Dzięki uprzejmości i dobremu sercu Ani jestem posiadaczką grzybka i pierwsze porcje zostały wypite Nie była to ilość powalająca z nóg, ale degustacja przeprowadzona. Bardzo mi smakuje kefirek Jeszcze raz Aniu bardzo Ci dziękuję

Pamiętajcie dziewczyny, że grzybek tybetański nie lubi metalowych naczyń, miesza się go drewnianą łyżką i przwecedza przez plastikowe sitko. W przeciwnym razie traci dużo swoich właściwości zdrowotnych. Sylwia czym tłustsze mleko tym lepsze - na pewno nie może to być mleko 0,5 procent, najlepiej też jak jest świeże, może być prosto od krowy albo kozy. Są takie w sprzedaży, mają trwałośc dosłownie przez kilka dni ;). Ja piekę chleb z grzybka ale na zakwasie, pysznotka Dostałam go od naszej kochanej forumki, jeszcze raz Lidziu bardzo Ci dziękuję

Gosiu możesz powiedzieć jak robisz zakwas. Ja próbowałam zrobić zakwas z mąki i nic mi nie wyszło

Kolejny raz piekłam chlebki KR-IRL. Z 1/4 przepisu,by nie wyrzucać kolejnej porcji.
Po 25 min. pieczenia wyjęłam z piekarnika i bez problemu obróciłam na druga stronę.Cały czas pilnowałam by się nie przypaliły.
Faktycznie,do smaku trzeba przywyknąć.Odniosłam wrażenie,ze po 2 godzinach jestem...wzdęta.
Czy ktoś z was ma też takie spostrzezenia?

perdii są różne rodzaje zakwasu - ja zrobiłam najprostszy z mąki żytniej. Potrzebujesz wody, mąki i czasu. Na początek zmieszaj ok 100 gram mąki żytniej z taką samą ilością ciepłej (nie gorącej ma mieć ok. 30 stopni C może być troszkę więcej) najlepiej w misce plastikowej, albo dużym szklanym pojemniku. Ma mieć ta mieszanka konsystencję gęstej śmietany. Odstaw to na 24 h w ciepłe miejsce (najlepiej jak będzie tam temp. pomiędzy 25 -30 stopni C - wtedy bakterie ładnie się namnażają i przykryj gaz ą albo ściereczką, aby był do niego dostęp powietrza. Na drugi dzień ponownie dokarm to coś 100 gramami mąki żytniej i taką samą ilością wody ciepłej, znowu dobrze wymieszaj i odstaw w to samo ciepłe miejsce. Powtarzamy te czynności jeszcze przez 2 albo i 3 dni - w zależności od tego czy zakwas zaczyna pracować czy nie (po 2 dniach powinny się pokazać już bąbelki, ale jak masz chłodniej to mogą pojawić się dopiero na 3-ci dzień), pachnie też dość specyficznie kwaskowato. Jeśli nie śmierdzi ani nie ma na nim pleśni to najprawdopodobniej jest dobry i możesz zabrać się za pieczenie Z tego pierwszego zakwasu pieczesz pierwszy chleb - pamiętaj, ze musisz sobie garstkę zostawić na następny chlebek ;). Pierwszy chlebek nie koniecznie musi być idealny, jest taka zasada że czym starszy zakwas tym lepszy chleb.
Używaj przez cały proces tej samej mąki żytniej typ najlepiej 2000. I pamiętaj, ze aby ta mąka z wodą zaczęły pracować to muszą mieć faktycznie bardzo ciepło, ja trzymałam obok gorącego kominka całe 5 dni - specjalnie na tę okazje w nim intensywnie hajcowałam. hihihi

Gosiu dziękuję bardzo za szczegółowa instrukcję Chleb piekę często, ale na drożdżach piekarskich . Jak jestem leniwa to piekę w automacie i wtedy używam drożdży suchych

Witam wszystkich miłych gości i cieszę się, ze pod moją nieobecność "wątek żyje "
Wszystkim dziękuję za ciepłę słowa i życzenia.

Powiem jedno ... tęskniłam za Wami i Forum ale tez dobrze zrobiła mi ta przerwa bo nabrałam dystansu do pewnych spraw.
Po pobycie w szpitalu olsztyńskim na rehabilitacji układu oddechowego jedno Wam powiem - warto dbać o swą kondycję i odporność !!!

