Kiełki (wykorzystanie w kuchni)
- fanrats
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 31
- Od: 18 wrz 2010, o 17:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: RZESZOWSZCZYZNA
Re: Kiełki (wykorzystanie w kuchni)
To moja hodowla kiełków pszenicy.
Uważam pszenicę za najłatwiejszą do kiełkowania.
Można ją jeść na surowo, ale świetna jest też krótko sparzona. Często wrzucam kiełki pszenicy do zupy lub sosu, tak na ostatnie 2 min. Ostatnio dodałam do duszonych udek kurczęcych.
Uważam pszenicę za najłatwiejszą do kiełkowania.
Można ją jeść na surowo, ale świetna jest też krótko sparzona. Często wrzucam kiełki pszenicy do zupy lub sosu, tak na ostatnie 2 min. Ostatnio dodałam do duszonych udek kurczęcych.
Pozdrawiam MARTA
Re: Kiełki (wykorzystanie w kuchni)
Mi przenica nie chciała skiełkować. Ziarna zrobiły się miękkie i nic dalej. Woda bardzo mętna przelatywała dalej.
Czy ktoś próbował z 2 kiełkownic zrobić jedną wspólną. Czy wspólna woda (przechodzi przez 6 poziomów) będzie OK ?.
Czy ktoś próbował z 2 kiełkownic zrobić jedną wspólną. Czy wspólna woda (przechodzi przez 6 poziomów) będzie OK ?.
Pozdrawiam Tomek
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Tytuł wątku powinien być szczegółowy - uszanuj pracę odpowiadających expertów i włóż trochę wysiłku w treściwy tytuł tego o co pytasz.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Tytuł wątku powinien być szczegółowy - uszanuj pracę odpowiadających expertów i włóż trochę wysiłku w treściwy tytuł tego o co pytasz.
-
- 100p
- Posty: 180
- Od: 27 kwie 2012, o 12:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łubianka k. Torunia
Re: Kiełki (wykorzystanie w kuchni)
Mam tylko jedną kiełkownicę. Nie miałam, więc okazji by spróbować zrobić jedną z 6 poziomami.
Wczoraj w mojej kiełkownicy wylądowały nasionka rzodkiewki, rzeżuchy i brokułów. Najczęściej jednak rzeżuchę, to robię na jakieś tacce wyłożonej np. ręczniczkami papierowymi.
Spodobał się mi pomysł fanrats i pewnie spróbuję tak zrobić ze słonecznikiem.
Wczoraj w mojej kiełkownicy wylądowały nasionka rzodkiewki, rzeżuchy i brokułów. Najczęściej jednak rzeżuchę, to robię na jakieś tacce wyłożonej np. ręczniczkami papierowymi.
Spodobał się mi pomysł fanrats i pewnie spróbuję tak zrobić ze słonecznikiem.
pozdrawiam Beata
Re: Kiełki (wykorzystanie w kuchni)
ok 20% lucerny skiełkowało. Pozostałe nasiona rzołożyły się w papkę
Pozdrawiam Tomek
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Tytuł wątku powinien być szczegółowy - uszanuj pracę odpowiadających expertów i włóż trochę wysiłku w treściwy tytuł tego o co pytasz.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Tytuł wątku powinien być szczegółowy - uszanuj pracę odpowiadających expertów i włóż trochę wysiłku w treściwy tytuł tego o co pytasz.
Re: Kiełki (wykorzystanie w kuchni)
czy normalne nasiona słonecznika nadają się na wytworzenie kiełków.
Re: Kiełki (wykorzystanie w kuchni)
Tak to zawsze są normalne nasiona. Nienormalne to te co są zaprawiane chemicznie. Jeśli masz z własnego zbioru to extra !
Pozdrawiam Tomek
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Tytuł wątku powinien być szczegółowy - uszanuj pracę odpowiadających expertów i włóż trochę wysiłku w treściwy tytuł tego o co pytasz.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Tytuł wątku powinien być szczegółowy - uszanuj pracę odpowiadających expertów i włóż trochę wysiłku w treściwy tytuł tego o co pytasz.
Re: Kiełki (wykorzystanie w kuchni)
swietnie,tylko czy słonecznik trzeba kiełkować w ziemi?
Re: Kiełki (wykorzystanie w kuchni)
Piszesz o kiełkach do jedzenia czy o kiełkach do sadzenia ?
Te pierwsze oczywiście że nie. Wrzucasz do kiełkownicy i zalewasz wodą lub stosujesz patent ze słoikiem (kilka postów wyżej).
Te pierwsze oczywiście że nie. Wrzucasz do kiełkownicy i zalewasz wodą lub stosujesz patent ze słoikiem (kilka postów wyżej).
Pozdrawiam Tomek
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Tytuł wątku powinien być szczegółowy - uszanuj pracę odpowiadających expertów i włóż trochę wysiłku w treściwy tytuł tego o co pytasz.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Tytuł wątku powinien być szczegółowy - uszanuj pracę odpowiadających expertów i włóż trochę wysiłku w treściwy tytuł tego o co pytasz.
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9813
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Kiełki (wykorzystanie w kuchni)
Chciałabym obudzić temat, bo kupiłam jesienią kiełkownicę, używam ją i chciałabym podzielić się doświadczeniem.
Kiełki teraz w okresie zimowym zastąpią nam świeże warzywa np na kanapki lub do sałatek.
Wrzucam kiełki pomiędzy chlebek, serek, wędlinę dzieciakom do szkoły. Fajnie i świeżo to smakuje.
