak pachnie? Weźcie z szafki z przyprawami goździki, dodajcie nutę cynamonu i już.
Wywar z korzenia powędrował do konfitury. Ostatnie podgrzanie, wyparzone słoiczki i gotowe.
Agrestowo kwaśne z korzenną nutą
Pamelko, masz rację, lepiej nie ryzykować , zwłaszcza przy pogodzie, bo wybór między kuchnią a ogrodem jest wtedy oczywisty
Nareszcie mogę pokazać mój wyrób agrestowy.
Zerwałam niedużą porcję jeszcze zielonego agrestu,
odważyłam i odmierzyłam proporcjonalnie do ilości cukier i wodę
(na konfiturę: 1kg owoców-1kg cukru-szklanka wody).
Agrest obrałam, nakłułam szpilką (miał się nie rozpaść dzięki temu).
Zagotowałam syrop z połowy cukru.
Owoce wrzuciłam do gorącego syropu,
po rozpoczęciu wrzenia garnek odstawiłam do następnego dnia.
Przez 2 dni krótko podgrzewałam konfiturę do momentu wrzenia.
Podkusiło mnie jeszcze, by dodać coś z ogrodu,
padło na kuklik pospolity (Geum urbanum
Oto on
A to jego część użytkowa. Liście (młode) były jadane po ugotowaniu,
korzeń o wspaniałym zapachu służył do aromatyzowania piwa, likierów,
jako przyprawa do zup i potrawek. Gotowany z mlekiem daje podobno ciekawy napój.
(podaje dr Łukasz Łuczaj w: " Dzikie rośliny jadalne Polski" ).
A jak pachnie? Weźcie z szafki z przyprawami goździki, dodajcie nutę cynamonu i już.
Wywar z korzenia powędrował do konfitury. Ostatnie podgrzanie, wyparzone słoiczki i gotowe.
Agrestowo kwaśne z korzenną nutą
- ankha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2379
- Od: 5 kwie 2009, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. białegostoku
Re: Ogród w kuchni
Aneczko - syropek zrobiony - zyskał ogromny aplauz u caałej rodziny - pochwaliłam się u siebie, i mam pytania teraz o przepis - mogę umieścić adres Twojego Wątku u siebie?
Wiedziałam, że się zgodzisz, dzięki
Świeży chlebuś z masełkiem, albo z ziołowym twarożkiem, albo z agrestową konfiturą mniam, jesteś mistrzynią
Wiedziałam, że się zgodzisz, dzięki
Świeży chlebuś z masełkiem, albo z ziołowym twarożkiem, albo z agrestową konfiturą mniam, jesteś mistrzynią
- Zielona_Ania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3919
- Od: 2 mar 2010, o 17:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród w kuchni
Aniu, widziałam wczoraj u Ciebie syrop i recenzję do niego ale nie miałam czasu odpisać. Bardzo się cieszę że zasmakował. Oczywiście podaj adres, albo sam przepis jak wolisz, bo ja po to właśnie dzielę się pomysłami i bardzo mi miło jeśli komuś zasmakują
- Zielona_Ania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3919
- Od: 2 mar 2010, o 17:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród w kuchni
Esmeraldo, malwa ta jest surowcem zielarskim. Kwiaty można wykorzystać w kuchni np. do sałatek, ciemne odmiany do barwienia potraw. Podobno pączki da się przyrządzić na maśle - ale nie próbowałam, bo mam za mało A i oczywiście kwiat na herbatkę, także suszony.
-
- 500p
- Posty: 523
- Od: 12 maja 2008, o 14:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Ogród w kuchni
No to będziem suszyć na herbatkę (z syropem z kwiatów bzu Twojego autorstwa) Dziękuję
Samych smacznych rzeczy od Ciebie się można nauczyć
Samych smacznych rzeczy od Ciebie się można nauczyć
- Zielona_Ania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3919
- Od: 2 mar 2010, o 17:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród w kuchni
Esmeraldo, dziękuję Jedynie sprostowanie, nie jestem autorką syropu z bzu, to przepis znaleziony w internecie który wypróbowałam i posłałam dalej.