Tak się stało,że na mojej sali zachorowała jedna z pań - po 4 dniach okazało się, że jest to świńska grypa typu B i wywieziono ją na oddział zakaźny a my kontynuowałyśmy dalsza rehabilitację pod baczną obserwacją.
Stres niesamowity przez kolejne kilka dni mimo,że bardzo wierzyłam w siebie ale myśli rożne były - nie zawiodłam się . Jestem odporna i nie zachorowałam !!!
Jedynie po powrocie do domu zauważyłam kilka nowych siwych włosów .. do twarzy mi w nich

Barabella -Barbaro ja też często piekę chleb i bułeczki z mąki pełno-przemiałowej orkiszowej. Jest droższa ale warta tego.

cozapiachy - Basiu cieszę się,że skorzystałąś z linku i przydały się wiadomości o pysznogłówce.
Pewnie takich skarbów masz więcej - wystarczy je poznać bliżej - zachęcam do tego.

sylwia75 - Sylwio wiem,że pomogły Ci koleżanki ale tak na wszelki wypadek dam namiary na stronę, gdzie sa wszystkie podstawowe wiadomości o grzybku zebrane w kategorie odnośnie zastosowania itd. łącznie z filmem .
Jak hodować http://grzybektybetanski.pl/
Korzyści dla zdrowia >> bardzo ważna !!! http://grzybektybetanski.pl/tag/grzybek ... asciwosci/
Receptury z wykorzystaniem grzybka b21chgjuklo http://grzybektybetanski.pl/receptury-kulinarne/
Bułeczki przepis http://grzybektybetanski.pl.tl/Bu%26%23 ... ypieku.htm
Przepisy co można z niego zrobić http://grzybektybetanski.pl.tl/Placki-a ... acuchy.htm
Domowy twaróg http://grzybektybetanski.pl.tl/Domowy-t ... rzybka.htm

Po lewej stronie sa podlinki i warto zajrzeć wszędzie bo każdy znajdzie coś ciekawego.
Ziarna grzybka pracują na mleku krowim, kozim, sojowym, kokosowym - to mamy sprawdzone w gronie moich znajomych i rodziny.



Jolu tak faktycznie jest z jego przyrastaniem ale muszą być spełnione odpowiednie warunki.
W poście Napisane: So 02 lut 2013 00:06 pisałaś, że można mieszać łyżką drewniana lub plastykową .
Drewnianej nie polecam bo nie można jej dość dokładnie zdezynfekować i do grzybka mogą się dostać inne bakterie z tej łyżki, która mogła być wcześniej gdzieś używana ...
Co do nadmiaru ziaren grzybka - jakiś czas temu pisałam,że mrożę tylko po to aby mieć rezerwę w razie zniszczenia aktualnego.
Nadmiar pod zamówienia rozsyłam - jeśli ich nie mam to robiąc ciasto na chleb czy placki miksuję niewielka ilość jogurtu w malakserze aby go napowietrzyć i dodaję kopiastą łyżkę ziaren aby się rozbiły i stworzyły jednolitą masę. Wlewam do mąki i zarabiam ciasto.

Dalszy ciąg odpowiedzi za chwilkę ...

GrazynaW - Grażynko czytając o Twych problemach przy pieczeniu chlebków KR - IRL byłam zaskoczona bo nigdy nie miałam z nimi kłopotu.
Faktycznie piekę je na papierze dobrej jakości bo jest dość sztywny, gruby i jakby natłuszczony. Nie przyszło mi do głowy przewracać ich bo to takie cienkie więc się przepiecze.
Włączam w piekarniku prócz nawiewu dodatkowe grzanie od dołu.
Wspaniale,że kolejna próba pieczenia udałą się.
Kiedyś na początku piekłam z wielka ostrożnością a teraz to już rutyna.
Wzdęcia u Ciebie są dziwne bo przy jedzeniu tego grzybka własnie eliminuje się między innymi wzdęcia. Sądzę,że dałaś odpowiedni czas gotowania i wchłaniania wody - pozostaje w takim razie jakość kasz ...???

perdii - Gosiu smak chleba z kaszy faktycznie jest całkiem inny niż z mąki pszennej oczyszczonej z polepszaczami smaku itd. ale poczytaj co niesie ze sobą ten wygląd, kolor i smak.
Wiem,ze nie wszyscy stosują aż tyle dodatków ale zawsze zostaje niepewność ... Mnie sporo konserwantów uczula lub wywołuje kaszel przy astmie i stąd wielka ostrożność.
Zerknij tutaj >>> http://www.powitaminy.pl/artykuly/nowy_chleb.php
artykuł Najczęściej stosowane dodatki do chleba w środkowej części strony

Gosiu smak chlebka zależy od rodzaju kasz z jakich pieczesz . Może zrobisz próbę z innymi kaszami ?
Mnie najbardziej smakuje ten zestaw na CHLEB ANTYNOWOTWOROWY-IRL.
Czyli ryż biały 400 gram, kasza gryczana 400g, sól kamienna, kminek, otręby pszenne 150 g.
Różne zestawy sa na tej stronie >>> http://www.instytutirl.com.pl/index6.php

Zresztą kasza gryczana często u mnie gości bo to podstawowe źródło krzemu.
Gotuję na mleku, wyprażam najpierw na suchej patelni a pod koniec daję trochę masła - rewelacyjny smak i pasuje do wszystkiego bo ja prawie nie jadam ziemniaków.

grosik - Gosiu niby prosty ten przepis na zakwas ale zimą często sie nie udaje ... no chyba,że na piecu ...
Co jakiś czas biorę z zaprzyjaźnionej malutkiej rodzinnej piekarni bo oni pieką tylko na zakwasie . Niedługo muszę ich odwiedzić.

