Apteka na działce
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Apteka na działce
Agnieszko widziałam coś podobnego w TV wiele lat temu.
Świetna sprawa i myślę, że przyjemnie się patrzy na elementy dekoracyjno-uzytkowe zrobione własnymi rękami i pomysłem prawda?
Dzięki Tobie wrócił pomysł - z daty wpisów rozumiem, że zrobiłaś to w ubiegłym sezonie i ciekawa jestem ile donica wytrzyma ?
Jaka jest jej pojemność ?
Świetna sprawa i myślę, że przyjemnie się patrzy na elementy dekoracyjno-uzytkowe zrobione własnymi rękami i pomysłem prawda?
Dzięki Tobie wrócił pomysł - z daty wpisów rozumiem, że zrobiłaś to w ubiegłym sezonie i ciekawa jestem ile donica wytrzyma ?
Jaka jest jej pojemność ?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 786
- Od: 20 sie 2008, o 20:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Apteka na działce
Ciekawe wiadro.
jarek
jarek
- agnieszka72
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 3848
- Od: 22 lip 2008, o 20:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Apteka na działce
Krysiu nie chcę Ci ty wątku zaśmiecać .
Ja uwielbiam takie "własne" przedmioty i jestem z nich dumna .
Zresztą mam sporo takich z dużych donic produkcyjnych i jedną 5L z baniaka po wodzie destylowanej(będzie z niej "spływać godecja,może maciejka).
Wiaderko jest zwykłe,budowlane poj.chyba 10L.
Wykorzystałam zaprawę klejową do stosowania na zewnątrz(wytrzymałość -30 stopni).
Porobiłam otwory,nasypałam gruzu -teraz też stoi na zewnątrz pod dachem altanki.
Mateuszu,Jarku dzięki.
Zainspirowała mnie Gracia http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=19780
A tu jeszcze jedna fotka -nie ukrywam że bardzo mi się podoba .
Ja uwielbiam takie "własne" przedmioty i jestem z nich dumna .
Zresztą mam sporo takich z dużych donic produkcyjnych i jedną 5L z baniaka po wodzie destylowanej(będzie z niej "spływać godecja,może maciejka).
Wiaderko jest zwykłe,budowlane poj.chyba 10L.
Wykorzystałam zaprawę klejową do stosowania na zewnątrz(wytrzymałość -30 stopni).
Porobiłam otwory,nasypałam gruzu -teraz też stoi na zewnątrz pod dachem altanki.
Mateuszu,Jarku dzięki.
Zainspirowała mnie Gracia http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=19780
A tu jeszcze jedna fotka -nie ukrywam że bardzo mi się podoba .
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Apteka na działce
Agnieszko wczorajszy wieczór spędziłam przy tych 'wynalazkach" na naszym Forum - cudne rzeczy ludzie robią i wszystko to spełnia jakieś pożyteczne role będąc równocześnie elementem dekoracyjnym.
Taki pojemnik jest dobrym wyjściem na własne zioła jeśli nie ma na nie miejsca w ogrodzie.
Myślę tu o jednorocznych i tych wieloletnich też bo przecież pojemnik można na zimę zabezpieczyć kilkoma warstwami słomy, trzciny czy trawy.
Agnieszko popatrzę w najblizszym czasie za tym klejem czy też zaprawą ale przy okazji napisz mi dlaczego sypiesz na dno pojemnika gruz - dla drenażu ?
Taki pojemnik jest dobrym wyjściem na własne zioła jeśli nie ma na nie miejsca w ogrodzie.
Myślę tu o jednorocznych i tych wieloletnich też bo przecież pojemnik można na zimę zabezpieczyć kilkoma warstwami słomy, trzciny czy trawy.
Agnieszko popatrzę w najblizszym czasie za tym klejem czy też zaprawą ale przy okazji napisz mi dlaczego sypiesz na dno pojemnika gruz - dla drenażu ?
- agnieszka72
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 3848
- Od: 22 lip 2008, o 20:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Apteka na działce
Oj fakt na naszym forum jest masa pomysłów i trzeba dużo czasu by to wszystko ogarnąć.
Co do gruzu-to mam go nadal w nadmiarze .
Drenaż to raz a dwa to obciążenie.
Stoi blisko furtki(pod drewnianą klapą wykonaną własnoręcznie mam wodomierz)
i troszkę się obawiam że komuś może się spodobać .