Oto radosne znalezisko! Wspaniały, pyszny groszek bulwiasty (Lathyrus tuberosus). Rośnie na miedzach, polach, stokach wzgórz. Purpurowe kwiaty są tylko ozdobą, wartościowa część znajduje się pod ziemią. Bulwy można jeść na surowo, ale przede wszystkim po ugotowaniu lub usmażeniu. Ja próbowałam surowe- są wyraźnie słodkie, chrupiące. Niestety surowca mam za mało żeby spróbować przetworzyć. Planuję zebrać nasiona i założyć poletko w ogrodzie. Groszek ten jest byliną, którą można potraktować jako niskie pnącze (do 1m wysokości). Wśród znawców tematu gatunek ten jest uznawany za jedną z najcenniejszych dziko żyjących roślin jadalnych.
Po tych wszystkich miłych słowach pod adresem groszku, słowo przestrogi - żaden groszek (rodzaj Lathyrus) nie powinien być podstawą pożywienia, ze względu na możliwość ubocznego działania alkaloidów. Groszki polecane są jednak jako ciekawe uzupełnienie diety.
Oto radosne znalezisko! Wspaniały, pyszny groszek bulwiasty (Lathyrus tuberosus). Rośnie na miedzach, polach, stokach wzgórz. Purpurowe kwiaty są tylko ozdobą, wartościowa część znajduje się pod ziemią. Bulwy można jeść na surowo, ale przede wszystkim po ugotowaniu lub usmażeniu. Ja próbowałam surowe- są wyraźnie słodkie, chrupiące. Niestety surowca mam za mało żeby spróbować przetworzyć. Planuję zebrać nasiona i założyć poletko w ogrodzie. Groszek ten jest byliną, którą można potraktować jako niskie pnącze (do 1m wysokości). Wśród znawców tematu gatunek ten jest uznawany za jedną z najcenniejszych dziko żyjących roślin jadalnych.
Po tych wszystkich miłych słowach pod adresem groszku, słowo przestrogi - żaden groszek (rodzaj Lathyrus) nie powinien być podstawą pożywienia, ze względu na możliwość ubocznego działania alkaloidów. Groszki polecane są jednak jako ciekawe uzupełnienie diety.
- ankha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2379
- Od: 5 kwie 2009, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. białegostoku
Re: Ogród w kuchni
Aneczko, groszek jest śliczny, a jeśli jeszcze smaczny - to nie zapomnij o mnie jak już będziesz miała poletko i wyślij ze trzy nasionka
- marzanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3910
- Od: 21 lut 2010, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
Re: Ogród w kuchni
I mnie i mnie Aneczko kobitko nie mów ,że ty ten agrest każdy szpilką ...
- Zielona_Ania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3919
- Od: 2 mar 2010, o 17:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród w kuchni
Aniu, Marzanko, jak będę zbierać nasiona to i dla Was Ten groszek bywa uprawiany jako ozdobny, myślę że warto spróbować.
Agrest robiłam w tak małej ilości że mogłam kłuć szpilką każdy owocek :P
Agrest robiłam w tak małej ilości że mogłam kłuć szpilką każdy owocek :P
-
- 500p
- Posty: 523
- Od: 12 maja 2008, o 14:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Ogród w kuchni
Po takiej lekturze u Ciebie będę biegać po okolicznych polach i łąkach i szukać roślinek
Ogórecznik w końcu u mnie zakwitł (od nasionka ). Czy to Ty, Aniu, pisałaś, że można go dodawać do kiszonych/konserwowych ogórasów?
Kwiaty wiem, że można zamrozić w kostkach lodu i potem rewelacja do napojów.
Ogórecznik w końcu u mnie zakwitł (od nasionka ). Czy to Ty, Aniu, pisałaś, że można go dodawać do kiszonych/konserwowych ogórasów?
Kwiaty wiem, że można zamrozić w kostkach lodu i potem rewelacja do napojów.
- Zielona_Ania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3919
- Od: 2 mar 2010, o 17:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród w kuchni
Cieszę się bardzo Esmeraldo. Ważne tylko żeby mieć pewność co do gatunku. Ja nie zbieram z natury np. żadnych selerowatych, bo pomylić się łatwo a skutki mogą być tragiczne.
O ogóreczniku nie pisałam. Troszkę mam teraz do niego dystans, ale o tym później.
O ogóreczniku nie pisałam. Troszkę mam teraz do niego dystans, ale o tym później.