KRYSIU Serdecznie witam i pytam jak po leczniczym pobycie Też myśl ę o pieczeniu tych chlebków

Ewciu czuję się dobrze a przy okazji poprawiłam technikę oddychania a nawet uczyłam się techniki kaszlu aby zmniejszyć ilość napadów kaszlu choć u mnie to sprawa alergiczna a na alergeny np wziewne nie mam wpływu ... Astma oskrzelowa o podłożu alergicznym ( z dużą nadreaktywnością oskrzeli) czasami daje popalić aż wszystkie mięśnie bolą.
Patrząc na ludzi z chorobami układu oddechowego o rożnym stanie nasilenia przez 3 tygodnie
tym bardziej dochodzi do świadomości potrzeba dbałości o swój stan choćby po to aby zachować przynajmniej to co zostało...
Jednak zdecydowana większość pacjentów to nałogowi palacze - byli i obecni .Ich stan zdrowia powoli ale systematycznie się pogarsza.

KRYSIU Cieszę się ,że dużo skorzystałaś dla zdrowia Odnośnie palaczy to niestety na ten NAŁÓG nie ma mocnych Mam problem Krysiu który chlebek bylby dla mnie najlepszy i czy wszystkie muszą być z kaszą gryczaną ,wiem ona ma potrzebny krzem ale nie lubię jej zapachu

Ewciu nie wiem pod jakim kątem szukasz zdrowotnej żywności i czy musi być ta kasza gryczana choć naprawdę warto ją jeść.
Poczytaj o niej tutaj - zwięźle i ciekawie >> http://www.prometeusze.pl/o_grande.php
W mojej rodzinie kiedyś też jej zapach był powodem kapryszenia przy posiłku jednak ... można to zmienić gotując ją wg poniższego przepisu . Dodatkowo przy tym rodzaju gotowania nic z niego nie tracimy.
Kasza gryczana w opakowaniu 05, lub 1 kg ( nie w tych foliowych torebkach ) i dobrej jakości. 100 g kaszy wypłukać, wsypać do garnka i zalać 250 ml mleka ( lub mleko z wodą ) i ugotować wg znanych procedur a potem odstawić do całkowitego wchłonięcia płynu.
Wrzucić na rozgrzaną patelnię i wyprażyć do widocznego wzrokowo podsuszeni ( kilka minut) a pod koniec dodać płaską łyżkę masła. Jeszcze chwilę prażyć i gotowe.
Najczęściej nie ma potrzeby dodawania soli bo smak jest idealny.czasami dodaje troszkę zmielonych nasion ostropestu i jakieś suszone zioła wg indywidualnych potrzeb.
Kasz w tym wydaniu nie ma tego odpychającego dla wielu osób zapachu.
Mąż śmieje się ze mnie mówiąc,że jeszcze trochę i będzie trzeba przejąć opuszczoną działkę, która jest obok bo chciałabym mieć swoje zboże, kasze itd ...

Do mini chlebków gotuję kaszę gryczaną też tym sposobem i dopiero tak ugotowaną mieszam z pozostałymi składnikami - dla mnie lepsze w smaku choć nie wiem czy ma to wpływ i może coś zakłócać w założeniach tego mini chlebka.
Brak mi wiedzy w tym temacie ale smak to też ważna sprawa i nie odstręcza od kolejnego pieczenia.
Smacznego

Fajnie Krysiu, że już jesteś brakowało mi Twoich pomocnych informacji na temat różnych roślin, witaj

KRYSIU Ogromne dzięki- myślę,że się przekonam do zapachu

Ewiczka upiecz sobie chlebki takie jakie lubisz a kaszę zjedz osobno, jako dodatek do obiadu ;)

Krysiu całe szczęście że masz dobrą odporność ale jak sama twierdzisz trzeba dbać o swoje zdrowie i kondycję. Czytałam tutaj o zastosowaniu alg morskich do pieczenia chlebka ale nie zapisałam na której to było stronce, może pamiętasz. Mam też grzybka i już sobie spisałam linki do jego wykorzystania.

Już piję i bardzo, bardzo mi smakuje O wynikach działa chyba za wcześnie jeszcze mówić