Ziółka miałam w zeszłym roku w gazonie (oregano,bazylia,tymianek) i nawet się to sprawdziło.
Jedynie miętę puściłam na żywioł-rosła pomiędzy malinami.
Ach jak mi się zachciało takiej świeżej mięty napić....
Co do gruzu-to mam go nadal w nadmiarze .
Drenaż to raz a dwa to obciążenie.
Stoi blisko furtki(pod drewnianą klapą wykonaną własnoręcznie mam wodomierz)
i troszkę się obawiam że komuś może się spodobać .
Ziółka miałam w zeszłym roku w gazonie (oregano,bazylia,tymianek) i nawet się to sprawdziło.
Jedynie miętę puściłam na żywioł-rosła pomiędzy malinami.
Ach jak mi się zachciało takiej świeżej mięty napić....
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Apteka na działce
Agnieszko a co za problem ... zapraszam do mnie na świeżutką... już lecę parzyć.
W sezonie zrywam dorodne liście mięty i układam je tak jeden na drugi jak np kartki papieru.
Uciskam i zawijam w folie spożywcza, woreczek itp i do zamrażarki.
Zimą po wyjęciu delikatnie odrywają sie całe listki i pachnie ... aż miło.
Robię napoje z własnej roboty soków i kompotów, zawsze wrzucam do nich po przestygnięciu właśnie takie liscie, czuje się aromat i smak świeżej mięty.
W sezonie zrywam dorodne liście mięty i układam je tak jeden na drugi jak np kartki papieru.
Uciskam i zawijam w folie spożywcza, woreczek itp i do zamrażarki.
Zimą po wyjęciu delikatnie odrywają sie całe listki i pachnie ... aż miło.
Robię napoje z własnej roboty soków i kompotów, zawsze wrzucam do nich po przestygnięciu właśnie takie liscie, czuje się aromat i smak świeżej mięty.
- agnieszka72
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 3848
- Od: 22 lip 2008, o 20:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Apteka na działce
A widzisz Krysiu-człek się całe życie uczy .
Ja tylko suszyłam-co z tego że ona moja jak cały zapach uleciał .
W przyszłym roku nadrobię.
Do Ostródy mam trochę daleko .
Ja tylko suszyłam-co z tego że ona moja jak cały zapach uleciał .
W przyszłym roku nadrobię.
Do Ostródy mam trochę daleko .
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Apteka na działce
Nie rozumiem czemu Ci zapach uleciał ?
Oczywiście, że jest mniejszy ale mięta ma silny aromat i po ususzeniu mocno go czuć.
Aromat niektórych ziół związany jest ściśle z obecnością w ich komórkach olejków eterycznych.
Ważne aby w całości suszyć liście bo przy cięciu z powierzchni roślin wyparowuje część związków chemicznych odpowiedzialnych za charakterystyczny zapach. Ważna jest także pora dnia przy zbiorze.
Wysuszone tez nie nalezy gnieść ani kruszyć.
Oczywiście, nie do wszystkich roślin, które suszymy te zasady maja zastosowanie ale mięta i melisa to obowiązkowo!
Ja przygotowuję sobie do pojemników takich podręcznych małe porcje ziół leczniczych i przyprawowych aby były trochę rozdrobnione i gotowe do użycia na najbliższe kilka dni.
Mam nadzieję,że skorzystasz z rad starszej koleżanki i następnej zimy herbatka będzie smaczna i aromatyczna.
Pozdrawiam Agnieszko i szkoda,że tak daleko mieszkasz.
Oczywiście, że jest mniejszy ale mięta ma silny aromat i po ususzeniu mocno go czuć.
Aromat niektórych ziół związany jest ściśle z obecnością w ich komórkach olejków eterycznych.
Ważne aby w całości suszyć liście bo przy cięciu z powierzchni roślin wyparowuje część związków chemicznych odpowiedzialnych za charakterystyczny zapach. Ważna jest także pora dnia przy zbiorze.
Wysuszone tez nie nalezy gnieść ani kruszyć.
Oczywiście, nie do wszystkich roślin, które suszymy te zasady maja zastosowanie ale mięta i melisa to obowiązkowo!
Ja przygotowuję sobie do pojemników takich podręcznych małe porcje ziół leczniczych i przyprawowych aby były trochę rozdrobnione i gotowe do użycia na najbliższe kilka dni.
Mam nadzieję,że skorzystasz z rad starszej koleżanki i następnej zimy herbatka będzie smaczna i aromatyczna.