Na początku kupowalam nasiona "na kiełki", ale stwierdziłam, że wychodzi to dość drogo więc wymyśliłam:
1. Będę zbierała nasiona warzyw np w moim przypadku możliwe jest zebranie wiekszej ilości nasion np rukoli.
2. Kupuję ziarna spożywcze np fasolę mung (uwielbiam), która w woreczku 0,5 kg kosztuje coś 8zł, a przejeść tego nie mogę. Kupiłam również gorczycę, kaszę gryczaną niepaloną (puszcza kiełki więc ma zdolność), soczewicę zieloną (trzeba się przyjrzeć, czy nie jest łuskana), kolendrę (ta jeszcze nie wypuściła wiec czekam).
Co jeszcze można by wrzucić do kiełkownicy z tak dostepnych nasion? Słyszałam o kiełkach z lnu, ale jeszcze nie próbowałam.
Kiełki teraz w okresie zimowym zastąpią nam świeże warzywa np na kanapki lub do sałatek.
Wrzucam kiełki pomiędzy chlebek, serek, wędlinę dzieciakom do szkoły. Fajnie i świeżo to smakuje.
Na początku kupowalam nasiona "na kiełki", ale stwierdziłam, że wychodzi to dość drogo więc wymyśliłam:
1. Będę zbierała nasiona warzyw np w moim przypadku możliwe jest zebranie wiekszej ilości nasion np rukoli.
2. Kupuję ziarna spożywcze np fasolę mung (uwielbiam), która w woreczku 0,5 kg kosztuje coś 8zł, a przejeść tego nie mogę. Kupiłam również gorczycę, kaszę gryczaną niepaloną (puszcza kiełki więc ma zdolność), soczewicę zieloną (trzeba się przyjrzeć, czy nie jest łuskana), kolendrę (ta jeszcze nie wypuściła wiec czekam).
Co jeszcze można by wrzucić do kiełkownicy z tak dostepnych nasion? Słyszałam o kiełkach z lnu, ale jeszcze nie próbowałam.
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Re: Kiełki (wykorzystanie w kuchni)
Ktoś w wątku "Akcja wymiany......" pytał o kozieradkę. Dzisiaj widziałam w obi;
U mnie najlepiej schodzi rzodkiewka. Ostatnio pierwszy raz kiełkowałam lucernę. I muszę powiedzieć, że baaardzo dobra Dzisiaj dokupiłam następne paczuszki. A poza tym po skiełkowaniu lucerny jest
dość sporo. Ja nasionka wrzucam do słoiczka, tak jak na niektórych opakowaniach piszą.
U mnie najlepiej schodzi rzodkiewka. Ostatnio pierwszy raz kiełkowałam lucernę. I muszę powiedzieć, że baaardzo dobra Dzisiaj dokupiłam następne paczuszki. A poza tym po skiełkowaniu lucerny jest
dość sporo. Ja nasionka wrzucam do słoiczka, tak jak na niektórych opakowaniach piszą.
- Daria_Eliza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1735
- Od: 26 lut 2013, o 01:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Kiełki (wykorzystanie w kuchni)
To ja pytałam i dziękuję za podpowiedź - muszę się wybrać na poszukiwania do obi.glohal pisze:Ktoś w wątku "Akcja wymiany......" pytał o kozieradkę. Dzisiaj widziałam w obi;
-- 2 lut 2014, o 22:01 --
Kiełków lnu też jeszcze nie miałam okazji spróbować, ale bardzo lubię rzeżuchę - ma naprawdę fajny pikantny smak, a jej charakterystyczny zapach dobrze działa na drogi oddechowe - tak czytałam.
Poza tym zazwyczaj jest jej dużo w opakowaniu, więc jest to opcja korzystna cenowo.
-- 2 lut 2014, o 22:03 --
Ze sporej ilości rzeżuchy można zrobić smaczną zupę z dodatkiem ziemniaków, porów jak ktoś lubi.
Jak macie taką okrągłą kiełkownicę, to jedna okrągła tacka ładnie wyrośniętej rzeżuchy wystarczy na zupę.
- Daria_Eliza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1735
- Od: 26 lut 2013, o 01:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Kiełki (wykorzystanie w kuchni)
Kupiłam "Mieszankę francuską nasion na kiełki", która w składzie ma: koper, koniczynę, kozieradkę, lucernę, rzodkiewkę i szczypiorek.
Ucieszyłam się, że będę miała taką różnorodność, ale w praktyce okazało się, że kiełkują dobrze tylko 3 rodzaje nasion z tej mieszanki, a reszta się marnuje, no i nie dowiem się jak smakują.
Pewnie mają zupełnie inne tempo kiełkowania.
Ucieszyłam się, że będę miała taką różnorodność, ale w praktyce okazało się, że kiełkują dobrze tylko 3 rodzaje nasion z tej mieszanki, a reszta się marnuje, no i nie dowiem się jak smakują.
Pewnie mają zupełnie inne tempo kiełkowania.
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9813
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Kiełki (wykorzystanie w kuchni)
Daria! Mam takie same odczucie, że mieszanka kiełków to niedobry pomysł.
Moja kolendra nie wykiełkowała. Zrezygnowałam. Może znajdę jakiś sposób, albo źródło innych nasion. Za to gryka wyszła i jest bardzo smaczna.
A tej kozieradki to bardzo jestem ciekawa...
Moja kolendra nie wykiełkowała. Zrezygnowałam. Może znajdę jakiś sposób, albo źródło innych nasion. Za to gryka wyszła i jest bardzo smaczna.
A tej kozieradki to bardzo jestem ciekawa...
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6