Pozdrawiam Agnieszko i szkoda,że tak daleko mieszkasz.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Apteka na działce
Ale przecież najlepsza jest mięta mrożona.
Zmrożony listek dodany do herbaty daje taki sam aromat jak świeży.
Tak samo jeśli chodzi o melisę, bo ta na suszeniu bardzo dużo traci.
Zmrożony listek dodany do herbaty daje taki sam aromat jak świeży.
Tak samo jeśli chodzi o melisę, bo ta na suszeniu bardzo dużo traci.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Matemax
- 1000p
- Posty: 2281
- Od: 14 sty 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Apteka na działce
A co powiecie o mrożonych ziołach
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Apteka na działce
kogra to święta prawda ale teoria jedno a w praktyce sama wiesz,że zamrażarki maja określoną pojemność.
Mrożę owoce, zieleninę i niektóre zioła.
Uzbiera się zawsze tego dużo więc nadwyżka idzie do suszenia i z nich robię zestawy.
Mrożę owoce, zieleninę i niektóre zioła.
Uzbiera się zawsze tego dużo więc nadwyżka idzie do suszenia i z nich robię zestawy.
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15082
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Apteka na działce
Krysiu, dlaczego uważasz, że wysuszonych ziół nie należy kruszyć?
Zawsze kruszę po wysuszeniu, bo łatwiej mieszczą się w słoikach. Nie zauważyłam, zeby cokolwiek straciły na tym.
Trwałość zapachu - prócz tego o czym wspomniałaś - zależy też od sposobu suszenia i przechowywania. Suszyć należy szybko i w cieniu. Dobrze wysuszone zioła zachowują kolor i zapach.
Przechowywać też trzeba w szczelnych pojemnikach i bez dostępu światła.
Tak wysuszona i przechowywana u mnie mięta pachniała jeszcze po roku
Zawsze kruszę po wysuszeniu, bo łatwiej mieszczą się w słoikach. Nie zauważyłam, zeby cokolwiek straciły na tym.
Trwałość zapachu - prócz tego o czym wspomniałaś - zależy też od sposobu suszenia i przechowywania. Suszyć należy szybko i w cieniu. Dobrze wysuszone zioła zachowują kolor i zapach.
Przechowywać też trzeba w szczelnych pojemnikach i bez dostępu światła.
Tak wysuszona i przechowywana u mnie mięta pachniała jeszcze po roku
- GaGox
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 27
- Od: 22 paź 2007, o 03:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Apteka na działce
A czy ktoś z Was próbował uprawiać karczocha
Ja uprawiałam go w ogródku w ramach pracy inżynierskiej ale skupiałam się głównie na uprawie i jej warunkach. Karczoch to zioło o działaniu wybitnie żółciotwórczym, żółciopędnym i poprawiającym trawienie oraz o silnym działaniu przeciw miażdżycowym poprzez obniżanie poziomu cholesterolu całkowitego i frakcji LDL, tzw. złego cholesterolu w surowicy krwi. Jeżeli chodzi o miąższ wątroby to karczoch działa na niego w sposób ochronny. Działanie to potwierdzone zostało zarówno w badaniach laboratoryjnych jak i w odczuciach samych pacjentów. W aptekach można kupić gotowe tabletki z suchym wyciągiem z liści. O ile w naszych warunkach trudno żeby karczochy zakwitły o tyle liście osiągają do dwóch metrów długości
Próbowaliście suszyć? Przyrządzić? Spożyć takie działkowe zioło?
Ja uprawiałam go w ogródku w ramach pracy inżynierskiej ale skupiałam się głównie na uprawie i jej warunkach. Karczoch to zioło o działaniu wybitnie żółciotwórczym, żółciopędnym i poprawiającym trawienie oraz o silnym działaniu przeciw miażdżycowym poprzez obniżanie poziomu cholesterolu całkowitego i frakcji LDL, tzw. złego cholesterolu w surowicy krwi. Jeżeli chodzi o miąższ wątroby to karczoch działa na niego w sposób ochronny. Działanie to potwierdzone zostało zarówno w badaniach laboratoryjnych jak i w odczuciach samych pacjentów. W aptekach można kupić gotowe tabletki z suchym wyciągiem z liści. O ile w naszych warunkach trudno żeby karczochy zakwitły o tyle liście osiągają do dwóch metrów długości
Próbowaliście suszyć? Przyrządzić? Spożyć takie działkowe zioło?